Łysica i Łysa Góra.

Nasz spacer ( bo tak należy nazwać wędrowanie po Górach Świętokrzyskich ) rozpoczynamy w miejscowości Swięta Katarzyna, gdzie po spędzonej nocy w ośrodku wczasowym " Ameliówka" w Masłowie ( dobre jedzenie , zimne piwo i ogólnie nieźle- w skali do 10 - 8 ),udajemy się do klasztoru ss. Bernardynek ( w remoncie ) i po mszy wchodzimy do Puszczy Jodłowej czerwonym szlakiem . Po minięciu kilku mogiłi krzyży, dochodzimy do kaplicy i żródełka św. Franciszka . Stąd już tylko kilkanaście minut i możemy podziwiać gołoborza na najwyższym szczycie Gór Świętokrzyskich , Łysicy - 612 mnpm ( zaliczany do Korony Gór Polski ).Dalej przez Przełęcz Kakonińską obok kapliczki ś. Mikołaja do Kakonina i chwilę asfaltem ( cały czas czerwonym )w stronę Huty Szklanej, skąd po przerwie obiadowej , ruszamy na Łysiec ( Łysa Góra ) 595 mnpm . Harakterystycznym widokiem tutaj jest okazała wieża radiowo telewizyjna, co ciekawe w Czechach , wieza radiowo telewizyjna ,też jest na Łysej Górze ( Lysa Hora ). Po " zaliczeniu " tarasu widokowego ( płatny) udajemy się w kierunku klasztoru Świety Krzyż , skąd już niebieskim " Drogą Królewską " do Nowej Słupi i odjazd do domu .
Spacer jak najbardziej udany. Pogoda dopisała. Towarzystwo świetne. Widoki okazałe . Zabytki piękne....itd itp......

Ps. Klasztor na Łysej Górze postaram się obfocić w innej relacji!