Wołowiec i ruiny zamku Nowy Dwór

Wyruszamy z ul .Świdnickiej w Wałbrzychu niebieskim szlakiem, pogoda super po
podejściu pierwszego dośc stromego podejscia droga łagodnie prowadzi nas lekko w
górę dookoła las cisza i spokój. Docieramy do przełęczy szybkiej cały czas niebieski
szlak kierunek mały kozioł zwany też małym wołowcem różne zródła inaczej podają
tu już zaczyna być stromo i dlatego zaopatrzamy się w kijaszki 🙂 bo w praktyce bardzo
są pomocne bo góry wałbrzyskie choć nie najwyższe to podejścia mają bardzo strome,
mały kozioł po chwili zdobyty ale po chwili przed naszymi oczami ukazuje się kolejne
wzniesienie tym razem wołowiec tu było ciężko ha ha ale za to jaka nagroda na szczycie
jest punkt widokowy z piękną panoramą na Wałbrzych dzielnica Podgórze widzimy też
Chełmiec,Śnieżke,Dzikowiec lubimy takie widoki , teraz schodzimy wąską scieżką lekka
hopa i jesteśmy na Kożle nie ma oznaczenia szczytu ale jest opis na ławce też dobre, górki
mocno zalesione ale gdzieniegdzie widać widoki, z kozła schodzimy bardzo stromo w dół
dochodzimy do przełęczy koziej teraz ruiny zamku Nowy Dwór na górze zamkowej zmieniamy
szlak na żółty jakimś cudem gubimy szlak ale idziemy naprzód dochodzimy pod góre zamkową
tu znajdujemy nasz żółty szlak i znowu mocno w górę , na górze mamy ruiny zamku Nowy Dwór
pozostało z niego niewiele brama i fragmenty murów robimy przerwę na posiłek i tak nasuwa
nam się pytanie jak te ludziska za czasów swietnosci zamku tu docierali masakra , po chwili
schodzimy i jesteśmy już pod mostem Wałbrzych Główny.Wycieczka super ale dała nam niezle
w kość ha ha .