Madryt i Toledo - to samo państwo, dwa różne miasta

Nowe miasto c.d., Paulina Kulas

Pamiętam to jak dziś, mimo tego, że wycieczka miała miejsce w 2010 roku. Poleciałam do Hiszpanii z moją siostrą cioteczną (Weroniką). Mamy tam rodzinę - wujek, ciocia, kolejna siostra cioteczna (Marlena). Nie pamiętam dokładnie jak właściwie powstał plan wyjazdu do tego pięknego państwa, ale jak na razie to właśnie ta wycieczka wywarła na mnie największe wrażenie. Jedno z państw, do których zawsze chciałam się dostać. I marzenia się spełniają 🙂 ...

Dzień 1.

Nasz samolot wystartował po południu z Warszawy. W pełni podekscytowane, ponieważ pierwszy raz obie podróżowałyśmy takim transportem, podziwiałyśmy widoki zza chmur. Leciałyśmy ok. 4 godzin, aż w końcu wylądowałyśmy na lotnisku w Madrycie. Po nerwowym odebraniu bagażów i niepewnym rozmyślaniu gdzie iść, po prostu szłyśmy za tłumem ludzi do momentu, gdy zobaczyłyśmy naszą ciocię i Marlenę przy wyjściu. Przywitałyśmy się ciepło i podążyłyśmy do samochodu, którym pojechałyśmy do ich domu.

Moja rodzina mieszka jakieś pół godziny drogi od stolicy. Dokładnie 30 minut drogi do Madrytu i 30 minut drogi do Toledo. Idealne miejsce 🙂 Miasto, w którym mieszkają nosi nazwę Illescas i pomimo tego, że jest mniejsze nie znaczy, że mniej atrakcyjne. Jest tu cisza i spokój, a jednocześnie mnóstwo rzeczy do zwiedzenia. Mają bardzo ładny i pełen komfortu dom. Z Weroniką miałyśmy swoją sypialnię na dole, dosyć dużą. Na naszym piętrze było wszystko...kuchnia, łazienka, pokój gościnny. Nie miałyśmy więc daleko do podstawowych pomieszczeń.

Dom strachów, Paulina Kulas
Dom strachów, Paulina Kulas

Po rozpakowaniu bagaży i "zwiedzeniu" całego domu zmęczone podróżą oglądyłyśmy telewizję w pełnym komplecie i dosyć szybko położyłyśmy się spać.

Dzień 2.

Tego dnia odwiedziłam Toledo w pełnej okazałości. Wujek ponownie pojechał do pracy, natomiast z ciocią i siostrami pojechałyśmy tam w południe. Pogoda w Hiszpanii jest ciężka do zniesienia w porach, kiedy słońce wznosi się najwyżej. Szczerze mówiąc, najwięcej osób wychodzi nocą, tam jest prawdziwe nocne życie. Chociaż nie zaprzeczę, że mimo upału na mieście było naprawdę sporo ludzi. Jako młode nastolatki nie interesowały nas zbytnio zabytki, muzea, pomniki itp. itd., ale niektóre z nich były imponujące. Najbardziej zapadła mi w pamięć architektura miasta, centrum tętniące życiem, weseli i uśmiechnięci ludzie oraz zapierająca dech w piersiach panorama Toledo.

Toledo, Paulina Kulas
Toledo, Paulina Kulas

Pierwszy raz byłam na tak długo za granicą i z własnym planem zwiedzenia wszystkiego. Wtedy mogłam śmiało stwierdzić, że każdy kraj jest inny, każdy oryginalny i fantastyczny na swój sposób. W architekturze miasta najbardziej przykuły moją uwagę wąskie uliczki, bywały takie, że dwie osoby obok siebie wypełniały całą wolną przestrzeń. Budynki i ich wystrój również był czymś niesamowitym dla moich oczu. Pochodząc z małego miasta podziwiałam również to ilu ludzi przemierzało przez starówkę itd. Co do widoku na Toledo z góry...po prostu to trzeba zobaczyć i przeżyć żeby móc opisać. Ciężko to wyrazić słowami...panorama robi przeogromne wrażenie.

Kolejne dni...

Nie będę się wgłębiać w szczegóły, bo mogłabym o tym pisać i rozmawiać godzinami. A do pisania jest zdecydowanie za dużo...

Kościół - Toledo c.d., Paulina Kulas
Metro, Paulina Kulas
Dom strachów, Paulina Kulas

Co do Madrytu...jest to miasto zupełnie odmienne od Toledo. Większość ludzi bardziej kojarzy Madryt niż Toledo, dlatego o tym drugim piszę więcej. Jedną z głównym różnic między tymi miastami jest ich architektura. Madryt posiada więcej budynków z bardziej nowoczesnych czasów, jest o wiele bardziej unowocześniony. Natomiast będąc w Toledo większość budynków pozostawiono tam w starym stylu chcąc zachować zupełnie inną atmosferę niż madrycka i oczywiście zachować pamiątkę po architekurze z ówczesnych czasów. To sprawia, że turyści chętnie odwiedzają te dwa miasta, zupełnie różne od siebie.

Pragnę jeszcze dodać, że w okresie, w którym byłyśmy w Hiszpanii rozgrywały się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, tzw. "Euro 2010". O pierwsze miejsce grała wówczas Hiszpania z Holandią. Przygotowania w Madrycie były niesamowite. Pojechaliśmy całą rodziną po południu, aby zobaczyć na własne oczy co się dzieje w stolicy państwa przygotowującej się na tak wielkie wydarzenie kilka godzin przed meczem. Wszędzie można było zobaczyć flagi, ludzi przebranych w stroje kibica (widzieliśmy nawet psa przebranego w taki strój), billboardy, wielkie ekrany na mieście, gdzie wieczorem Ci co chcieli zbierali się i wspólnie oglądali mistrzostwa, mnóstwo ozdób i przede wszystkim samych cywilów z nadzieją o wygraną. Mecz oglądałam w domu z rodziną, gdzie było słychać fajerwerki zaraz po zwycięstwie Hiszpanii. Emocje były ogromne. Po wygranej wyszłam na miasto z siostrami i koleżanką Marleny. W tle było słychać reprezentacyjną wówczas piosenkę mistrzostw - Shakira "Waka waka". Nie zdążyłyśmy wejść do fontanny (tak Hiszpanie często świętują ważne wydarzenia, po prostu bawiąc się między innymi w takich miejsach), a już zostałyśmy ochlapane 🙂 dołączyłyśmy do tej fantastycznej atmosfery i razem z ludźmi śpiewałyśmy, wygłupiałyśmy się i chodziłyśmy wokół fontanny. Zaraz po tym spotkałyśmy wujka i ciocię, którzy przyszli z aparatem żeby zrobić kilka zdjęć.

Don Kichot :), Paulina Kulas
Don Kichot :), Paulina Kulas

W Madrycie spędziłam również dzień na ogromnym wesołym miasteczku. Dzień po "Euro 2010". Po mistrzostwach wielu ludzi odpoczywało po imprezach i świętowaniu zwycięstwa. Natomiast ja byłam co prawda jeszcze za młoda na wyjścia do pobliskich dyskotek itp., dlatego już przed południem zebrałyśmy się i pojechałyśmy zapisywać w pamięci nowe wspomnienia. Podwiozła nas ciocia, po czym wróciła do domu,  a ja z siostrami spędziłyśmy w wesołym miasteczku cały dzień. Doskonale wybrałyśmy dzień na zabawę w tym miejscu, ponieważ po "Euro" było mniej ludzi niż zazwyczaj, a co się z tym wiąże...nie musiałyśmy długo czekać w kolejkach dzięki czemu zaoszczędziłyśmy czas 😉 Wcześniej nie byłam na tak wielkich karuzelach, w tak przerażającym domu strachów i nie wybawiłam się w takim miejscu za wszystkie czasu. Aż do momentu, gdy znalazłam się właśnie tam. Wówczas przełamałam swoją barierę strachu przed ogromnymi maszynami i do teraz o wiele pewniejsza siebie wsiadam na najbardziej ekstremalne karuzele, tego się między innymi nauczyłam w Hiszpanii 😉

Do atrakcji w tym pięknym i gorącym kraju mogę też zaliczyć wyjście wieczorem z siostrami i koleżanką Marleny zwiedzić miasto, w którym wówczas mieszkałam; zwiedzanie parku Retiro; relaks i pływanie w publicznym basenie w Illescas oraz te piękne widoki i czas spędzony z rodziną.

Relaks przed domem, Paulina Kulas
Relaks przed domem, Paulina Kulas
Metro c.d., Paulina Kulas
Wesołe miasteczko, Paulina Kulas
W tle starówka, Paulina Kulas
Relaks przed domem c.d., Paulina Kulas
Nie uwierzycie...to również wnętrze metra ;), Paulina Kulas
Wesołe miasteczko, Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Powrót do Polski, Paulina Kulas
Metro c.d., Paulina Kulas
Wesołe miasteczko, Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Metro na zewnątrz, Paulina Kulas
Widok na Toledo, Paulina Kulas
Zwiedzanie parku Retiro (Parque del Retiro) w Madrycie, Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Przygotowania do Euro 2010, Paulina Kulas
Rarytasy w drodze do Hiszpanii :), Paulina Kulas
Park Retiro, Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Euro 2010 - kibice :), Paulina Kulas
Widok na Toledo c.d., Paulina Kulas
Park Retiro (Pałac Kryształowy), Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Euro 2010 - kibice ;) c.d, Paulina Kulas
Panorama Toledo, Paulina Kulas
Park Retiro c.d., Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Wesołe miasteczko!, Paulina Kulas
Panorama Toledo c.d., Paulina Kulas
Park Retiro c.d., Paulina Kulas
Autobus turystyczny, Paulina Kulas
Karuzela, Paulina Kulas
Toledo, Paulina Kulas
Park Retiro c.d., Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Madryt, Paulina Kulas
Karuzela, Paulina Kulas
Toledo, Paulina Kulas
Policja na koniach, Paulina Kulas
Symbol miasta, Paulina Kulas
Karuzela, Paulina Kulas
Na starówce, Paulina Kulas
Park Retiro, Paulina Kulas
Symbol miasta, Paulina Kulas
Karuzela, Paulina Kulas
Domy mieszkalne, Paulina Kulas
Park Retiro c.d., Paulina Kulas
Dwie /
Budowa nowej karuzeli - praca w toku, Paulina Kulas
Starówka, Paulina Kulas
Brama Kościoła - Toledo, Paulina Kulas
Nowe miasto, Paulina Kulas
Dom strachów, Paulina Kulas
Uliczki Toledo, Paulina Kulas
Avatar użytkownika Paulina Kulas
Paulina Kulas
Komentarze 0
2010-07-07
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zwiedzone atrakcje

Warszawa

Madryt

Illescas

Illescas

Toledo

Illescas

Illescas

Toledo

Illescas

Madryt

Illescas

Parque de Atracciones de Madrid

Illescas

Toledo

Illescas

Madryt

Illescas

Parque del Retiro (Madryt)

Illescas

Toledo

Illescas

Madryt

Warszawa

Madryt, Toledo

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024