Ślęża

Ślęża - Święta Góra i jeden z 28 szczytów Korony Gór Polskich.
Chyba nie ma mieszkańca Wrocławia i okolic, kto nie słyszałby o Świętej Górze - Ślęży. Kiedyś była górą druidów, następnie mnichów, zbuntowanych innowierców oraz rabusiów. Dzisiaj jest górą turystów. O Ślęży można pisać dużo i nieprzerwanie. Kronikarz i biskup Thietmar z Merseburga pisał o niej tak: "Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia, jako że odprawiano na niej przeklęte pogańskie obrzędy"
Legenda głosi, że pod górą znajdują się wrota do piekieł. Razem z moim H. postanowiliśmy w poniedziałek 11 czerwca zdobyć Ślężę (ja po raz kolejny, on po raz pierwszy). Było świetnie!

Szliśmy najpierw czarnym misiowym szlakiem od Sobótki, następnie weszliśmy na żółty szlak, którym przeszliśmy na szczyt Wieżycy (415m), a później drogą żółto-czerwoną (dwa szlaki łączą się w okolicach drewnianej wiaty) podchodząc pod górę, by zboczyć ze szlaku i wejść inaczej - różowym szlakiem na przełaj. Na szczycie spędziliśmy trochę czasu, weszliśmy na wieżę widokową, po czym postanowiliśmy zejść niebieskim szlakiem, ale w połowie po prostu zboczyliśmy z niego i idąc pięknymi leśnymi ścieżkami obeszliśmy górę, trafiając na czerwono-żółty szlak. Przy wiacie poszliśmy więc czerwonym, aż do samego końca. Przez chwilę rozważaliśmy też iść na Przełęcz Tąpadła, ale nie mielibyśmy za bardzo jak wrócić. Może następnym razem 🙂
Cała relacja na blogu http://odnajdesiebie.blogspot.com/2018/06/korona-gor-polskich-sleza-zdobyta.html
