W drodze na Elbę.

Wyspa Montecristo (Monte Christo) – nieduża, niezamieszkała wysepka u wybrzeży Toskanii. Dla mnie znana jedynie z tytułu powieści, jako miejsce ukrycia skarbu kardynała Cezarego Spady.
Współwięzień ksiądz Fara opowiada Dantesowi o tajemniczym skarbie na wyspie Monte Christo. W 1498 r. Spada i jego spadkobierca zostali otruci przez krewnych, którzy liczyli na odziedziczenie tego skarbu - na swoje nieszczęście nie zdołali odnaleźć żadnego dokumentu z miejscem ukrycia skarbu. Faria przyznaje się, że kiedy pracował jako sekretarz pewnego hrabiego, potomka Cezarego Spady, natrafił na papier z opisem kryjówki. Przez przypadek omal go nie zniszczył w ogniu, na szczęście zachował się trochę wiadomości. Faria za sprawą ksiąg rodowych Spady i wielu innych rzeczy zdołał dopisać zniszczone przez ogień słowa. Przekazuje Edmundowi Dantesowi papier z odnowionym napisem. Prosi Edmunda, że kiedy odzyska wolność, popłynął na Monte Christo, odnalazł skarb i wykorzystał go dla dobra ludzkości.

Po ucieczce i wielu przygodach Edmund jako tajemniczy Hrabia Monte Christo realizuje planowaną zemstę.
W opisach z różnych źródeł znalazłem informację, że w czasach obecnych budowa skał , liczba i rodzaj grot nie odpowiadają literackiemu opisowi. Sam Dumas odwiedził ponoć wyspę w 1842 roku, w trakcie wycieczki z Livorno na Elbę , którą odbył w towarzystwie księcia Hieronima Bonapartego. Dumas dostrzegł wysepkę Monte Christo i zafascynowany jej nazwą postanowił wykorzystać ją w tej powieści.

Nam tajemnicza wyspa z Archipelegu Toskańskiego towarzyszyła w drodze promem z Piombino na Elbę. Udalo się uchwycić wysepkę w okienku z chmur z najwyższego szczytu Elby .
W ostatnich latach niezamieszkałą przez ludzi wyspę opanowały szczury. Zdaniem specjalistów plaga była tak duża, że jeden szczur przypadał na metr kwadratowy. Llicząc 13 km kwadratowych daje to 13 milionów gryzoni. Władze włoskie, w obawie przed epidemią przeprowadziły bombardowanie wyspy 26 tonami trutki.


