Bukowina Tatrzańska

, Paweł Gąsiorek
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Pomysł tego wyjazdu zrodził się jakoś w sierpniu i wtedy to zarezerwowałem noclegi w bardzo przytulnym i równie tanim domku "Gracuś".Znajduje sie on około 500 m od ronda "Klin" a więc do term mieliśmy bardzo blisko.Pogodę zapowiadali na weekend ładną ,więc po cichu planowałem jakiś spacerek po niższym piętrze Tatr, ponieważ wypad był krótki nie chcieliśmy marnować czasu i ruszyliśmy na baseny zaraz po zameldowaniu się. Wbrew prognozą pogody po drodze złapał nas deszczyk i dość mroźny wiaterek. Nie wróżyło to dobrze.

Dotarliśmy na miejsce za około kwadrans. Jeszcze szybka decyzja na jak długo idziemy i już znikamy w szatniach "Termy Bukowina". Zdecydowalismy sie na 4,5h gdyż po południu chcieliśmy pospacerować po Bukowinie i zakupić jakieś "suweniry".

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek

Baseny zrobiły na nas ogromne wrażenie,które troszke mąci fakt ,iż szatnie są łączone dla obojga płci. Mi to w zasadzie nie przeszkadza ale niktóre sytuacje są naprawdę krępujące.

Wypoczynek w gorącej wodzie na świeżym powietrzu z padającym na głowę drobnym śniegu to coś co polecam każdemu.Co prawda poruszanie się na zewnątrz między basenami było troszkę mroźne ,ale to nic w porównaniu z atrakcjami ,które rozpalały nasze ciała.

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek

Po powrocie na kwaterę udaliśmy się na "miasto" i w drodze po raz kolejny złapał nas deszczyk,więc pogoda niesprzyjała na spacery. Szybka obiadokolacja ,jakiś deser i grzane wino i powrót do domu już w opadach śniegu.

Drugiego dnia nie pozwoliłem rodzince pospać i po szybkim śniadaniu wyjazd do Białki Tatrzańskiej, tym razem na cały dzień.W drodze na przystanek , deszczyk ze śniegiem. Nie zrażeni tym docieramy na miejsce i znów łączone szatnie,ale to co czekało na nas za szatniami to prawie jak w bajce. Zgodnie stwierdziliśmy,że w Bukowinie jest super ,ale "Terma Bania" to jest rewelacja. Nie będę sie rozpisywał o atrakcjach, bo nie o to chodzi,to po prostu trzeba przeżyć.Najwieksze wrażenie zrobiła na nas kąpiel po zmroku pośród padającego śniegu.

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek

Delikatnie zmęczeni, ale jakże zadowoleni wróciliśmy do Bukowiny i przy kolacji planowaliśmy sobotę. Jak pogoda dopisze mamy zamiar udać się do Jaskini Mroźnej.

Wstajemy rano a za oknem biało od śniegu ,oj nie to wskazywała pogodynka z internetu,mimo to postanawiamy wybrać się na początek do Zakopanego a później się zobaczy. Gdy tylko wyszliśmy z domu nie zgadniecie co nas spotkało-----PADA ŚNIEG----- czy to już tradycja ,że ilekroć opuszczamy "Gracusia" to na polu pada. To jeszcze nic ,w Zakopanym dopiero zrobiło się brzydko nici więc z wypadu do jaskini. Na otarcie łez została Gubałówka z której i tak nie było nic widać oprucz coraz gęściej sypiącego śniegu. Szybki powrót na kwaterę i grzanie się grzanym winem podczas częściowego pakowania się przed jutrzejszym wyjazdem.

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek

Ponieważ sobota nie była zbyt "intensywna" rano dość wczas się przebudziłem i zgadnijcie co za oknem? O NATURO ZŁOŚLIWA !!!!! To My dzisiaj wyjeżdżamy a Ty tak! Pogoda , którą zapowiadali, przesuneła się o dwa dni. Dzisiaj piękne słoneczko, wspaniały widok na tatry,lekki mrozik, a My musimy wyjeżdżać. I na dodatek,o czym nie pisałem wcześniej, nie możemy zrobić porządnych fotek (te zamieszczone pochodzą z mojego telefonu co wyjaśnia jakoś zdjęć)gdyż po wyjeżdzie z domu w pociągu skapliśmy się że aparat został w domu.

Przynajmniej na chwilę pocieszyłem wzrok widokiem gór a wypoczynek w basenach dobrze nam wszystkim zrobił. Polecam każdemu od czasu do czasu taki relaks,bo człowiek naprawdę czuje się wypoczęty.

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek

, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
, Paweł Gąsiorek
Avatar użytkownika Paweł Gąsiorek
Paweł Gąsiorek
Komentarze 6
2011-10-13
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Czarodziejki_com_pl
02 kwiecień 2012 15:11

Góry to coś dla tych turystów,którzy lubią aktywny wypoczynek. Natomiast Ci którzy chcą ciszy i spokoju,wybierają sie nad morze,gdzie można naprawdę solidnie wypocząć i nabrać sił. Zapraszam do Ustki.

Avatar użytkownika KYRONIS Janek
KYRONIS Janek
02 kwiecień 2012 09:42

bardzo ciekawa opowiesc  w twojej  wycieczce , ktora mnie inspiruja do wyjazdow .

5 z wycieczek . pozdrawiam Janek

Avatar użytkownika Barsolis Karol Turysta Kulturowy

Witam. Ciekawa ta  twoja opowiesc o gorach ( i nie tylko ) .  Osobiscie  uwielbiam  gory , w ktore jade  za kazdym razem jak pozwala mi czas. Tatry to sa prawdziwe  gory ( Polska ) , inne to tylko namiastka gor. 

Chodzilo sie kiedys po  ZAWRACIE , KOZICH WIERCHACH ,RYSY  3 razy , Tatry Slowackie  itp. .  

Pawle powiedz czy te wody geo  sa w Polsce czy na Slowacji , czechy . Bo pamietam ze kiedys bylem w Czechach w  basenowej /

Zaprazsam do grona  znajomych  Karol Barsolis .

 

 

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
25 październik 2011 23:06

Bukowina zgrabnie się rozwija, konkurując z Zakopcem i Slowakami i bardzo dobrze.

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
25 październik 2011 19:12

Świetna relacja, znakomity pomysł na niedługi, ale jakże wypełniony atrakcjami pobyt.A kąpiel w basenach termalnych w otoczeniu ośnieżonych szczytów- będzie bardzo długo wspominana. Mokunka ma rację- pogodą nie należy się martwić! Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
25 październik 2011 16:24

Paweł fajna wycieczka.Tatry -zawsze piękne, zaśniezone granitowe szczyty.  Napewno jest co wspominac. I te baseny termalne🙂 A pogda...coż czasem plata figle. pozdrawiam🙂))

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Białka Tatrzańska

Białka Tatrzańska

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024