Złoty Potok

Wczorajszą niedzielę spędziliśmy w Złotym Potoku na Jurze. Pod koniec zimy byliśmy tak na szybko, a teraz pozwiedzaliśmy naprawdę fajnie. Rozpoczęliśmy od Ostrężnika, a potem zatrzymaliśmy się na słynnym parkingu pod Rezerwatem Parkowe. Szlakiem żółtym i zielonym doszliśmy do Bramy Twardowskiego, ale obecnie polecam iść poboczem drogi na Siedlec, bo komary chciały nas pożreć żywcem 🙂
Dlatego zrezygnowaliśmy z wędrówki cały czas szlakiem aż do Stawu Amerykan i podjeżdżaliśmy co kawałek samochodem. Odwiedziliśmy Źródła Zygmunta, bardzo czyste, a potem historyczną Pstrągarnię Raczyńskich - pierwszą hodowlę ryb łososiowatych na kontynencie Europy, gdzie ikra przybyła aż z Ameryki! W Pstrągarni skusiliśmy się na pstrąga, choć to był trochę zły moment - niedziela pora obiadowa, czekaliśmy godzinę na posiłek 🙂 Za to był pyszny.

Później dalsza część Złotego Potoku, zaciszny zakątek, w którym czeka Grota Niedźwiedzia, Źródło Spełnionych Marzeń, Staw Sen Nocy Letniej, Młyn Kołaczew i potem spacerkiem nad Staw Amerykan. Tu znów miejsce komercyjne - sporo ludzi, letników piknikujących, grilujących, kąpiących się, choć niby zakaz kąpieli jest. Powstał tu deptak z kramami z pstrągami z grila, napojami, lodami itp. Tuż obok Hotel Kmicic. Nieco dalej powędrowaliśmy na skromny Rynek z rzeźbą Nosiwódki i kościołem. Potem podjechaliśmy jeszcze pod pałac i staw Irydion oraz Dwór Krasińskich - Muzeum. Same romantyczne i piękne zakątki. Polecam na wędrówki Złoty Potok, bo to bardzo malownicze miejsce i ma wiele ciekawych szlaków poprowadzonych, nie tylko pieszych ale i rowerowych.