Z Mazowsza na Kujawsko-Pomorskie i z powrotem :)

Sobota rano. Pobudka dosyć wcześnie by dotoczyć się na 9:30 na PKS. Ale zanim tam przywlekliśmy nasze ciała poszliśmy na śniadanko na miasto oraz zwiedzić Rynek Inowrocławski (tzw. Królówkę) czyli ul. Królowej Jadwigi.
Następnie jazda busem do Żnina i dalej autem do Gąsawy.
W Gąsawie godzinny spacer aby obejrzeć miasto, zobaczyć co i jak. I na takim włączonym trybie chodzika podreptywaliśmy do godziny 16. Następnie szybki przejazd 30 km do Janowca Wlkp. na wesele … i tutaj przerywamy naszą relację 🙂 …
Niedziela rano 🙂 … znowu wczesna pobudka … przecież niedawno co się położyliśmy … no ale obowiązki podróżowania wzywały (i nie tylko te obowiązki) więc o 9 pobudka i prysznic, o 11 msza w zabytkowym bo z 1674r kościele (który jest najstarszym i najcenniejszym zabytkiem Gąsawy. Liczne wzmianki o parafii Gąsawskiej zawierają dokumenty z XIV w. W kościele tym podczas dokonywania prac remontowych w 1999 r. wewnątrz budowli natrafiono pod tynkiem na wspaniałe malarstwo ścienne – Polichromię), o 12 śniadanko i po 13 ziuuum w autko i w trasę.
I tak udaliśmy się w stronę Rogowa zahaczając po drodze o pomnij Leszka Białego, do Parku Dinozaurów. Tam (byliśmy w niedziele więc chyba otwarte jest codziennie) pani kasjerka sprzedała nam bilety i tu UWAGA Studenci z ważną legitymacją płacą PEŁEN BILET !! nie ma dla nich tam zniżki !! … ale nie powiem park im się udał. Ścieżka którą się idzie ma około 2 km długości, w koło jest pełno dinozaurów oraz tabliczki opisujące każdego zwierza 🙂 do tego opisy epok ( jak np. Kambra, Ordowik, Sylur, Karbon, Perm czy też późniejsze czyli Kreda, Trzeciorzęd i Czwartorzęd) w 3 językach Polskim, Angielskim i Niemieckim. Nikt nie pilnuje nas podczas zwiedzania można spokojnie wchodzić za barierki i robić zdjęcia przy dinusiach 🙂
Na terenie dodatkowo jest muzeum, część gastronomiczna oraz plac zabaw dla najmłodszych wraz z jeżdżącą w kółko kolejką. Dla bardzo małych dzieciaczków można (tylko tu nie wiem czy płatnie) wypożyczyć wózek w kształcie dinozaura by ciągnąc pociechę po parku 🙂. W lato dodatkowo można postrzelać z łuku do tarcz oraz pojeździć konno
Po Rogowie droga na Żnin i Inowrocław gdzie postanowiliśmy dokończyć zwiedzanie. Udaliśmy się na Tężnie Inowrocławskie oraz Park Solankowy 🙂. Ogólnie miejsce uzdrowiskowe, można leczyć schorzenia płuc i korzystać z różnego rodzaju zabiegów w sanatoriach 🙂 więc jak ktoś ma problemy ze zdrowiem to zamiast do obleganego Ciechocinka można pojechać do Ina. 🙂
Zaczęło już powoli robić się ciemniej więc ruszyliśmy w stronę Warszawy. Ale na tym nie zakończyła się ta podróż. W niedziele (19.10.2008) była akurat 24 rocznica śmierci Ks. Popiełuszki więc zajechaliśmy już jak było całkowicie ciemno na tamę we Włocławku skąd ks. Popiełuszko został wrzucony do Wisły. Chwila popatrzenia na Wisłę w ciemności, na miejsce wrzucenia i pamiątkowy krzyż, spokojnego pomyślenia sobie o kilku sprawach i dalej w autko i do domu 🙂
Dalsza trasa w całkowitych ciemnościach (tzn. tylko światła auta były widoczne 😁 i czasem cos w miastach i miasteczkach rozjaśniało drogi) 🙂.
I dojechaliśmy szczęśliwie do domu 🙂
… Polecam ogólnie okolice Janowca Wlkp. Gąsawy, Rogowa, Żnina, Biskupina (bo też jest bardzo blisko Gąsawy lecz czasu zabrakło by i tam się wybrać) i innych tamtejszych miejsc gdyż jest to Szlak Piastowski 🙂 do tego jest jeszcze Kruszwica gdzie myszy zjadły zamkniętego w wieży króla Popiela (Tak głoszą legendy) 🙂. Polecam również Inowrocław, byłem mile zaskoczony zarówno architekturą