Diablak na koniec lata

, Paweł Gąsiorek
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Wędrówkę rozpoczynamy z przełęczy Lipnickiej ,choć bardziej znana jest nazwa Krowiarki, czerwonym szlakiem(Główny Szlak Beskidzki)przez las ,którym pniemy sie ku górze i to chyba najtrudniejszy odcinek naszej wycieczki a że poranek chłodny to jest okazja by sie dobrze rozgrzać. Wyruszyliśmy jeszcze przed 8 wiec kasa do Babiogórskiego Parku Narodowego była zamknieta. Po drodze mijaliśmy kilku turystów ,którzy pewnie byli oglądać świt na Babiej,podobno przezycie rewelacyjne,muszę kiedyś spróbować. Pierwszy przystanek robimy na Sokolicy 1367mnpm gdzie zachwycamy się widokiem i konsumujemy śniadanko. Tutaj kończy się już las i wchodzimy w kosodrzewiny które nie chronią nas tak dobrze przed wiatrem ,który tak jagby dopiero się rozkręcał. Na Kępie 1521mnpm było go już czuć znacznie mocniej ale od Wołowych Skał(Gówniak)1617mnpm az po sam szczyt Diablaka, to już nie wiało, to wręcz huragan, duło chyba ze 100 km/h,momentami trudno było utrzymać równowagę.Będąc na Babiej Górze1725mnpm obowiązkowo odwiedziliśmy kapliczkę ,która znajduje się przy żółtym szlaku(tzw Perć akademików),i dalej czerwonym szlakiem zmierzamy do Przełęczy Brona. Momentami na zejściu było groźnie z powodu wiatru,ale jakoś udało się nam dotoczyć do schroniska na Markowych Szczawinach. Czas mamy bardzo dobry więc spokojnie zajadamy się pomidorowa(polecam) i po posiłku w słoneczku delektuje się piwkiem.Pogoda wyśmienita więc nie chce się wracać ale niestety na nas już czas. Schodzimy nie tak jak większosc do Markowej ale czarnym szlakiem do Zawoi-Podryzowane,dłuższą ścieżką,która wiedzie przez las ale miejscami wyłania się za drzew przepiękny widok na Mosorny Groń na którym akurat dzisiaj odbywają się mistrzostwa Polski w zjeździe nas rowerach.Jest godzina 15 z hakiem więc powrót nie bedzie uciażliwy,gdyż o tej godzinie nie ma jeszcze korków na drodze.

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
Avatar użytkownika Paweł Gąsiorek
Paweł Gąsiorek
Komentarze 9
2011-09-18
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
18 grudzień 2011 22:23

Tak, Mokunko! W moim domowym archiwum jest sporo zdjęć i wspomnień z wycieczek. Po świętach będę miała więcej czasu to przygotuję prezentacje i umieszczę na PS. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
18 grudzień 2011 15:15

Danusiu, masz sporo tych fotek🙂 prawie tyle co Krzysztof.Widze, ze grudniowa porą wspominacie letnie górskie wyprawy. pozdrawiam Was 🙂

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
18 grudzień 2011 10:27

Witaj Krzysztofie!

Babia Góra czyli Diablak oferuje to co najpiękniejsze. A mianowicie rozległe widoki, ogromne przestrzenie, dla mnie tak fascynujące, że aż dech zapiera. Góra kapryśna i nieprzewidywalna, a przy tym za każdym razem inna. Jeśli będziesz wybierał się na Babią- proponuję zarezerwować nocleg w Zawoji, jest tam dość duża baza kwater i pensjonatów.

Moje zdjęcia nie są najwyższych lotów, ale na zachętę prezentuję Tobie poniższe widoczki: Mała Babia czyli Cyl ze szczytu skalistej Babiej; widok na południe i zalew Orawski + słabo widoczne Taterki;widok na północ- na Zawoję i okoliczne pasma. Ja również wybieram się w przyszłym roku na Babią Górę. Pozdrawiam  :-)

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
17 grudzień 2011 22:59

Dziękuję, Danuto.

Kiedyś miałem dziewczynę o tym imieniu, mówiłem Danuśka... Stare dzieje.

Danuto, zdjęcia podobają mi sie bardzo, bo pokazują dal, której jestem niesyty. Te chwile, te widoki, gdy świat wokół otwiera się ogromnym widnokręgiem, a wzrok leci i leci, i nic go nie więzi.

Pognałbym już na Babią, ale nie dam rady wyskoczyć na jeden dzień, mieszkam w Lesznie, w pół drogi między Wrocławiem a Poznaniem, a poza tym musiałbym to zrobić wcześniej, bo o tej porze roku bałbym się ryzykować. Chociaż po bliskich mi Sudetach chodzę jesienią i zimą...

Pojadę tam na pewno, ale w przyszłym roku. Dziękuję raz jeszcze.

 

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
17 grudzień 2011 21:42
Avatar użytkownika Danuta
Danuta
17 grudzień 2011 21:40

Wejście na Diablak Akademicką Percią nie jest takie trudne jak by się mogło wydawać. Ja od kiedy poznałam ten malowniczy i bardzo widokowy szlak- wolę ten -od  wejścia stopieńkami przez Bronę.

Najbardziej popularny szlak na Babią Górę czyli Diablak jest od Przełęczy Krowiarki- płajem do Markowych Szczawin i po krótkim odpoczynku trzeba odrobinę wrócić i ruszyć dalej żółtym szlakiem. Zejście przez Sokolicę do przełęczy Krowiarki. Przez całą trasę można podziwiać piękne widoki. Więcej  www.babia.pl.

Załączam zdjęcia: widok ze szlaku żółtego /powyżej Perci/, oznaczenie szlaków na szczycie Diablaka, widok ze szlaku czerwonego - w kierunku na Sokolicę i dalej.

Babia Góra ma w sobie taki magnes który przyciąga. Kto raz tam pójdzie- zawsze wraca. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
17 grudzień 2011 21:14

Witaj, Pawle.

Z ciekawością przeczytałem opis i obejrzałem zdjęcia, bo tamte rejony są dla mnie ziemią zupełnie nieznaną, a na Babią mam wielką, wielką ochotę. Niektóre zdjęcia są piękne: słońcem, dalą, ujęciem, kontrastem słonecznej bliskości i niebieskiego horyzontu w oddali. Nazwy gór są nieco komiczne, nie uważasz?

Powiedz mi, proszę, jak oceniasz skalę trudności tej trasy? Pytam, bo taternikiem to ja nie jestem, a słyszałem o łancuchach na skałach Babiej.

Przyjmij moje podrowienia🙂

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
21 wrzesień 2011 18:44

Wyprawa pierwsza klasa. Dzięki Twojej relacji mogłam na chwilę przenieść się w to niesamowite miejsce i powspominać ... Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
21 wrzesień 2011 17:47

Noo, niezle powędrowałes po Beskidach .Fajne foty a i kondycja tez 🙂)) żeby na taka wędrówkę sie wybrac! pozdrawiam

Ostatnio edytowany: 2011-09-21 17:48

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

przeł.Krowiarki

Babia Góra

schr. na Markowych Szczawinach

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024