IX Rajd narciarsko-pieszy Przysłop 17-03-2012

Śliczna słoneczna i bardzo ciepła sobota, wyjeżdżamy ze Skoczowa o godz.8,oo autokarem na Przełęcz, Kubalonka i później piechotką przez Stecówkę do schroniska Przysłop na rajd.

Cała nasza duża grupa raźnie maszeruje, między drzewami widać Zamek Prezydencki, idzie się ślisko bo droga chociaż nie stroma ale mocno oblodzona i tak dochodzimy do schroniska na Stecówce, gdzie mamy chwilę odpoczynku, a ja na ławeczce wystawiam buzię do słonka..
Ale co piękne szybko się kończy i trzeba znowu iść dalej, ale humory dopisują, chociaż dalej ślisko więc trzeba iść wolno, Wisełka Czarna szumi, a czym posuwamy się wyżej to śniegu coraz więcej.

Jeszcze jedno podejście i już widać Izbę Leśną, w której można obejrzeć rysie, wilki zasuszone roślinki leśne, szkodniki drzew, motyle, chociaż jest tylko czynna przez wakacje ale ze względu na rajd można było ją zwiedzić (no i tak mi się udało pierwszy raz ją zwiedzić ).
Dochodzimy do schroniska, turystów dużo, na tarasie wszystkie stoliki zajęte, każdy po długiej zimie odpoczywa na świeżym powietrzu.



Na rajd doszliśmy i jako najliczniejsza grupa, zaraz na dzień dobry zdobyliśmy puchar, posiłek, kawka i dalsze konkursy z wiedzy o naszych górach, piosenki turystycznej i najciekawsze bieg po śniegu w rakietach śnieżnych, oczywiście mężczyźni ze Skoczowa zdobyli pierwsze trzy miejsca, a i bieg kobiet też zdobyła nasza koleżanka, więc humoru było, co nie miara.

W dobrych humorach trzeba było się zbierać w drogę powrotną a szło się już przyjemnie, bo słoneczko z drogi lód roztopił, więc szybko doszliśmy z powrotem na przełęcz do autokaru i ze śpiewem dojechaliśmy do Skoczowa… no i do następnego roku na X już rajd.



