Lubniewice i sztuka kochania
Lubniewice to nieduże miasteczko w województwie lubuskim. Do tego roku właściwie nie wiedziałam, że taka miejscowość w ogóle istnieje. Na pomysł odwiedzin Lubniewic wpadliśmy w kinie . Oglądaliśmy film „Sztuka kochania” w reżyserii Marii Sadowskiej. Historia życia Michaliny Wisłockiej zaskoczyła nas wieloma wątkami, a jednym z nich była wielka miłość i namiętność jaką przeżyła właśnie w Lubniewicach. Oczywiście po powrocie do domu przejrzałam informacje o tym miasteczku i decyzja zapadła-jedziemy do Lubniewic. Jak wiadomo, między innymi lubię odwiedzać miejsca plenerów filmowych. Chciałam zobaczyć miejsca, gdzie nagrywano sceny ze „Sztuki kochania”, porównać ze swoimi wyobrażeniami i wizjami z filmu, zwłaszcza, że dotyczą miejscowości, w której rzeczywiście się kiedyś rozgrywały.
Lubniewice poznałam dzięki filmowi , jednak inni znają je jako doskonałe miejsce na wypoczynek. Miasteczko jest świetnie usytuowane wśród lasów, nad brzegiem jezior Krajnik i Lubiąż, w pobliżu jeziora Lubniewsko. Szukając śladów Michaliny Wisłockiej trafiliśmy do poświęconego jej Parku Miłości położonego nad jeziorem Lubiąż. Park uroczyście otworzono w 2013 roku. Spacer po parku z widokiem na jezioro była czystą przyjemnością. Znaleźliśmy w nim ławeczkę oraz mostek miłości, a także drewniane rzeźby związane z tematem kochania. Park ma swoich sympatyków i dobrodziejów, o czym świadczą tabliczki na pamiątkowym drzewie w parku. Mostek Miłości z zawieszonymi miłosnymi kłódeczkami, z pięknym widokiem na jezioro cieszy oczy. Naszym celem był Nowy Zamek, w którym kręcono sporo scen w filmie. I tu spotkało mnie ogromne rozczarowanie. Otóż teren zamku otoczono płotem a u wejścia napotkaliśmy tabliczkę informującą o zamknięciu dostępu do zamku z uwagi na bezpieczeństwo . Obiekt nie jest należycie zabezpieczony, a powodem jest konflikt w między Centrum Zamek a gminą i burmistrzem. Szkoda!!! Po premierze filmu to miejsce powinno stanowić wielką dodatkową promocję miasta, a w obecnym stanie tylko rozczarowuje. Rozczarowuje także nieremontowany, zagubiony w zaroślach Stary Zamek. W jedynym miejscu, gdzie co nieco widać, siedziała zakochana para, nie chciałam im zakłócać spokoju, więc nie mam fotek tego obiektu. Cały zespól pałacowo-parkowy ( XVIII-XX wiek) należał niegdyś do rodziny von Waldow, właścicieli miasta. Nowy Zamek po wojnie pełnił przez jakiś czas funkcję szkoły, a następnie mieścił się tam ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny. W tym właśnie ośrodku Michalina Wisłocka spotkała i przeżyła miłość swojego życia. W miasteczku wytyczono trasę turystyczną śladami Michaliny Wisłockiej. Niektóre punkty napotkaliśmy na trasie naszego spaceru np. wspomniany już zamek, drzewo uniesień, gdzie podobno Michalina spotykała się ze swoim ukochanym, czy Rynek, w pobliżu sklepu ,w którym robiła codzienne zakupy. Miasteczko sprawia przyjemne wrażenie. Na Ryneczku, w centralnym miejscu zwraca uwagę Fontanna Dobrosąsiedztwa z postacią rusałki trzymającą w rękach złote jabłka. Tego typu fontanny powstawały w lubuskiem latach 90-tych, gdy gminy nadgraniczne podpisały w Sulęcinie polsko-niemieckie porozumienie o współpracy. Inne ciekawe miejsca w Lubniewicach to gotycki kościół parafialny z XV wieku pw. Matki Bożej Różańcowej , plaża miejska, ciekawy ratusz z wieżą zegarową i kurantem oraz dom szachulcowy z XVIII wieku, w którym obecnie mieści się informacja turystyczna i sklep z pamiątkami. Kto lubi wypoczynek w ciszy, nad brzegami malowniczych jezior otoczonych lasami powinien odwiedzić Lubniewice. Kto kieruje się śladami Michaliny Wisłockiej, która ukochała ten zakątek kraju, może się nieco rozczarować. Mam nadzieję, że miejscowe zamki zostaną odrestaurowane i przywrócone do życia dodatkowo promując tą ciekawą miejscowość. Oby jak najszybciej.
W drodze powrotnej do naszej kwatery w Łagowie zatrzymaliśmy się na chwilę w Gliśnie, by obejrzeć XVIII-wieczny barokowy pałac. Pałac podobnie jak ten w Lubniewicach, należał niegdyś do rodziny von Waldow. Stanowił rezydencję Freidricha von Posera. Obok niej funkcjonowała fabryka ałunu i jedwabiu. W XIX wieku założono tam kąpielisko lecznicze, a potem luksusowe kasyno z hotelem. Kolejny właściciel Karl Otto von Wartenberg przekształcił majątek na działalność rolną. Po II wojnie pałac znacjonalizowano i przez lata działał tam PGR, przez jakiś czas był w nim także ośrodek kolonijny. Obecnie pałac stanowi siedzibę Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego w Lubniewicach.