Miasto ogród, czyli Polanica-Zdrój

Druga z miejscowości podczas tegorocznego urlopu, którą wybrałam na miejsce noclegowe to Polanica-Zdrój, niewielkie acz urokliwe miasteczko w Kotlinie Kłodzkiej.
Od początku władze z rozmysłem projektowały Polanicę jako miasto ogród. Jej wizytówką jest, wpisany do rejestru zabytków jako dobro kultury, Park Zdrojowy zajmujący powierzchnię 13 hektarów. Podzielony jest on na 5 części, spośród których najbardziej reprezentacyjną jest Park Centralny z główną promenadą ciągnącą się od Pijalni Wód "Wielka Pieniawa" do obelisku Adama Mickiewicza. Ważnym elementem parkowej scenografii jest architektura, której przeznaczenie potwierdza uzdrowiskowy charakter miasteczka.

Wspomniana już Pijalnia Wód „Wielka Pieniawa” została wzniesiona w latach 1911-13, w stylu klasycystyczno-secesyjnym. Z pijalnią połączona jest hala spacerowa z kawiarniami i sklepikami z pamiątkami. Sąsiaduje z nią posiadający skromną, klasycystyczną bryłę Tetar Zdrojowy zbudowany w 1925 r. W pobliżu mieści się Nowy Dom Zdrojowy „Wielka Pieniawa” wzniesiony na początku XX w., współtworzący obecnie Zakład Przyrodoleczniczy „Wielka Pieniawa”.
Wielką ozdobą Parku Zdrojowego jest znajdująca się przy jednej z jego alei fontanna. O zmierzchu, od maja do października jest ona podświetlona 16 kolorowymi lampami, a tryskająca na 12 m wysokości woda układa się w rozmaite figury, w rytm odpowiednio dobranej do wieczornych pokazów muzyki.

Opuszczając Park Zdrojowy, za mostkiem, przez który wiedzie droga do lasu, można natknąć się na kamienną rzeźbę niedźwiedzia polarnego.Wspomniana rzeźba stanęła tu w 1910 r. i stanowi znak zasięgu lądolodu skandynawskiego na Ziemi Kłodzkiej. Miejsce to jest bardzo chętnie odwiedzane przez spacerowiczów, zwłaszcza tych najmłodszych.
Tuż przy Parku Zdrojowym jest kolejny park. Tym razem - Park Szachowy. Wielka plenerowa szachownica zachęca do rozegrania choć jednej partyjki królewskiej gry. Polanica słynie z organizowanych tu Międzynarodowych Turniejów Szachowych. Jeśli skusiła Nas wielka szachownica to aby odprężyć się po wysiłku umysłowym, warto udać się trochę wyżej i wsłuchać się w szum fontanny, której głównymi elementami ozdobnymi są wielkie granitowe kule.



Życie miasta tętni także na Deptaku, który ciągnie się po obu brzegach przepływającej przez Polanicę, Bystrzycy Dusznickiej. Otulają go kramy z pamiątkami oraz liczne puby i kawiarnie z ogródkami nadające jego przestrzeni wyjątkowo kameralny i przytulny charakter. Nad Deptakiem góruje kościół Wniebowzięcia NMP zbudowany w 1910 r., w stylu neobarokowym i secesyjnym.
Frajdą zarówno dla młodszych, jak i nieco starszych będzie zjazd Letnim Torem Saneczkowym "Góralka". To prawie półkilometrowy odcinek do pokonania na sankach z kółkami, które suną po stalowej rynnie z prędkością do 40km/h. Atrakcją może być również wizyta w Hucie Szkła Artystycznego Barbara. Tej ostatniej nie dane mi było odwiedzić, gdyż jak wracałam ze zwiedzania okolicy huta była już zamknięta (czynne dosyć krótko bo tylko do g. 16.00) a w weekendy było w ogóle nieczynne.

Na przejście Polanicy-Zdroju potrzeba więcej czasu niż Kudowy, więcej tu zdecydowanie moim zdaniem miejsc do spacerów. Poza tym część zdrojowa miasta jest nieprzyzwoicie wręcz (jak na polskie warunki) zadbana. Porównując obydwa uzdrowiska, w moim osobistym rankingu 60 do 40 dla Polanicy, dodam że mój towarzysz podróży dokładnie na odwrót. Obydwa miasta mają swój nieodparty urok i walory, które pozwalają odwiedzającym zarówno pozwiedzać jak i odpocząć. Czego chcieć więcej.
Dodam jeszcze tylko, że zatrzymałam się w Pensjonacie Villa Polanica. Hotel świetnie położony bo niedaleko Parku Szachowego z miłym dla oka wystrojem i ciekawą ofertą kulturalną - idealne połączenie, polecam.
