Ojcowski Park Narodowy

Wyczerpująca, ale udana wyprawa do Ojcowskiego Parku Narodowego. Wahaliśmy się, bo znów pogoda miała być niepewna i burze, ale na szczęście pogoda dopisała 🙂
Po drodze zatrzymaliśmy się tylko na sekundę przy zamku Pieskowa Skała i przy kościele w Skale (tu niestety wymuszony przystanek bo Dominika nam zwymiotowała, takie bonusy podróżowania z dziećmi 🙂. Naszym pierwszym planowym celem była Pustynia Bł. Salomei w Grodzisku. Piękny zabytkowy kościółek, dawna pustelnia, rzeźby i popularny słoń - wszystko pełne historii. Już w XIII wieku stanął tu gród Henryka Brodatego, opiekuna Bolesława Wstydliwego, który później przekazał to miejsce swej siostrze Salomei, późniejszej Błogosławionej, która postawiła tu klasztor Klarysek.

Po Grodzisku zmierzamy do Ojcowa, najpierw Kaplica na Wodzie, postawiona fortelem nie na ziemi, a na palach ponad potokiem, gdyż car wydał zakaz stawiania kościołów na ziemi ojcowskiej. Akurat szykowano się do ślubu, który później widzieliśmy wracając już do domu.
Ojcowski Park Narodowy zwiedziliśmy dośc dogłębnie, wśród willi, a potem lasem dotarliśmy do Bramy Krakowskiej i Źródełka Miłości, skąd asfaltem podeszliśmy pod kasę Jaskini Ciemnej, i w górę zielonym szlakiem na Górę Okopy, widokowy szlak, przyjemny i dostępny nawet dla dzieci, w najniebezpieczniejszych miejscach ograniczony barierkami. Dominika szła prawie dzielnie 🙂 Kilka odcinków pokonała na barana, ale myslałam , że będzie gorzej.

Zielony szlak sprowadził nas z powrotem na asfalt, znów pod Bramę Krakowską, Źródełko, które oczywiście spodobało się dzieciom, i dalej asfaltem już do Ojcowa, gdzie czekał samochów. W nagrodę za dzielne chodzenie dzieci dostały drobiazki z pamiątkowego kramiku, a my już tradycyjnie kupilismy magnes z Ojcowa. Zbieramy od roku na lodówce magnesy z różnych odwiedzonych miejsc. Jako, że dzieci jeszcze nie padały ze zmęczenia, zwiedziliśmy zamek Ojcowie, a raczej jego ruiny, ale zabaczyliśmy na rycinach, jak wyglądał dawniej.
Pełni wrażeń doszliśmy do auta, Dominika usnęła chyba już pod Kapliczką na Wodzie, pod Zamkiem Pieskowa Skała spała na dobre 🙂 Co najważniejsze bardzo im się podobało 🙂


