Muzeum Motyli w Bochni
![Muzeum Motyli w Bochni, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2005-01/516_290/11880_nz_1284578939.jpg)
Nawet nie przypuszczałam, że gabloty wypełnione motylami tak zainteresują Julka i Julkę. Ale rzeczywiście było co oglądać. Na początek właściciel muzeum, który jednocześnie jest przewodnikiem ciekawie opowiedział nam gdzie występują, jak są zbudowane i skąd się biorą motyle. Dowiedzieliśmy się, że kiedy larwa zawija się w kokon, to jej ciało rozpada się, a z komórek tworzy się zupełnie nowy organizm, czyli motyl. Zobaczyliśmy największego motyla świata (Brazylijska ćma thysania agrippina, której rozpiętość skrzydeł dochodzi do 30 cm) i maleńkiego Microlepidoptera.
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/516_290/11880_qg_1284579147.jpg)
Widzieliśmy tez motyle, które po złożeniu skrzydeł wyglądają jak liście i te odstraszające swoich wrogów groźnymi oczami na skrzydłach.
W kolekcji znajdują się okazy z Europy, Ameryki Południowej, Azji i Afryki (np. piękny, ogromny motyl z Madagaskaru - Argema mittrei, zwany też motylem kometą).
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/516_290/11880_hq_1284579153.jpg)
Julcia zainteresowała się też jedną ćmą - zmierzchnicą trupią główką. Ma ona na tułowiu rysunek, któremu zawdzięcza swoją nazwę.
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/355_355/11880_oa_1284579159.jpg)
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/355_355/11880_ov_1284579166.jpg)
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/355_355/11880_tt_1284579172.jpg)
Zaciekawiły nas też motyle trujące, motyle - albinosy i te, które żyją tylko kilka dni, ponieważ ich aparat gębowy nie pozwala im się odżywiać, mają więc do dyspozycji tylko pokarm zgromadzony podczas życia larwalnego.
![, Joanna](https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2010-09/516_290/11880_gi_1284579178.jpg)
Na dwóch piętrach muzeum, oprócz kilkuset motyli są też okazy cykad, szarańczy, skorpionów, pająków ptaszników, żuków i modliszek. Dzieciaki dostały lupy i same mogły pobawić się w badaczy - entomologów. A mama dowiedziała się, że barwa i metaliczny połysk pięknego niebieskiego motyla Morpho nie powstał dzięki barwnikowi (pigmentowi), a jest wynikiem specjalnej budowy skrzydeł i zjawiska fizycznego, tzw. dyfrakcji światła.
Na koniec zwiedzania Julcia mogła wziąć do ręki i potrzymać przez chwilę jednego z motyli.