Na Podkarpaciu jest pięknie

Nałatwiej było mi się dostac do Rzeszowa więc w stolicy Pokarpacia byłem 2 dni. Z racji braku funduszy (w 2 dniu - niewiele poza bilet PKP IC Rzeszów Gł - Piła Gł) nie odwiedziłem Łańcuta. Może nastepnym razem. Rzeszów to okazałe masto. Duzo nowych, wysokich budynków, czystość, odnowione kamienice, doskonała baza hotelowa (w tym co mieszkałem - Hotel Ambasadorski). Rynek jest typowo galicyjski z pieknym rauszem. Miasto żyje do północy (rynek, okolice). Myslalem, że Rzeszów jest mniej okazały ale sie myliłem. Wyskie budynki (na kilkanascie pieter, mnóstwo nowych budujach się budynków) i to co nowoczesne utwierdza w przekonaniu, że Rezsów to bardzo szybko rozwijajace sie miasto. Dobre połaczenia kolejowe (jest i miedzynarodowe lotnisko, autostrada, ekspresówka, część w budowie drogi ekspresowej). Widać, że to miasto "żyje" i się rozwija. Zabytków nie ma duzo ale są pieknie odrestaurowane. To co ciekawe w mieście jest rzeskie powietrze, czyste. Może to skutek tego, że 100 km są Bieszczady. Urzekła mnie czystość, estetyka, idealne drogi, rozmach inwestycyjny i pieknie utrzymana zieleń.