Dotknąć nieba - Pieniny !

28.05.2012 - poniedziałek
Pierwszego dnia wyjechaliśmy autokarem z Dworca PKS Białystok ok. godziny 8.00.
Po 10 godzinach, dojechaliśmy na miejsce, do domku letniskowego w Czorsztynie na obiadokolację oraz nocleg. Nie było czasu na żadne zwiedzanie, gdyż nieprzewidziano tego w planie oraz każdy był wymęczony długą jazdą.

29.05.2012 - wtorek
Po śniadaniu ok. godziny 8.30. wyruszyliśmy do przystani flisackiej w Sromowcach - Kątach, gdzie znajduje się parking i pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego, aby przepłynąć się rzeką Dunajec. Płynie ona przez przełom pieniński w siedmiu pętlach. Dunajec w tym miejscu jest rzeką graniczną miedzy Polską a Słowacją.
Cała trasa spływu wynosi 15 km, mimo, że w linii prostej do przystani końcowej w Szczawnicy jest 6 km. Różnica poziomów wynosi 36 m. Płyneliśmy ok 2-3 godziny, rozkoszując się pięknym krajobrazem. Naprawdę polecam tam pojechać i przekonać się na własnej skórze jak tam jest ślicznie! 🙂

Po tych wrażeniach, ok godziny 13.30 pojechaliśmy do Zamku w Niedzicy. Zabytek spełnia funkcje muzealno-hotelowo-gastronomiczne, będąc jedną z największych atrakcji historycznych południowej części województwa małopolskiego. Do zamku prowadzi "aleja". Za bramą wejściową i sienią znajduje się dziedziniec zamku dolnego. W obrębie tej części zamku mieszczą się pokoje gościnne, kawiarnia, a w dawnej sali balowej restauracja, w której zjedliśmy obiad.
Po poczęstunku poszliśmy zwiedzać. W części muzealnej zobaczyłam tzw. komnaty Salamonów, wyposażone w przedmioty z XVI-XIX w. Drewniane schody prowadzą na taras widokowy. Przez koleją bramę było wejście do zamku górnego i do zamkowych lochów, które służyły jako piwnice, a także jako więzienie (obecnie urządzono tu tzw. izbę tortur). Na skraju dziedzińca zamku górnego znajdowała się studnia wykuta w litej wapiennej skale na głębokość ponad 60 m. W tzw. Izbach Pańskich na zamku górnym zobaczyć można: salę myśliwską, izbę żupną i izbę straży. Po drugiej stronie Dunajca na lewym brzegu jeziora Czorsztyńskiego znajdują się ruiny zamku w Czorsztynie do którego pojechaliśmy od razu po zwiedzeniu tego zabytku.



W zamku w Czorsztynie zwiedziłam resztki murów tej budowli, relikwie archeologiczne, XVIwieczną klatkę schodową przez który przechodzi się na zamek górny i otwiera się widok na Jezioro Czorsztyńskie zamknięte wałem zapory. Na prawo od zapory bieleje zamek Niedzicki i osiedle Niedzica-Zamek. Horyzont zamykają Pieniny Spiskie i Tatry.
Po tych atrakcjach wróciliśmy do domków na mały odpoczynek, a wieczorem zrobiliśmy wspólne ognisko 🙂

30.05.2012 - środa
W tym dniu po obfitym śniadaniu wyruszyliśmy w góry, a dokładnie na szczyt Sokolicy. W planach były Trzy Korony do zdobycia, ale niestety szczyt gór posłany był mgłą i nie byłoby widać pięknych widoków.
Start wyprawy był o godzinie 9.00 w Szczawnicy. Finisz w Krościenku nad Dunajcem. Po drodze pokorne podejścia, porażające widoki i uśmiechnięci zdobywcy. Konieczne na taką trasę trzeba mieć dobre buty poza kostkę, co najmniej litr wody lub soku, krem z filtrem, energetyczne przekąski no i aparat fotograficzny. Nagrodą były te niezapomniane, super widoki z obu szczytów. Na pokonanie trasy zarezerwowaliśmy dobre 7 godzin.
Po męczących, ale pięknych przechadzkach, udaliśmy się do swoich domków w Czorsztynie na kolację i odpoczynek.

31.05.2012 - czwartek
W tym dniu, wyruszyliśmy za granicę, a dokładnie do Słowacji. Po śniadaniu, około godziny 10.00 autokarem dojechaliśmy na miejsce, czyli do Jaskini Bielskiej w miejscowości Wysokiie Tatry. Ta wycieczka nie była bardzo wymagająca jak we środę. Na taką wyprawę musieliśmy mieć tylko dobre buty, gdyż bywało ślisko oraz ciepłe ubranko, bo w jaskini było tylko 3 st. C. Widoki, które tam na nas czekały były naprawdę niesamowite.



Po 2godzinach spaceru, wyruszyliśmy do Aqua Parku w Popradzie (Słowacja) na rozluźnienie wszystkich mięśni 🙂
Cała przyjemność trwała aż 4 godziny. Po wysuszeniu, ok godziny 18 wróciliśmy do domków na kolację i wspólne ostatnie ognisko.
1.06.2012 - piątek

Spakowani wyjechaliśmy z Czorsztyna około godziny 9.30. Po 2godzinach dojechaliśmy do Krakowa na krótki, półtoragodzinny spacer i poczęstunek.
Usmiechnięci i szczęśliwi powitaliśmy Białystok o godzinie 20.00 🙂

Wycieczka jest bogata w dużo atrakcji, za tak tanio - jedyne 350zł.
Polecam 🙂
