Indonezja - 2011r. cz II

8.05.2011r. Świnie na sprzedarz, Tadeusz Walkowicz

Indonezja cdn. ......

8.05.2011r.

Lalki Tau-tau strzegą dostępu do grobu, Tadeusz Walkowicz
Lalki Tau-tau strzegą dostępu do grobu, Tadeusz Walkowicz

Całodzienna wycieczka po regionie Toraja. Zwiedzanie Tana Toraja rozpoczęliśmy wczesnym rankiem. Obudziły nas odgłosy ptaków, pianie kogutów i jaskrawe promienie słońca. Unoszące się nad polami poranne mgły zapowiadały ładną pogodę. Lemo, gdzie znajdują się wiszące groby, umieszczone na skalnym balkonie wysokiego klifu oraz katakumb w jaskiniach Londa, gdzie pogrzebani są przedstawiciele lokalnej starszyzny. Kiedy nadejdzie czas uroczystości, na jednym z wioskowych placów lub starożytnych świętych miejsc buduje się wieżę w kształcie typowego domu Torajów, gdzie umieszczone zostają szczątki. Zaproszeni są z reguły wszyscy znajomi zmarłego, a biorąc pod uwagę małą społeczność Torajów (ok. 400 tys.) są to czasem bardzo liczne uroczystości. Pogrzeb rozpoczyna się procesją gości, podzielonych według płci, wieku, pozycji w społeczności i stopnia spokrewnienia ze zmarłym. Potem odbywają się pożegnalne śpiewy z towarzyszeniem rytmu wybijanego przez kobiety w naczyniach do młócenia ryżu. Pogrzebom towarzyszą także pokazy tradycyjnej walki Torajów, walki na miecze i tańce. Najważniejszym jednakże elementem jest walka specjalnie hodowanych do tego celu biało - czarnych bawołów oraz rytualna rzeź bawołów i świń, których mięso dzielone jest pomiędzy wszystkich zaproszonych gości; a jak każe tradycja, każdy z gości musi być publicznie i indywidualnie poproszony do odbioru należnego mu kawałka mięsa. Podczas wspólnego posiłku konsumowane jest w dużych ilościach wino palmowe (tuak), które znakomicie ułatwia trawienie. Po trwających kilka dni uroczystościach, szczątki zmarłego zamykane są w specjalnie zdobionych trumnach, wykonanych często z jednego pnia drzewa, i przenoszone są do grot rodzinnych, wykutych w otaczających dolinę Torajów skałach. Taka ostateczna ceremonia nazywana jest "marszem zmarłego". Wejścia do grobowca strzegą wykonane z drewna figury "tau - tau", symbolizujące zmarłego. Do jakiego stopnia obrzędy Torajów są tajemnicze i niezrozumiałe dla pozostałych mieszkańców Indonezji niech świadczy fakt, że do tej pory wierzy się na Jawie, iż dzięki czarnej magii trupy w Tana Toraja same odnajdują drogę do grobów. Wierzenia te doskonale zapobiegły napływowi przesądnych Jawajczyków do Tana Toraja. Powrót na nocleg do hotelu.

9.05.2011r.

Groby wykuwane w skale, Tadeusz Walkowicz
Groby wykuwane w skale, Tadeusz Walkowicz

Zwiedzanie okolicy - wizyta w wioskach słynących z nietypowych domów tongkonan. Tradycyjne domy Torajów - tongkonan - to duże, podłużne budowle, wzniesione na palach, zakończone charakterystycznym, wznoszącym się na obu końcach ku niebu dachem. Dach wykonany jest z wielu warstw bambusa i liści palmy atap, jego uniesione końce tworzą wystające daleko poza strukturę domu "markizy". Gdy patrzy się z boku, odnosi się wrażenie, że dach jest wyższy od części mieszkalnej, ale to tylko złudzenie, gdyż nierzadko pod dachem mieści się drugie piętro domu. Domy - tongkonan zdobione są płaskorzeźbami przedstawiającymi życie w dolinie Torajów: walki kogutów, zbiór ryżu, pogrzeb. Kolory zdobień to głównie czerń, czerwień, biel i ciemny brąz. W tradycyjnej wiosce domy ustawione są po jednej stronie drogi, węższym bokiem skierowanym do środka wsi, a dłuższym wzajemnie do siebie. Wejście po schodach lub drabinie umieszczone jest w dłuższym boku domostwa. Na głównym palu, podtrzymującym dach od strony wsi, umieszczone są rogi bawołów, które zostały rytualnie zabite podczas poprzednich ceremonii pogrzebowych. Znaczenie danej rodziny we wsi ocenia się na podstawie ilości rogów oraz umieszczonych po bokach domostwa czaszek świń. Na przeciwko domów mieszkalnych, po drugiej stronie drogi lub centralnego placu wioski znajdują się spichlerze ryżowe, wyglądające jak miniaturowe domy mieszkalne na dość wysokich palach. Przejazd do wioski Batutumonga, położonej na wysokości 1300 m n.p.m. – wspaniałe widoki na okoliczne doliny. Po południu 3 godzinny spacer wśród plantacji wanilii, kawy i ryżu. Przejazd do Rantepao na nocleg.

10.05.2011r.

Lalki Tau-tau, Tadeusz Walkowicz
Lalki Tau-tau, Tadeusz Walkowicz
Groby wykuwane w skale, Tadeusz Walkowicz

Przed południem wyjazd z hotelu w kierunku lotniska. Po drodze / 450 km/ postoje na fotografowanie malowniczych pejzaży. Wylot na Bali.

11.05.2011r.

Mały mieszkaniec, Tadeusz Walkowicz
Mały mieszkaniec, Tadeusz Walkowicz

Znów znany hotel. Cały dzień na zwiedzanie okolicy.

12.05.2011r.

Bambusy i ja, Tadeusz Walkowicz
Bambusy i ja, Tadeusz Walkowicz

Transfer na lotnisko i przelot do Labuan Bajo – miasta położonego na kolejnej wyspie archipelagu – West Flores. Flores to indonezyjska wyspa wchodząca w skład Małych Wysp Sundajskich. Druga, co do wielkości wyspa tego archipelagu. Na południowy wschód od wyspy położona jest wyspa Timor, na południowy zachód wyspa Sumba, a na północ Celebes. Następnie przejazd do portu, skąd odpływa statek na wyspę Komodo – maleńką wysepkę położoną w archipelagu Małych Wysp Sundajskich. Nocleg na statku. Śpimy na pokładzie, materac, kocyk i piękne niebo z gwiazdami.

13.05.2011r.

 Znów pola ryżowe, Tadeusz Walkowicz
Londa - wiszące cmentarze, Tadeusz Walkowicz
Londa - wiszące cmentarze, Tadeusz Walkowicz

Wcześnie rano początek tropienia „smoka z Komodo”. Wybrały ją sobie za siedlisko największe jaszczurki świata – warany. Warany z Komodo przekraczają nawet 3 m długo­ści i ważą przeciętnie ok. 70 kg. Samice, które są za­zwyczaj o jedną trzecią mniejsze, składają jedno razo­wo do 30 jaj. Zwierzęta te są mięsożerne, a najbardziej smakuje im rozkładające się mięso, które wyczuwają za pomocą żółtego, rozwidlonego języka wysuwając go daleko. Unosząc ogromne ciało na umięśnionych nogach, mogą pokonywać krótki odcinek z prędkością do 20 km/godz. W jedynej wiosce na Komodo, przyklejonej do brzegu, żyje ok. tysiąca ludzi, któ­rzy przenieśli się tu z głębi wyspy, kiedy wytyczono nowe granice parku. Więk­szość utrzymuje się z rybołówstwa, wypływając nocą na morze w zgrabnych ło­dziach. Do oglądania jest niewiele prócz codziennego życia bardzo biednych miesz­kańców. Po południu relaks na pobliskich wyspach Padar i Rinca – kąpiel, plażowanie. Nocleg na statku.

14.05.2011r.

Londa - lalki tau-tau, Tadeusz Walkowicz
Londa - lalki tau-tau, Tadeusz Walkowicz

Po wczesnym śniadaniu zatrzymujemy się na wyspie Rinca i idziemy szukać waranów. Powrót na łódź i rejs na Bidadari, gdzie znajduje się spokojna plaża. Odpoczynek na plaży, możliwość nurkowania z maską i fajką, podglądanie bajecznie kolorowych ryb i pięknych okazów rafy koralowej. Powrót na nocleg do hotelu w Labuan Bajo.

15.05.2011r.

Londa - trumny w jaskiniach, Tadeusz Walkowicz
Londa - trumny w jaskiniach, Tadeusz Walkowicz

Krótki objazd miasta – jaskinia Lustrzana, kościół katolicki. Transfer na lotnisko. Przelot na rajską wyspę Bali. Popołudnie wolne - relaks na plaży, kąpiele w basenie hotelowym, odpoczynek.

16.05.2011r.

Londa - trumny w skałach, Tadeusz Walkowicz
Skansen domów Toradzów, Tadeusz Walkowicz
Skansen domów Toradzów, Tadeusz Walkowicz

Całodzienna wycieczka po Bali. Obok nowoczesnych szos, po których mkną luksusowe autokary wiozące turystów z Zachodu, Balijczycy uprawiają pola ryżowe przy pomocy zaprzęgniętych do pługa bawołów. Tłoczne nadmorskie kurorty sąsiadują ze spokojnymi wioskami. Mieszkańcy wyspy swoje niewielkie domostwa ukryli niczym warownie za parawanem glinianych murków. Na drodze widać tylko kobiety niosące na głowach pi­ramidy kolorowych darów. Zmierzają do tajemniczych, omszałych świątyń o wysokich bramach strzeżonych przez kamienne demony. Na Bali czas się zatrzymał. Nikt się nie śpieszy. Można wypocząć karmiąc oczy intensywną barwą tradycyjnych kobiecych strojów i zielenią krajobrazów. Panorama stromych, tarasowych pól ryżowych, ze strzelistymi wulkanami, soczystą zielenią tropikalnych lasów oraz z krętymi, piaszczystymi plażami wzdłuż wybrzeży - tak kiedyś mógł wyglądać raj. Bali jest enklawą osobliwej mieszanki wyznaniowej zwanej hinduizmem balijskim. Hinduizm dotarł tu tysiąc lat przed naszą erą i zaczarował mieszkańców wyspy. Później różnorodne wpływy religijne, obyczajowe i przenikająca tu obca sztuka istniejący dziś wyłącznie na Bali system wierzeń. Jest to oryginalne połączenie z Indii hinduizmu, elementów buddyzmu, wierzeń animistycznych oraz kultu przodków. Hinduizm balijski nazywany jest często Agama Tirtha, czyli - religią świętej wody. Woda elementem wielu tradycyjnych ceremonii, ponieważ jej dostatek sprawia, że wszystko szybko rośnie, zapewniając mieszkańcom wyspy obfite plony. Dzień Balijczyka upływa na skrupulatnym wypełnianiu niezmiennych od stuleci obrzędów. Rytuały te mogą dotyczyć bezpośrednio bogów, demonów, zmarłych oraz osób żyjących. Balijczycy pogrążeni są w kosmolo­gicznym dualizmie - pomiędzy Dobrem i Złem, dniem i nocą, życiem i śmiercią. Wierzą, że ich życie jest w ciągłym zagro­żeniu, zawieszone pomiędzy dwoma po­tężnymi siłami. Dobro reprezentuje Istota Najwyższa - Sanghyang Widi Wasa - oraz towarzyszący jej tłoczny panteon boskich reprezentacji zamieszkujący szczyty gór i wulkanów. Zło to duchy skrywające się w morskich głębinach: wiedźmy, strzy­gi, upiory, wampiry i inne niesamowite stwory. Los człowieka zależy od umiejęt­ności utrzymania równowagi pomiędzy tymi dwiema potęgami. Każdy dzień rozpoczynają i kończą złożeniem ofiary, celebrują ponad dwieście świąt w ciągu roku, dekorują progi i ozdabiają domostwa. Codzienna ofiara to białe i czerwone płatki migdałowca, oraz garść ugotowanego ryżu na liściu palmowym. Wszystko skropione świętą wodą i okadzone kadzidłem. Dary przeznaczone dla demonów i złych duchów kładzie się na ziemi. Najpopularniejszym nurtem religijnym na wyspie jest śiwaizm, maż Siwa dzięki swej dwoistej naturze niszczyciela i stwórcy najlepiej wpisuje się w balijską dualistyczną wizję świata. Najczęstszym wcieleniem Siwy jest Surja - bóg słońca. Czci się również dwóch bogów hinduistycznego panteonu i w wielu świątyniach odnajdziemy poświęcony im potrójny tron, który na czas uroczystości religijnych dekoruje się tkaninami we właściwych kolorach: czerwony poświęcony jest Brahmie, biały - Śiwie, a czerwony – Wisznu. Mieszkańcy wyspy czczą również inne bóstwa: urodzaju, żywiołów, a także zmarłych przodków. Bali to wyspa świątyń. Oprócz świątynek przydomo­wych można tu znaleźć dwieście tysięcy miejsc kultu. Jest ich mnóstwo, rozmaitych kategorii i przeznaczeń. Miejscowi rozróżniają trzy rodzaje świątyń, które znajdują się w każdej balijskiej wiosce. Pura Puseh to świątynia Brahmy – Stworzyciela, w której oddaje się cześć przodkom - założycielom wioski. Pura Balai Agung jest świątynią Wisznu - Świętego Pasterza.

17.05.2011r.

 Miecz Toradzów, Tadeusz Walkowicz
Miecz Toradzów, Tadeusz Walkowicz

Odpoczynek na plaży

18.05.2011r.

Skansen domów Toradzów - spichlerze po przeciwnej stronie domów, Tadeusz Walkowicz
Skansen domów Toradzów - spichlerze po przeciwnej stronie domów, Tadeusz Walkowicz

Wylot z Bali do Hong – Kong-u dalej do Londynu i Warszawa

19.05.2011r.

Skansen domów Toradzów - bogaty właściciel, Tadeusz Walkowicz
Zdobienia spichlerza, Tadeusz Walkowicz
 Londa - wiszące cmentarze, Tadeusz Walkowicz

Przylot do Warszawy.

 Londa - wiszące cmentarze, Tadeusz Walkowicz
Londa - wiszące cmentarze, Tadeusz Walkowicz

Wycieczka z Logos Tour:

12 samolotów,
- statki,
- pociąg,
- bus.

Współczesny grobowiec z wizerunkiem zmarłego, Tadeusz Walkowicz
Współczesny grobowiec z wizerunkiem zmarłego, Tadeusz Walkowicz

Cena : 16690 zł.

9.05.2011r. Wioska Toradzów - domy tongkonan, Tadeusz Walkowicz
Wioska Toradzów - domy tongkonan, Tadeusz Walkowicz
Pola ryżowe i skały jako cmentarze, Tadeusz Walkowicz

Pozdrawiam Tadek

Autobus do szkoły, Tadeusz Walkowicz
Autobus do szkoły, Tadeusz Walkowicz

Polecam moje podróże po świecie na portalu polskie szlaki:

Wspomnienia:

Restauracja, Tadeusz Walkowicz
Restauracja, Tadeusz Walkowicz

2008r - Peru,

2009r - Nepal i Bhutan,

Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz
Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz
Kakaowiec, Tadeusz Walkowicz

2010r. - Chiny.

Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz
Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz

następna wycieczka to:

Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz
Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz

2012r – Ameryka Środkowa cz. I.

 Kraobraz na szlaku, Tadeusz Walkowicz
Życie na wsi, Tadeusz Walkowicz
 Pola ryżowe, Tadeusz Walkowicz
 Budunki hotelowe, Tadeusz Walkowicz
 Budunki hotelowe, Tadeusz Walkowicz
10.05.2011r. Wracamy busem na lotnisko i wylot na Bali, Tadeusz Walkowicz
Krajobrazy, Tadeusz Walkowicz
Krajobrazy, Tadeusz Walkowicz
Pomnik bambusa, Tadeusz Walkowicz
Krajobrazy, Tadeusz Walkowicz
11.05.2011r. Widoki hotelu - jedna z restauracji, Tadeusz Walkowicz
Basen z jaskinią, Tadeusz Walkowicz
Widoki hotelu - kamienny most, a po obu stronach stawy z rybami, Tadeusz Walkowicz
Widoki hotelu - kamienny most, a po obu stronach stawy z rybami, Tadeusz Walkowicz
Wieczór - restauracja, Tadeusz Walkowicz
 Wieczór, Tadeusz Walkowicz
12.05.2011r. Wyspy Indonezji z samolotu Fokker 50, Tadeusz Walkowicz
Lotnisko Labuan Bajo, Tadeusz Walkowicz
Nasz statek na 3 dni, Tadeusz Walkowicz
Statek drugi naszej wycieczki, Tadeusz Walkowicz
 Wyspy duże, małe i morze, Tadeusz Walkowicz
Przerwa na pływanie, plaża, Tadeusz Walkowicz
Przerwa na pływanie, plaża, Tadeusz Walkowicz
Ryby wokół statku po naszym obiedzie, Tadeusz Walkowicz
Tubylec z pamiątkami do sprzedania, Tadeusz Walkowicz
Wieczór na statku, Tadeusz Walkowicz
13.05.2011r. Poranek na statku, Tadeusz Walkowicz
Poranek z Bandungiem, Tadeusz Walkowicz
Wyspa Komodo, wioska i morze, Tadeusz Walkowicz
Wyspa Komodo - warany, Tadeusz Walkowicz
Jaszczurka latająca, Tadeusz Walkowicz
Krajbraz wyspy Komodo, Tadeusz Walkowicz
 Pająk wilkości dłoni, Tadeusz Walkowicz
Waran - jaszczurka długości 3 m, Tadeusz Walkowicz
Jeleń sumatrzański, Tadeusz Walkowicz
Krajbraz wyspy Komodo, Tadeusz Walkowicz
Krajbraz wyspy Komodo - plaża, Tadeusz Walkowicz
Krajbraz wyspy Komodo - krab, Tadeusz Walkowicz
Wyspy, plaże i morze, Tadeusz Walkowicz
Zwiedzam wyspę, Tadeusz Walkowicz
Życie rafy, Tadeusz Walkowicz
Idę na spacer - koza, Tadeusz Walkowicz
Idę na spacer - przygotowania do kolacji, Tadeusz Walkowicz
Idę na spacer - morze i wyspy, Tadeusz Walkowicz
Krajobraz wyspy - namorzyny, Tadeusz Walkowicz
 Zbierają małże na kolacje, Tadeusz Walkowicz
Wieczór na statku - podano małże, Tadeusz Walkowicz
Wieczór na statku - podano małże, Tadeusz Walkowicz
Wieczór na statku - była też ryba, Tadeusz Walkowicz
Wieczór na statku - kolacja, Tadeusz Walkowicz
14.05.2011r. Wyspa Rinca - będziemy szukać waranów, Tadeusz Walkowicz
Wyspa Rinca, Tadeusz Walkowicz
Wyspa Rinca - a tu małpa, Tadeusz Walkowicz
 Wita nas waran, Tadeusz Walkowicz
Avatar użytkownika Tadeusz Walkowicz
Tadeusz Walkowicz
Komentarze 0
2011-05-08
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zwiedzone atrakcje

Bali

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024