Jawor- miasto Pokoju i Chleba

Pora odkurzyć domowe archiwum i powrócić do ubiegłorocznych wycieczek.
Lipiec 2011- wyruszamy na wakacje. Z Tychów w kierunku Wrocławia. Chmury nisko, ciągle pada, perspektywy lepszej pogody dość smętne, ale jesteśmy dobrej myśli. Na parkingu przy oznaczeniu „wyjazd 275”- pora na śniadanie. Od kiedy powstała nowa trasa, a wraz z nią zadbane parkingi przy których można się zatrzymać, podróż jest zdecydowanie wygodniejsza. Oczywiście mamy własne bułki, a w termosie wrzątek. Zwyczajowo parzymy wedle uznania kawę lub herbatę. Lubimy być niezależni.

Wjeżdżamy na teren woj.opolskiego gmina Ujazd- dalej pada. Wokół bardzo rozległe tereny, mało zabudowań. Po lewej Góra św. Anny – cała w deszczu. Obserwuję okolice, przyglądam się ptakom siedzącym na liniach elektrycznych, czas szybko mija.
Mijamy A4 Wrocław i na rozjeździe Kostomłoty obieramy kierunek Strzegom. Chmury bardzo nisko, ale przestaje padać. Dobra nasza!

Wokół pola, pola… na horyzoncie drogi wyznaczane przez topole. A może odwrotnie? nie wiem. Mijamy Jaroszów i Kopalnię odkrywkową glin ogniotrwałych „Stanisław”
Teraz Strzegom. W oddali duże kopalnie granitu strzegomskiego. Robią wrażenie!



Podziwiamy malowniczy krajobraz związany z łagodnością wzniesień i rozległymi widokami. Mijamy kolejne urokliwe wsie. Domostwa zbudowane są wzdłuż potoku i połączone drogą. Za domami ciągną się prostopadle do nich długie i wąskie pola. Dojeżdżamy do celu czyli miejscowości Jawor.
Jawor- to niegdyś główna siedziba książąt świdnicko-jaworskich, dzisiaj stolica powiatu, „Miasto Chleba” – skarbnica dziedzictwa kulturowego. Wśród jego zabytków króluje perła architektury, XVII-wieczny ewangelicki Kościół Pokoju p.w. Ducha Świętego, wpisany w 2001 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Kościół Pokoju powstał w latach 1654-1655 jako budowla nietrwała, nie przypominająca wyglądem kościoła, wyłącznie z drewna, słomy i gliny. Jak nakazał habsburski cesarz Ferdynand III. Kościół miał powstać poza murami miasta, z materiałów używanych do budowy stodół i chlewów, co podkreślało lekceważące podejście do idei głoszonych przez Marcina Lutra. Dodatkowym warunkiem był brak wieży, co z jednej strony nadawało bardzo niska rangę tej budowli z drugiej zaś, podkreślało poddanie się woli cesarza i pełną akceptację jego rozkazów. Glinę w ostatnich latach zamieniono na cegłę. Wygląd zewnętrzny nie sugeruje zachwycającego kolorami i kształtem barokowego wnętrza. Z zewnątrz kościół przypomina stodołę. W środku mieści sześć tysięcy ludzi. Zachwyca precyzją szkieletowej konstrukcji i zaskakującym bogactwem malowideł znajdujących się na emporach. Można ją studiować godzinami, zupełnie jakby wewnątrz czas płynął zupełnie inaczej.

Po wykupieniu biletu /4,-ulgowy, 8,- normalny/- rozpoczęliśmy zwiedzanie.
Do zwiedzania dołączona jest słuchowa opowieść o historii kościoła. Z głośnika przekazywane były cały czas informacje na temat oglądanej budowli. W przerwach- dyskretna muzyka. Można się było zapomnieć. Cztery piętra galerii wszędzie zdobione, robią ogromne wrażenie. Wnętrze kościoła jest bardzo mocno oświetlone, dzięki czemu staram się uchwycić jak najwięcej szczegółów. Ambonę podpiera Anioł trzymający otwartą księgę z napisem „Wieczna Ewangelia”. Barokowe snycerstwo zdobi chrzcielnicę i cztery konfesjonały. Ołtarz, chrzcielnica, wielka hala malowniczo ozdobiona pięknymi galeriami. Całość przykrywa sklepienie kasetonowe ozdobione dekoracją malarską.

Obchodzimy Kościół, wokół płyty nagrobne w języku niemieckim. Odpoczywamy chwilę w pobliskim Parku Pokoju.
Jesteśmy już trochę głodni. W Jaworze nietrudno znaleźć restaurację czy pizzerię, na przykład w pięknym, zabytkowym rynku. Centralne miejsce jaworskiego rynku zajmuje neorenesansowy ratusz, wraz z 65 m wieżą. Na II piętrze ratusza znajduje się Sala Rajców z pięknymi witrażami wykonanymi w 1897 r. w Królewskim Instytucie Malarstwa Szkła w Berlinie. Rynek otaczają domy mieszczańskie z arkadami. W pierzei południowej znajdują się najstarsze domy pochodzące z XVI, XVII i XVIII w.



Z Rynku tylko krok do gotyckiego kościoła św. Marcina, Patrona Miasta. Miasta które było przecież stolicą niezależnego, bogatego księstwa! Ślady dawnej chwały wciąż są tutaj widoczne. Warto zobaczyć wspaniały portal ze św. Marcinem i barokowy ołtarz św. Jana Nepomucena w którego konstrukcji wpisano całą historię męczennika.
Niezwykle cenny jest ten najstarszy w mieście, gotycki kościół, z wyposażeniem barokowym .Patrona miasta obejrzeć można na rzeźbach w bocznym ołtarzu, południowym portalu i herbie miasta.

Ponad 760-letni Jawor jest jedynym z najpiękniejszych miast na Dolnym Śląsku. Każdy, kto przyjedzie do Jawora, nie może oprzeć się urokowi jego wspaniałych zabytków. Jawor znajduje się wśród nielicznych polskich miast, które mogą pochwalić się zabytkami wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Każdy, kto odwiedzi Jawor choć raz, zachowa w pamięci urodę tego piastowskiego miasta.
W Jaworze byłam po raz pierwszy, ale nie ostatni. Cieszę się, że znalazł się na szlaku mojej wakacyjnej wyprawy. Jestem nim zauroczona i pewnie jeszcze tam wrócę.
