Świnoujście - Ahlbeck na rolkach

Jak wspominałam w zeszłym roku przy okazji opisywania wycieczki rowerowej Świnoujście - Ahlbeck zarówno w samym Świnoujściu, jak i po zachodniej stronie Naszej granicy sieć szlaków rowerowych jest doskonale rozwinięta. Tym razem korzystając z cudownej, niemal letniej pogody, postanowiłam zamienić dwa kółka na osiem i pokonać ten sam dystans (tj. 12 km łącznie w obie strony) na rolkach.
Zanim jednak dotarłam do świnoujśkiej promenady, z której rozpoczęłam przejazd, absolutnie zachwyciły mnie świąteczne ozdoby wielkanocne, które pozostały jeszcze na Placu Wolności. Można było podziwiać 10 wielkanocnych palm, z których najwyższa ma 5,5 m wysokości. Palmy po raz pierwszy stanęły w Świnoujściu w ubiegłym roku i tak spodobały się zarówno mieszkańcom jak i turystom, że postanowiono zamontować je również w tym roku. Zresztą podobnie jak i kolorowe pisanki, zajączki i inne ozdoby wielkanocne. Nie ma się co dziwić, bo miasto wygląda naprawdę przepięknie. Gratulacje zarówno za pomysł, jak i wykonanie.

Co do Ahlbecku to miasteczko szczycące się mianem cesarskiego kurortu razem z pobliskim Heringsdorfem i Basin. Główną jego atrakcją jest wybudowane w 1899 r. molo o długości 280 m w głąb morza. Co ciekawe molo w Ahlbecku, jako jedne z nielicznych we wschodniej części Bałtyku, w 1970 r. zostało uznane za zabytek. Na placu przed wejściem na molo przykłuwa uwagę secesyjny zegar szafkowy zdobiony girlandami ufundowany przez kuracjuszy w 1911 r.
Po króciutkim wypoczynku na plaży po niemieckiej stronie granicy ruszyłam w drogę powrotną do Świnoujścia. Gładkie ścieżki sprawiają, że jazda to prawdziwa przyjemność. Dzień zakończyłam zajadając pyszne lody w mojej ulubionej kawiarence. Podążając w kierunku przeprawy promowej nie mogłam się oprzeć by ponownie nie zatrzymać się choć na chwilę na wspomnianym już Placu Wolności.
