Korona Beskidu Wyspowego 4,5/40

Śnieżnica i Worecznik
Kolejne dwie wyspy w Beskidzie Wyspowym padły moim łupem

Na zdobycie tych szczytów znajdujących się w beskidzie wyspowym wyruszyłem z przełęczy gruszowiec,a dokładniej spod baru pod cyckiem.Pierwszym punktem na szlaku był Ośrodek Rekolekcyjny Pod Śnieżnicą w którym znajduje się ciekawy kościółek(trwała msza),a także pomnik papierza polaka(pierwszy raz widziałem taki pomnik-Jana Pawła).Po chwili zadumy w ośrodku ruszyliśmy wraz z grupą i przewodnikiem zielinym szlakiem na punkt widokowy,by następnie znanym tylko przewodnikowi ścieżce ruszyć w kierunku szlaku.Po chwili wspinaczki udaje nam się dotrzeć na szlak,a po niespełna dwódziestu minutach docieramy na szczyt Śnieżnicy,tutaj krótki odpoczynek.Ruszamy czarnym szlakiem niestety to co nas zastało na zejściu tym szlakiem nie da się opisać słowami,to trzeba przeżyć.Stromizna niesamowita,nachylenie stoku niespotykane,pierwszy raz spotkałem się z takimi warunkami na szlaku.Po morderczym zejściu cali i zdrowi docieramy do przejazdu kolejowego,za sobą zostawiamy Śnieżnicę w zimowej odsłonie,a witamy Worecznik w wiosennej aurze.
Aby dostać się na szczyt Worecznika musimy jeszcze trochę kilometrów przejść,naszczęście szlak czarny prowadzi asfaltem,więc idzie się przyjemnie.Po chwili marszu osiągamy Dalną Górę by następnie w wiosennej aurze przejść krótki odcinek szlaku i dotrzeć na niepozorny szczyt Worecznika,tutaj krótki postuj na regenerację sił.Po chwili odpoczynku ruszamy dalej szlakiem,niestety na szlaku są powalone drzewa więc obchodzimy je i gubimy szlak,poszukiwanie szlaku zajmuje chwilę,i możemy kontynuować naszą wędrówkę.Na szczęście końcówka szlaku prowadzi główną drogą więc wszyscy docieramy do miejscowości Skrzydła pod tutejszy kościół.
W ramach nagrody jedziemy do oddalonej o 3km miejscowości Szczyrzyc-gdzie mieści się sanktuarium i lokalny browar.Po zwiedzeniu sanktuarium wszyscy ruszyli na posiłek do browaru.