Jurajskie Orle Gniazda - Mirów, Bobolice i Ogrodzieniec

Pierwsze Orle Gniazdo odwiedzone tym razem to Mirów. Widok ukazujący się oczom jest całkiem przyjemny i w miarę zbliżania się do zamku nabieramy ochoty na jego spenetrowanie. Niestety nie jest to na razie możliwe. Podobnie jak sąsiednie Bobolice jest to właśność rodziny Laseckich. Prace remontowe idą pełną parą (przez to wstęp jest ograniczony) ma tu powstać Muzeum i centrum turystyczne.
Spod zamku ruszamy w kierunku zamku bobolickiego, to około 2 km, można przejść pieszo, ale da się też samochodem, trochę wyboista droga ale przejezdna. Na zamku w Bobolicach prace posunięte jeszcze dalej, bo w planach jest całkowita odbudowa zamku.
Tak jak w Mirowie prowadzone są tutaj badania archeologiczne. Zamek ma być w przyszłości oddany do użytku turystom (Muzeum). Obok warowni powstaje stylowa Karczma Bobolicka - miejsce biesiad, konferencji, ale i noclegu. Za kilka lat ten stosunkowo mało uczęszczany rejon Jury może stać się niezwykle popularnym centrum turystycznym. Trzeba przyznać że nasza Jura zmienia się w ostatnich latach...
Następne miejsce naszej wycieczki to Ogrodzieniec - słynny i oblegany od lat. Ale i to miejsce potrafi jeszcze zaskoczyć. Odwiedziliśmy bowiem całkiem świeżutką atrakcję, bo udostępnioną tego lata a mianowicie odbudowany Gród Królewski na Górze Birów.
Góra Birów to ważne miejsce pod względem archeologicznym, jedno z cenniejszych na całej Jurze. Osadnictwo w tym miejscu istniało od niepamiętnych czasów, ale powstały teraz gród nawiązuje do czasów średniowiecznych, kiedy to funkcjonowała tu strażnica wojskowa panującego, strzegąca Królestwa Polskiego od strony czeskiego wówczas Śląska. Gród ten zniszczony został podczas pożaru w XIV wieku, już go nie odbudowano, a osadnictwo przeniosło się do Podzamcza i Ogrodzieńca, gdzie stanął w połowie XIV wieku kamienny zamek za sprawą Kazimierza Wielkiego.
Gród na Górze Birów można zwiedzać tylko z przewodnikiem (bilet 4 zł, ulgowy 3 zł), ale jeśli ktoś lubi te klimaty to zachęcam do spacerku na Górę Birów 🙂
Spod Góry Birów ruszamy już na zamek w Podzamczu - najbardziej znana chyba atrakcja turystyczna Jury, no może poza Ojcowem. Wejście na teren zamkowy odpłatny (około 5-8 zł, opcjonalnie). Nala choć zmęczona, musiała jeszcze trochę wytrzymać i połazić z nami po starych zamkowych murach...