Popołudniowy wypad na Rachowiec

Rachowiec-Beskid Żywiecki
954m n.p.m
Korzystając z przedłużonej majówki postanowiłem zrobić sobie popołudniowy mały spacer po górkach na rozchodzenie.Wybrałem kruciutki szlak bo zaledwie trzy godzinny z Zwardonia na Sól.Po drodze zachaczając o Rachowiec.

W Zwardoniu melduje się o 12.30 i ruszam czerwonym szlakiem w kierunku na rachowca,czerwony szlak początkowo biegnie lasem i leśną ścieżką, później szlak prowadził drogą asfaltową, na koniec został nam krótki odcinek, który piął się najmocniej "w górę" i prowadził już prosto na szczyt.Na Rachowiec mały można dojechać asfaltową drogą.Po drodze mijam przydrożną kapliczke oraz wyciąg krzesełkowy, rachowiec to niewysoka góra, liczy 954 m, jednak mam z niej bardzo rozległe widoki na Beskid Śląski, Żywiecki, Morawski, a przy dobrej widoczności także Tatry. I tego dnia faktycznie wszystko to mogłem zobaczyć. Pod szczytem znajduje się wieża widokowa, a pod nią ławki i stół gdzie można odpocząć. Sporo miejsca znajdziecie też na całej szczytowej polanie, jest tu bardzo przyjemnie, spokojnie i bardzo widokowo,rozciąga się z tego miejsca wspaniała panorama.Po dłuższym postoju na szczycie ruszam w kierunku Soli,szlak jest kamienisty, częściowo biegnie lasem, ale mam także otwarte widokowe przestrzenie.Po pokonaniu leśnego odcinka szlaku docieram do asfaltu i czeka mnie marsz prawie trzy kilometrowym odcinkiem asfaltu.Na asfaltowym odcinku szlaku oglądam studnię solankową z okropnie słoną wodą,a także dzwonnicę loterańską i kościół pw.NSPJ. I tak po trzech godzinach popołudniowego spaceru docieram na dworzecpkp w soli gdzie wsiadam do pociągu i wracam do domu.