2x wieża widokowa-czyli Chełmiec+Trójgarb

Korona Gór Polskich-Chełmiec+Trójgarb
Góry Wałbrzyskie (25-05-21r)
Korzystając z pobytu w wałbrzychu postanowiłem zaliczyć kolejną górę do korony gór polskich,a przy okazji postanowiłem udać się na Trójgarb,i zobaczyć tamtejszą wieżę widokową.

W dniu dzisiejszym ruszam szlakiem żółtym z wałbrzyskiego rynku w kierunku na chełmiec,początek szlaku przebiega przez miasto,mam do pokonania około 5-ciu kilometrów asfaltowym odcinkiem szlaku,aż docieram do Białego Kamienia a tutaj ulicą piastów docieram na początek leśnego odcinka mojego szlaku.
Szlak w tym miejscu jest tak szeroki że zmieściły by się na nim dwa samochody,wędrówka szlakiem nie sprawia problemów,pierwsze wzniesienie pokonuję szybko i bez odczucia zmęczenia,na szczycie wzniesienia ukazuje mi się sztuczny zbiornik wodny zwany (małą retencją-to proste sposoby na gromadzenie wody w okolicy. Pozwala zatrzymać lub spowolnić spływ wód, dbając przy tym o rozwój środowiska naturalnego. To zestaw wielu różnorodnych działań, które przynoszą wymierne korzyści zarówno dla ludzi, jak i przyrody.)Po zapoznaniu się z tablicą informatyczną ruszam ku kolejnemu wzniesieniu i tym razem wspinaczka przebiega łagodnie,a po dotarciu na szczyt kolejna mała retencja-miejsce jakby z bajki.Dotej pory szlak zaskoczył mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Więc ruszam dalej szlakiem,gdy jestem w połowie kolejnego wzniesienia zauważam w odległości około 50-ciu metrów odemnie rudą kitę,która przebiega przez mój szlak.Niestety po dotarciu do tego miejsca po lisku nie ma już śladu,po raz pierwszy zdażyło mi się zobaczyć lisa na wolności.Zaskoczony niespodziewanym towarzyszem nawet się nie spostrzegłem jak dotarłem w okolice szczyty na Chełmcu.Jeszcze tylko 100-metrów i jestem pod tutejszą wieżą widokową(zamknięta w tygodniu).Robię pamiątkowe zdjęcia i obowiązkową pieczątkę i poświęcam chwile na relaks.
Po krótkiej chwili odpoczynku postanawiam ruszyć szlakiem zielonym na Trójgarb,zejście do podnóża Chełmca tym szlakiem okazało się nie lada wyzwaniem,usypująca się spod nóg ziemia,a także luzne kamienie nie ułatwiału schodzenia.Po dłuższej i mozolnej chwili udało mi się zejść z góry,musiałem tutaj na chwile przystanąć aby mięśnie w nogach trochę odpoczeły.Po dojściu do siebie ruszam łagodnym szutrowym płaskim odcinkiem szlaku,aż docieram do ruchliwej drogi którą muszę iść jakieś 500-set metrów,brak pobocza nie ułatwia wędrówki,na szczęście kierowcy są wyrozumiali i omijają mnie w bezpiecznej odległości.Tak docieram do rozwidlenia szlaku,podążam na razie dalej zielonym szlakiem w wybranym kierunku,szlak łagodnie zaczyna się wspinać na wzniesienie,by w pewnym momencie zacząć trawersować zboczem góry,idę tak około godziny.Po tym czasie idąc szlakiem już przez las,pomiędzy drzewami ukazuje mi się tutejsza wieża widokowa(Ciekawa budowla ma 27,5 metra wysokości, a do jej budowy wykorzystano ponad 67 ton stali, prawie 60 m3 drewna oraz drugie tyle betonu. Całość konstrukcji ma dosyć ażurowy charakter, a każdy z 5-ciu tarasów ma trójkątny kształt. Prezentuje się bardzo okazale i ciekawie. Jej kształt mocno zaskakuje i podoba się oryginalnością.)
