Śląski Wielki Kanion

Spacer w miejsce, które nazywane bywa przez miejscowych na wiele sposobów - kamieniołom, Blachówka, dolomity, a nawet wielki kanion. Oczywiście wspaniałością ustępuje temu amerykańskiemu, ale i tu doświadczyć można pięknych widoków, stojąc ponad przepaścią adrenalina znaczaco rośnie. Radzę bardzo uważać na dzieci, bo zdarzały się tutaj wypadki śmiertelne. Szczególnie o zachodzie słońca kamieniołom prezentuje się wspaniale, co nieraz widujemy z okien samochodu wracając do domu, bo leży on praktycznie przy głownej drodze z Bytomia do Tarnowskich Gór.
My nie byliśmy wieczorem, ale i tak było ładnie. Kamieniołom otaczają łąki i pola, a z drugiej strony otacza go bukowy Rezerwat Segiet i zlokalizowany na jego uboczu kompleks narciarsko-sportowy Dolomity Sportowa Dolina - również bardzo ciekawe miejsce oferujące caloroczną jazdę na nartach i inne atrakcje, w pięknych okolicznościach przyrody.

Blachówka, leżąca na Srebrnej Górze, nie wysokiej bo liczącej niecałe 350 m npm, od wieków była miejscem ekploatacji, wydobywano tu, jak nazwa wskazuje, srebro kruszcowe, ale też galenę czyli błyszcz ołowiu, w którym dominuje ołów z domieszką srebra oraz galman z dużą zawartością cynku. W XVIII wieku działała tu kopalnia "Fryderyk". Ślady tych działań znajdują się głównie pod ziemią, w postaci chodników i korytarzy, które dziś licznie zamieszkują ... nietoperze. Nawet w kamieniołomie jest zeście do podziemi, ale obecnie zakratowane, bo jakiś niemądry człowiek podpalił tu kiedyś nietoperze!
W kamieniołomie jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydobywano dolomit, od 1990 roku cały ten rozległy obszar opanowała natura, i ponownie wiedzie tutaj prym, stwarzając ludziom dogodne warunki do odreagowania od tłumnego i zadymionego miasta, oferując jednocześnie piękne widoki. Co jakiś czas dają tu o sobie znać ludzie, w postaci pozostawionych licznie opon, dzikich ognisk i śmieci.
