MM 28 kwiecień 2009 16:09 Rzeczywiście robi mocne wrażenie, aż trudno w to uwierzyć! Wybierałam się z przyjaciółką w tym czasie na Wołowiec przez Grzesia i Rakoń. W ostatniej chwili zmieniłyśmy plany. Nadal pociąga mnie ta trasa z uwagi na niesamowite widoki ale po tym co zobaczyłam w Twojej galerii nabrałam jeszcze większego respektu wobec lawin.