Szlakiem Daisy von Pless i uzdrowisk

Księżna Daisy Hochberg von Pless - Stokrotka- zwana była Panią na Książu i Pszczynie.
Pszczyna, Wałbrzych jak i Książ nierozerwalnie związane są z jej osobą. Była jedną z najciekawszych osobowości początku XX wieku, jakie miały okazję mieszkać na Śląsku. Ówcześni twierdzą, że była perłą wśród dam w Europie.

Pszczyna z Muzeum Zamkowym, ze względu na bliską odległość, jest nam doskonale znana. Pora wybrać się do Książa.
Zamek Książ to największy zamek na Dolnym Śląsku. Wybudowany został w latach 1288–1292 dla Bolka I żeby mógł się on bronić przed najazdem Czechów. Książański kompleks zamkowo-pałacowy wraz z otaczającym go parkiem jest trzecim pod względem kubatury, po Malborku i Wawelu, zamkiem w Polsce. Otoczenie rezydencji stanowią starannie utrzymane wielopoziomowe tarasy, będące miniaturami ogrodów we francuskim stylu.

Zatrzymujemy samochód na płatnym parkingu /1 godzina 4,-, każda kolejna po 3,-/Hm…
Ze względu na utrudnienia w zwiedzaniu /organizowane są w tym dniu aż 4 /!/ wesela, nabywamy bilety ulgowe. Niestety najpiękniejsza reprezentacyjna Sala Maksymiliana nie jest udostępniona, a szkoda. Podziwiamy za to oddane w stylu rokoko Salony Biały i Zielony, przejście amfiladowe prowadzące do Salonów Chińskiego, Gier oraz Włoskiego (Barokowego). W jednej z sal oglądamy film o podziemiach zamku i jego tajemnicach. Mijamy sale przygotowane na przyjecia weselne. Widać, że Książ czaruje swym pięknem i sprawia, że uroczystość weselna w tym wyjątkowym miejscu zapadnie w pamięć i stanie się cennym wspomnieniem. Docieramy do karczmy rycerskiej z ciekawymi eksponatami, przechodzimy na zamkowe tarasy pełne urokliwych zakątków, fontann i rzeźb. Z tarasów, kamienne schody wiodą nas na Taras Kasztanowcowy. Następnie przez winnicę oraz parter przechodzimy na Dziedziniec Honorowy który otacza ciąg mitologicznych figur.



Wszędzie bardzo tłumnie, jako że trwa tam jakaś lokalna impreza.
Książ słynie ze wspaniałej stadniny koni oraz palmiarni. I ona właśnie jest kolejnym naszym celem.

Palmiarnia w Wałbrzychu - najstarsza w Polsce, zbudowana została w latach 1911 – 1914 roku z polecenia księcia Jana Henryka XV Hochberga właściciela Zamku Książ i Pszczyny, który w ten oryginalny sposób trwale obdarował kwiatami swoją piękną angielską żonę Marię Teresę Cornwallis-West zwaną Daisy. Wybudowana w pobliżu Zamku Książ spełniała funkcję „zimowego ogrodu” i miała za zadanie dostarczenie wrażeń estetycznych – była miejscem spotkań i koncertów. Palmiarnia jako obiekt imponuje rozmiarami – sama kopuła ma 15 m wysokości, a ściany zostały wyłożone lawą pochodzącą z wulkanu Etna na Sycylii. Uformowano z niej również bardzo starannie wzgórza z tunelami, kaskady wodne i nisze. Wiele roślin jest bezpośrednio do niej przytwierdzonych.
Obecnie wałbrzyska palmiarnia dysponuje ok. 80 gatunkami roślin z całego świata. Zobaczyć można tu m.in.: dracenę, kolczaste wilczomlecze, opuncję, krzewy kawowca i bananowca oraz cytryny i mandarynki, a także pamiętające czasy księżnej palmy daktylowe i krzewy winorośli.

Po obejrzeniu obleganego przez tłumy zamku Książ- palmiarnia była dla nas miejscem kameralnym i przez to wyjątkowym. Podziwialiśmy ładnie uformowane tuje i bukszpany, piękne kompozycje kwiatów i krzewów na rabatach. Wchodziliśmy pomiędzy wyniosłe fuksje, a zapach kwitnących cytryn i pomarańczy był po prostu upajający. Bardzo efektownie wyglądały też owocujące mandarynki, cytryny i granaty. Spacerowaliśmy bez pośpiechu, ciesząc się tym urokliwym i ciekawym miejscem.
Na zakończenie- w kawiarni Pod Tropikiem ugasiliśmy pragnienie i wypoczęliśmy chwilkę.



Pora w drogę- nasz kolejny plan to Szczawno Zdrój.
Oglądamy miasteczko, łaskawie obdarzone przez przyrodę w przepiękny krajobraz, łagodny podgórski mikroklimat, czyste powietrze, mające uzdrowicielską moc wody mineralne. Miasteczko w którym jakby czas się zatrzymał. Spacerujemy przepięknymi alejami parku zdrojowego. Młode pary mają sesje fotograficzne i co ciekawe, nie wzbudzają tym większego zainteresowania wypoczywających. Zaglądamy do Hali spacerowej i pijalni wód mineralnych. Obiekty te stanowią niewątpliwie największą atrakcję Szczawna Zdroju i są najbardziej charakterystycznymi miejscami miejscowości. Hala spacerowa i pijalnia wód mineralnych oparte są na dwunastu kolumnach, a długość hali wynosi 70 metrów. W pijalni znajduje się ujęcie wód leczniczych. Na wzgórzu dostrzegamy Wieżę Anny, która została wzniesiona w 1818 roku. Jest ona również nazywana wieżą zegarową. To doskonały punkt widokowy, ponieważ znajduje się na skarpie na terenie Parku Zdrojowego. Niewielkim deptakiem docieramy do sklepiku „Świat kawy i herbaty” gdzie nie potrafimy sobie odmówić nabycia paru aromatycznych gatunków. Po przeciwnej stronie lody „Zielona Budka” największe, najtańsze i najlepsze lody świata. A wybór taki, że trudno nam się zdecydować. Siadamy na ławeczce, słuchamy muzyki prezentowanej przez ulicznych grajków. Jest kameralnie, spokojnie, chłoniemy tę atmosferę i ładujemy akumulatory.

Dzień chyli się ku zachodowi. Widzieliśmy dziś miejsca wyjątkowe i na pewno tu kiedyś wrócimy.
