Szczeliniec Wielki i Błędne Skały

Sczeliniec Wielki i Błędne Skały pewnie każdy zna. Warto się wybrać w Góry Stołowe jednak na dłużej niż jeden dzień, jak było w moim przypadku. Listopadowy krótki dzień to za mało by zobaczyć atrakcje tego regionu. My zobaczyliśmy te najbardziej znane czyli Szczeliniec Wielki i Błędne Skały.
Wycieczkę rozpoczęliśmy bardzo wcześnie rano ponieważ czekała nas długa droga do Kudowy Zdroju. W moich planach było zwiedzanie trochę bliższych gór jednak mąż się uparł jechać tak daleko ze względu na młodszą kuzynkę, której chciał pokazać ciekawe miejsce.
Kudowa przywitała nas deszczem, jednak się nie poddaliśmy i ruszyliśmy do Karłowa by z tamtąd udać się na Szczeliniec Wielki. Ruch turystyczny mały ze względu na wczesną porę i mglistą pogodę. Przy szlaku wybudowano niewielki Park Dinozaurów, do którego nie wstępowaliśmy ( zza ogrodzenia można zobaczyć kilka okazówmi ) ponieważ przed nami było większe wyzwanie.
Wejście na Szczeliniec po schodach między wielkimi głazami jest bardzo ciekawe. Ruch jest jednokierunkowy ze względu na ciasne przejścia w niektórych miejscach. Trasa prowadzi wzdłuż ciekawych form skalnych nazwanych np. Małpolud, Kwoka, Wielbład , Słoń, Koński Łeb oraz przez głębokie rozpadliny przykrawędziowe Piekiełka ( 17 m głębokości ) i Diabelskiej Kuchni. Na szczycie jest schronisko oraz widokowe tarasy. Zejście znajduje się w tym samym miejscu co wyjście po przejściu całego szlaku wiodącego po zakamarkach Szcelińca.
Zeszliśmy na parking by samochodem podjechać do dolnego parkingu przy Błędnych Skałach. Potem ok. 4 km. szliśmy drogą asfaltową aż do wejścia na teren labiryntu. Jest to wielka osobliwość przyrodnicza i jedna z głównych atrakcji krajoznawczych Gór Stołowych. Tutaj mimo już późnej pory dnia ludzi o wiele więcej niż na Szczelińcu. Przy wejściu do Błędnych Skał znajduje się punkt widokowy a potem spacer przez skomplikowaną sieć przejść i chodników. Część skał posiada fantastyczne kształty, upodabniające je do grzybów baszt i stołów, posiadających własne nazwy np. Kurza Stopka, Okręt, Kuchnia.
Najzabawniejsze jest przeciskanie się przez wąskie przejścia, gdzie niekiedy trzeba się nagimnastykować.
Listopadowy dzień jest bardzo krótki więc po wyjściu z labiryntu nie pozostało nam nic innego jak wrócić do samochodu i ruszyć w drogę do domu.
W Kudowie Zdroju postanowiliśmy podjechać do Czermnej gdzie znajduje się słynna Kaplica Czaszek niestety o tej porze dnia i roku czynna tylko do 16.00 więc zobaczyliśmy ją tylko z zewnątrz 😢
Na tym zkończyliśmy zwiedzanie atrakcji...
Warto wybrać się tam na dłużej ponieważ jest jeszcze wiele do zobaczenia.