Rodzinny piknik w Żabich Dołach

Niedziela, ładna pogoda, szkoda dnia na siedzenie przed telewizorem. Trzeba ten czas jakoś lepiej wykorzystać. Śliwkowiec w blasze, koc zawsze pod ręką, więc planujemy piknik rodzinny. Jako że i piętki starego chleba i jakaś buła w chlebiarce, traf pada na Żabie Doły - urokliwe miejsce, kaczki i łabędzie pojedzą, a my spędzimy miłe popołudnie.
Zespół Przyrodniczo - Krajobrazowy Żabie Doły leży na granicy Bytomia i Chorzowa, powstał w 1997 roku na terenach pokopalnianych. Dziś śladu przemysłu tu nie znajdziemy, za to podziwiać możemy piękne widoki, z zielenią i lazurem stawów. Na wodzie sporo ptactwa wodnego, nie tylko kaczki różnej maści i łabędzie, ale również mewy i inne. Ornitolog miałby nie lada gratkę, ale i dzieci są usatysfakcjonowane, nawet te starsze, jak mogą pokarmić młodsze i starsze opierzone osobniki. I pies nieźle wkręcony w tą zabawę, aż musimy mu hamować emocje. Zapał Negry hamuje też ojciec łabędź, który cały czas ma ją na oku i syczy ostrzegawczo na każdy jej ruch, nie zapominając przy tym o wcinaniu buły 🙂 Jak już się ptaszyska najadły, a raczej jak skończył się prowiant, to wiadomo, skończyła się też szybka z nimi przyjaźń bo odpłynęły szukać innych jadłodawców. My zaś poszliśmy w kierunku kolejnego stawu, już bardziej zacisznego, gdzie urządziliśmy swój rodzinny piknik.

Na miejscu sporo rowerzystów, więcej niż ostatnio, bo i ścieżki trochę poprawione, spacerowiczów tez sporo no i wędkarze. Ale tłumów nie ma, absolutnie, a że obszar duży, spokojnie można znaleźć swój własny zakątek na parę chwil z przyrodą sam na sam. Polecam na spacerki krótsze i dłuższe.