Jurajskie Szlaki Jesienne - Ojcowski Park Narodowy
Podróże kształcą
To prawda stara jak świat, u nas dobrze się sprawdza. Podróżując z dziećmi, zawsze wplątujemy im trochę wiedzy i ciekawostek o odwiedzanych miejscach. Nazywamy to lekcjami w terenie, bywa historia, bywa geografia, również biologia. No i wf, bo jednak nasze podróżowanie to zawsze spora dawka ruchu 😉
Tym razem na szlaku pojawiło nam się pięć znamiennych imion - Salomea, Herkules, Łokietek, Władysław, a nawet Horpyna. Co je łączy? Oczywiście Ojcowski Park Narodowy czyli nasza czwarta podróż w ramach Jurajskich Szlaków Jesiennych. To ostatnie imię to już troszkę poza granicami Parku, ale fajna ciekawostka, której nie mogliśmy przeoczyć 🙂
Błogosławiona Salomea - patronka Skały
Kręciliśmy się po Ojcowskim Parku i najbliższych okolicach przez 2 dni, więc sporo udało się zobaczyć. Zacznijmy więc od pierwszego imienia. Salomea to piastowska księżniczka i starsza siostra króla Bolesława Wstydliwego. Urodziła się w 1211 lub 1212 roku na Wawelu w Krakowie i bardzo szybko została obiecana jako małżonka dla syna króla Węgier. Ledwie 8-letnia Salomea i 12-letni Koloman objęli tron w Haliczu, a potem władali terenami dzisiejszej Chorwacji i Słowenii.
Jako gorliwi chrześcijanie, krzewili kult katolicki, zakładali wiele kościołów i mimo małżeństwa, ślubowali dziewictwo. Za to wychowywali na swym dworze małą Kingę, która później została żoną Bolesława Wstydliwego, a jeszcze później Świętą.
Po śmierci Kolomana Salomea wróciła na dwór brata, Bolesława i w 1945 roku przywdziała habit klaryski i osiadła w klasztorze żeńskim w Zawichoście, ufundowanym przez Bolesława w 1945 roku. Gdy został on królem w Krakowie, a zakonowi zagrażali Tatarzy, klasztor Klarysek przeniesiono w okolice miejscowości Skała pod Krakowem, nazywanej też Kamieniem Panny Maryi. Tutaj Salomea spędziła ostatnie lata życia i tutaj zmarła w 1268 roku.
Jeszcze przed śmiercią, 10 listopada 1267 roku Salomea dokonała lokacji Skały na prawie średzkim. Na rynku w jurajskiej Skale od kilku lat podziwiać można ciekawy pomnik właśnie mówiący o tym wydarzeniu. Posąg Salomei stoi też przed kościołem w Skale.
Zaś nieco na uboczu, na szczycie wysokiego ostańca do dziś stoi pustelnia błogosławionej Salomei, z kościołem Wniebowzięcia NMP i bł. Salomei, grotami modlitewnymi i unikatowym pomnikiem z kamiennym słoniem.
Do samej Pustelni prowadzą kręte schody w dół, niestety pilnowaliśmy, żeby Amelka z nich nie spadła i ominęliśmy je ostrożnie i dopiero teraz czytam tabliczkę sfotografowaną, że trzeba było jednak po nich zejść 😉 No cóż, tak to bywa przy podróżowaniu z dziećmi, że pewne rzeczy umykają, ale bezpieczeństwo jest ważniejsze. Tabliczki w tym miejscu były super, sporo można się z nich dowiedzieć, ale myślę, że jednak tabliczka/drogowskaz a nie typowa tablica informacyjna również koło samych schodków powinna stanąć.
Maczuga Herkulesa i Zamek Pieskowa Skała
Niedaleko Pustelni zobaczyć koniecznie trzeba słynną w całej Polsce Maczugę Herkulesa. Skąd ta nazwa? To proste, ostaniec do złudzenia przypomina kształtem maczugę, a jest ona tak wielka i ciężka, że tylko mityczny Herkules byłby w stanie ją unieść 🙂 Więcej nad tym imieniem zbytnio rozwodzić się nie ma co, ale skała jest zacna! I znana chyba każdemu Polakowi, bo często pokazywana w podręcznikach!
Maczuga stoi na skalnym postumencie zwanym "fortepianem". Sam postument ma około 10 m, zaś skała w kształcie maczugi jest wysoka na, bagatela, 25 metrów! Góruje ponad Doliną Prądnika, toteż nie można jej nie zauważyć i nie można przejść koło niej obojętnie. Widać ją dobrze z krętej drogi ze Skały do Sułoszowej, która notabene sama w sobie jest już atrakcją, prowadząc wśród białych skał i pięknej architektury.
Na szczycie Maczugi stoi krzyż, postanowiony tu na pamiątkę jej pierwszego zdobycia, przez Leona Witka z Katowic, co miało miejsce w 1933 roku, kiedy jeszcze nie istniał Ojcowski Park Narodowy i można było takich czynów dokonać 😉
A za Maczugą Herkulesa wyłania się z zieleni, w cudnej scenerii Zamek Pieskowa Skała. Podobną ma historię do innych jurajskich zamków, czyli wybudował go król Kazimierz Wielki w XIV wieku (na miejscu wcześniejszej warownej budowli Henryka Brodatego), dla ochrony granicy i kupieckiego szlaku, a później mocno ucierpiał podczas walk potopu szwedzkiego.
Inaczej jednak potoczyła się późniejsza historia, kiedy inne zamki popadły w ruinę, Zamek Pieskowa Skała jako jedyny w szerokiej okolicy dotrwał do naszych czasów w bardzo dobrym stanie. Dziś stanowi perłę polskiego renesansu! Jedynie zamek górny postawiony na niedostępnej skale pod nazwą Dorotka, nie zachował się do dzisiaj, bo runął w XIX wieku.
Zamek dostępny jest odpłatnie, zobaczysz tu dwa dziedzińce, ogrody i wystawy we wnętrzach zamkowych. My po raz pierwszy weszliśmy na dziedziniec wewnętrzny i do komnat i muszę przyznać, że zrobiły na nas spore wrażenie. Krużganki, grube mury, zdobienia, klimatyczne wnętrza z pięknymi eksponatami pamiętającymi odległe wieki, to jest wow!
Nie można pominąć też bastionu dostępnego z dziedzińca zewnętrznego. Wewnątrz powstała elegancka i smaczna restauracja, ale każdy może po prostu wyjść na bastion i zobaczyć cudne widoki stąd się rozpościerające 🙂 Polecam!
Łokietek - zamek Ociec u Skały
No i tutaj historia zaczyna nam się tak jak przy zamku Pieskowa Skała. W XIV wieku w pobliskim Ojcowie Kazimierz Wielki również pobudowuje zamek na skale, chroniący Kraków przed Luksemburczykami i kupców podążających szlakiem handlowym z Krakowa na Śląsk. Tylko, że tutaj pojawia nam się kolejne znamienne imię, nierozerwalnie złączone z tym miejscem - Łokietek.
To ojciec Kazimierza Wielkiego i pierwszy król Polski koronowany w Krakowie, w katedrze na Wawelu. Zanim jednak został polskim władcą, uciekać musiał z Krakowa przed królem czeskim Wacławem II, a miało to miejsce na przełomie XIII i XIV wieku. Schronił się wtedy w ojcowskich lasach i jak mówi wiarygodna legenda, mieszkał przez około 6 tygodni w tutejszej jaskini, zwanej dziś Grotą Łokietka.
Uratowała go wtedy wielka pajęczyna, utkana na wejściu do podziemi. Wacław podchodząc do niej, uznał, że dawno nikt tutaj nie mógł wchodzić, a fortel polegał na tym, że miejscowa ludność pomogła Łokietkowi dostać się do środka przez wąską szczelinę w górnej części skały. Do dziś grotę zamyka metalowa brama w kształcie pajęczyny, na pamiątkę tamtych wydarzeń.
Pamięć Łokietka przetrwała też w zamku w Ojcowie, który Kazimierz Wielki nazwał Ociec u Skały. Nazwa podawana w kronikach w różnej formie, najczęściej Oczecz lub Ocziec, przetrwała do dziś jako Ojców. Niewiele dziś z tej warowni zostało, najstarsze zachowane fragmenty to dolna część ośmiobocznej wieży, która wewnątrz jest okrągła i dolna część bramy. Wysoka dawniej baszta stanowiła ostateczny punkt obrony.
Choć potop odcisnął mocne piętno na ojcowskim zamku, najgorsze lata przyszły dla niego wraz z rozbiorami i panującym tu rządem rosyjskim. Wtedy rozebrano zamkowe mury. Obecnie pozostałości zamku w Ojcowie są odremontowane i przygotowano tu wystawę opowiadającą o historii tego miejsca. Z platformy widokowej można podziwiać ładną panoramę Doliny Prądnika.
Władysław Szafer i Dolina Prądnika
No i tutaj pojawia się kolejna znacząca postać dla tego terenu - Władysław Szafer. To polski botanik i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Działał aktywnie na rzecz ochrony przyrody w XX wieku i to on doprowadził do powstania Ojcowskiego Parku Narodowego, podobnie zresztą jak i innych parków narodowych w Polsce!
Ten w Ojcowie to najmniejszy polski park narodowy, ale wcale nie najmniej atrakcyjny. Sceneria jest cudowna, zamki, jaskinie, niecodzienne świątynie, malownicza wstęga Prądnika. No i wreszcie białe ostańce świecące w słońcu na tle błękitu nieba i soczystej zieleni czy jesiennej żółci to widok zapierający dech. Sercem Parku jest Dolina Prądnika, szczególnie pięknie odsłaniająca się pod Jaskinią Ciemną. To właśnie z Góry Koronnej ponad grotą czy Wzgórza Okopy zobaczyć można najpiękniejszą panoramę Ojcowskiego Parku Narodowego z meandrami Prądnika!
W pobliżu warto podejść też do słynnej, kamiennej Bramy Krakowskiej oraz niepozornego Źródełka Miłości, bijącego u stóp wielkich ostańców! Podążając w drugą stronę od Jaskini Ciemnej zauważysz smukłą Igłę Deotymy, oczywiście skalną 🙂 Wapiennych tworów w Ojcowie nie brakuje 🙂
Pstrąg Ojcowski
Warto też przy okazji Doliny Prądnika wspomnieć o pstrągu ojcowskim. Tradycja hodowli pstrągów potokowych w Ojcowie sięga lat 30. XX wieku. Wtedy powstała pierwsza w regionie Pstrągarnia na gruntach księżnej Ludwiki Czartoryskiej. Historia ta skończyła by się dziś bezpowrotnie, gdyby nie Pani Magda Węgiel, która wraz z córką Agnieszką Sendor w 2014 roku objęły w dzierżawę nieużywane stawy, przeznaczone do naturalizacji.
Sporo pracy wykonały, ale dziś Pstrąg Ojcowski to wspaniałe miejsce nie tylko kulinarnej uczty, ale i przyjemnego wypoczynku nad stawami, w sercu parku narodowego, przy punkcie widokowym Jonaszówka. Pstrągi są przepyszne, wędzone lub grillowane, podawane w jak najmniej skomplikowanej formie. Zawsze świeże, nie mrożone, bez frytek, za to w towarzystwie smacznego chleba lokalnego i zdrowych kiszonek! Kto chce, może też skosztować wina z miejscowych winnic lub piwa z regionalnych browarów.
A skąd się wzięła Horpyna? No kto wie, kto?
Ten, kto odwiedził już Jaskinię Nietoperzową w Jerzmanowicach, to wie skąd. Ja chętnie się tam wybrałam, bo podziemia lubię i to bardzo 🙂 Lubimy też rodzinnie ekranizacje powieści Sienkiewiczowskich i jedna z nich, ta najmłodsza - Ogniem i Mieczem, kręcona była między innymi właśnie w Jaskini Nietoperzowej. Nietrudno się domyślić już, że to sceny z Horpyną w Czarcim Jarze tutaj były odgrywane.
Ale Jaskinia Nietoperzowa słynie też z innych rewelacji. Odkryto tutaj mnóstwo kości jaskiniowych zwierząt, w tym niedźwiedzia jaskiniowego. W środku usłyszysz ryk jednego z nich... 😉 Jaskinia, zgodnie z nazwą, słynie też z nietoperzy. Te małe ssaki lubią tu hibernować zimą, a kiedyś nawet zakładały tu kolonie letnie. Nam udało się "upolować" podkowca małego, najmniejszego z polskich nietoperzy!
Zimowało tu najwięcej nietoperzy w całej okolicy, dziś wolą Jaskinię Ciemną, która szybciej zamyka się na zimę, gdy tylko pojawią się pierwsze hibernujące nietoperze i tak właśnie my nie zdążyliśmy jej odwiedzić, bo w tym roku trochę wcześniej to nastąpiło niż w latach poprzednich. Szkoda, miałam ogromnego smaka na Grotę Ciemną, ale będzie inna okazja.
Dobrze w Chochołowym Dworze
Przy tak solidnej dawce wrażeń i wiedzy, należy się człowiekowi słuszny odpoczynek i smakowita strawa. A te zapewnił nam Chochołowy Dwór w Jerzmanowicach, położony niedaleko Jaskini Nietoperzowej. Kolacja w ich restauracji to było jedno z najlepszych kulinarnych doznań, jakie dotąd udało nam się przeżyć. Naprawdę gorąco mogę Wam to miejsce polecić. Hotel ma bardzo ciekawy kształt i architekturę, muszę przyznać, że przy pierwszym wyjściu z pokoju najzwyczajniej w świecie się zgubiliśmy, potem już nam szło bardziej gładko poruszanie się po hotelowych zakamarkach 🙂
Zobacz też film z naszej podróży i zasubskrybuj kanał, aby nie umknął Ci żaden pomysł na fajną wyprawę rodzinną i nie tylko 🙂
Informacje praktyczne
Zamek Pieskowa Skała
Oddział Zamku Królewskiego na Wawelu
Sułoszowa
tel. 12/ 389-60-04
http://pieskowaskala.eu/
Czynne: wt 10.00-15.00
śr-pt 10.00-17.00, sb-nd 9.00-17.00
Bilety: I piętro (oraz dziedzińce i ogród) normalny 16 zł, ulgowy 12 zł, rodzinny 45 zł
I i II piętro normalny 24 zł, ulgowy 18 zł, rodzinny 68 zł (tylko dla grup)
Wtorek - dzień bezpłatny
Parking: płatny 10 zł
Ojcowski Park Narodowy - Willa Jadwiga
Ojców 9, Ojców
tel. 12/ 389-20-05, 882-404-715
http://www.ojcowskiparknarodowy.pl
Czynne: cały rok całą dobę
Bilety: wstęp bezpłatny
Parking: płatny, przy zamku 20 zł, na Złotej Górze 16 zł
Obiekty OPN-u otwarte są zwykle do października
Zamek: normalny 17 zł, ulgowy 10 zł
Jaskinia Łokietka: normalny 26 zł, ulgowy 16 zł
Muzeum przyrodnicze: normalny 16 zł, ulgowy 8 zł, film 2D 4 zł, diorama 3 zł
Chochołowy Dwór - Restauracja i Hotel
ul. Sobieskiego 172, Jerzmanowice
tel. 12/ 620-39-00, 516-164-437
https://www.chocholowydwor.pl
Parking: bezpłatny
Pyszne dania kuchni polskiej
Hotel 3-gwiazdkowy, na wysokim poziomie
Pstrąg Ojcowski
Ojców 48, Ojców
tel. 664-038-672, 795-282-726
https://pstragojcowski.pl/
Parking: płatny około 1 km wcześniej
Pyszne pstrągi wędzone i grillowane
Jaskinia Nietoperzowa
ul. Nietoperzowa 88, Jerzmanowice
tel. 605-467-892
https://jaskinianietoperzowa.wordpress.com/
Czynne: IV-IX 9.00-17.30
X-11XI 9.00-15.30
Bilety: normalny 12 zł, ulgowy 8 zł
Parking: bezpłatny