Od Leszczyńskich i Sułkowskich do dzisiaj, czyli w odwiedzinach w Wielkopolsce

, Mariusz
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Drodzy Krajtroterzy, zmieniła się szata graficzna naszego portalu, za oknem deszcz, w sercu tęsknota za wiosną i podróżami oraz moim ukochanym rowerem. Czy to mało powodów, żeby umieścić kolejną wycieczkę, kolejne wspaniałe wspomnienie? Dzisiaj chciałbym zabrać Was do Wielkopolski, pokazać trochę historii, trochę współczesności, czyli typowy Mariuszowy miszmasz. Moją podróż rozpoczynam w Lesznie, gdzie tę mieszaninę widać wyjątkowo wyraźnie. Miasto szybowców (o czym możemy przekonać się prawie natychmiast po przyjeździe)

, Mariusz
, Mariusz

ważny ośrodek sportu żużlowego (obecny mistrz Polski), pełne zabytków i ... murali

, Mariusz
, Mariusz

Zwiedzanie tej byłej stolicy województwa leszczyńskiego chciałem rozpocząć od Kościoła św. Krzyża. Zanim tam dojechałem zatrzymałem się najpierw przy pomniku jednego z wybitniejszych synów miasta, czyli Stanisława Grochowiaka – poeta, dramatopisarz. Jak w soczewce skupił tragiczny los wyjątkowo uzdolnionych ludzi, często delikatnych, po traumach, zmagających się z różnego typu nałogami – zmarł w wieku zaledwie 43 lat z powodu choroby alkoholowej...

, Mariusz
, Mariusz

Dawna luterańska świątynia, obecnie kościół katolicki pw. św. Krzyża.

, Mariusz
, Mariusz

 Z zewnątrz sprawia całkiem sympatyczne wrażenie, ukryta wśród drzew, obok znajduje się lapidarium z tablicami nagrobnymi z dawnych czasów.

, Mariusz
, Mariusz

No cóż tak się jakoś rozpoczęła ta moja podróż od rozmyślań eschatologicznych 🙂 Czyżby przemawiało do mnie powiedzenie, że „Vanitas vanitatum et omnia vanitas”? Patrząc na tablice nagrobne, wydawałoby się, że jak najbardziej...

, Mariusz
, Mariusz

 Nie! Nic z tych rzeczy, rower jest lekiem na całe zło (jak śpiewała kiedyś Krystyna Prońko, choć może niekoniecznie o rowerze...). Mając to na uwadze, wsiadam na bicykl i pędzę dalej, zatrzymując się na chwilę przy kolejnym kościele, Jana Chrzciciela,

, Mariusz
, Mariusz

spotykam pierwszy, ale nieostatni mural

, Mariusz
, Mariusz

słoneczko świeci, za to zrywa się bardzo mocny wiatr, który będzie mi towarzyszył już do końca wyprawy. Tym razem kieruję się w stronę pałacu Sulkowskich (przez pewien czas właścicieli miasta) i tu spotyka mnie zawód. O ile otoczenie pałacu jest całkiem sympatyczne,

, Mariusz
, Mariusz

to sam budynek rozczarowuje, niewiele wskazuje, że była to kiedyś siedziba jednej z najpotężniejszych rodzin magnackich. Być może w środku jest lepiej, ale wejść tam nie można.

, Mariusz
, Mariusz

W czasach pierwszej Rzeczpospolitej Leszno było bardzo ważnym ośrodkiem religijnym. Żyli tu tuż obok siebie katolicy, luteranie, Żydzi czy bracia czescy i choć historia zatarła wiele śladów tej różnorodności, to, chociażby, Wielka Synagoga pokazuje nam, przynajmniej w jakiejś części, jak mogło to wyglądać kiedyś.

, Mariusz
, Mariusz

Dojeżdżam do rynku, nastawiony na sesję fotograficzną z ratuszem, a tu... remont i cały budynek otoczony jest rusztowaniami i zabezpieczającym siatkami, Ech, peszek. Robię więc zdjęcie kamieniczkom 

, Mariusz
, Mariusz

i udaję się do Bazyliki św. Mikołaja.

, Mariusz
, Mariusz

Neobarokowa świątynia jest otwarta! Łał, niesamowite, ale bardzo się cieszę, bo wnętrze jest ciekawe

, Mariusz
, Mariusz

no i znajduje się to nagrobek ojca Stanisława Leszczyńskiego, króla Polski w latach 1704 – 1709

, Mariusz
, Mariusz

oraz zabytkowe ołtarze, czy ambona. 

, Mariusz
, Mariusz

Jadę dalej, powoli opuszczając Leszno. Po drodze oglądam kilka murali.

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

W końcu docieram do jednego z najważniejszych miejsc na mojej trasie, czyli Rydzyny. To niewielkie miasteczko będące w przeszłości własnością Leszczyńskich a później Sułkowskich, położone parę kilometrów od Leszna, jest na pewno miejscem, które warto zobaczyć i zatrzymać się tu na dłuższą chwilę. Już przy wjeździe do miejscowości wita nas zabytkowy wiatrak

, Mariusz
, Mariusz

A potem jest już tylko ciekawiej. Centralny punkt miasta będący rondem wokół zabytkowego pomnika św. Trójcy z początku XVIII w. jest idealnym argumentem na potwierdzenie założenia mojej wycieczki.

, Mariusz
, Mariusz

Nieduży rynek z małym ratuszem, w tle klasycystyczny Kościół św. Stanisława. Piękny, ale zamknięty...

, Mariusz
, Mariusz

Jeszcze dalej prawdziwa perła – rydzyński zamek najpierw Leszczyńskich, a potem (tak jak całe miasto) Sułkowskich. Można tam spędzić naprawdę wiele czasu i nie będziecie się nudzić. Polecam z czystym sumieniem.

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

Obok znajdują się zachowane budynki gospodarcze, znajduje się tam również Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy.

, Mariusz
, Mariusz

Objeżdżam zamek z każdej strony i 

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

... pędzę dalej. Na chwilę zatrzymuję się przy ślicznym drewnianym kościele w Dąbczu.

, Mariusz
, Mariusz

Następnie, żeby nabrać trochę optymizmu odwiedzam Dobramyśl

, Mariusz
, Mariusz

i zmierzam do Osiecznej. Pięknie położona miejscowość

, Mariusz
, Mariusz

w której chciałem odwiedzić zamek. Ponieważ jednak znajduje się tam Sanatorium, a trwa pandemia, jest on zamknięty. Wielka szkoda... Odwiedzam więc tylko klasztor oo Franciszkanów

, Mariusz
, Mariusz

kolejne wiatraki

, Mariusz
, Mariusz

i podążam do Włoszakowic, żeby zobaczyć wyjątkowo ciekawy pałac Sułkowskich

, Mariusz
, Mariusz

Znajduje się on na sztucznej wyspie i został wybudowany na planie trójkąta, co zdarza się wyjątkowo rzadko. Szkoda, że nie jestem w stanie zrobić zdjęcia z góry – wtedy bardzo dobrze widać ten unikatowy kształt. Muszę zadowolić się obfotografowaniem z każdej możliwej strony

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

Chwilę odpoczywam na ławeczce i udaję się w stronę Przemętu. Okolice piękne – lasy, jeziora, jest co podziwiać (ma to swoje gorsze strony – spory ruch samochodowy, bo i ciepło tego dnia jest całkiem, całkiem). Dzień upływa, samochody pędzą, a ja niespiesznie zbliżam się do Wolsztyna. Ponieważ czas mnie goni, patrzę tylko przez płot na wolsztyńską parowozownię

, Mariusz
, Mariusz

podziwiam stare pociągi (coś dla Tomka)

, Mariusz
, Mariusz

przekraczam granicę województwa lubuskiego i przez Babimost dojeżdżam do Zbąszynka, a żegna mnie piękny księżyc...

, Mariusz
, Mariusz

I tak kończy się moja kolejna podróż, dzięki której mam w te ponure, zimowe, deszczowe dni, co wspominać.

 

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
Komentarze 23
2020-07-04
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Mariusz
29 styczeń 2021 14:38

Dla mnie może być i tak planuję odwiedzić Chęciny, więc byłoby po drodze 🙂

[cytuj autor='tomtur']Musimy się domówić ile czasu poświęcamy na nasze spotkanie. Osobiście uważam, że możemy jako główny punkt wyznaczyć wspólne zwiedzanie skansenu w Tokarni. Z dwie godziny zejdzie nam spokojnie. Jest bardzo ciekawy i z chęcią go sobie przypomnę. Jak będzie nam mało to możemy podjechać jeszcze do ruin zamku w Chęcinach po których też można połazić. Jeśli ktoś z nas zorganizuje to swej Rodzinie jako parodniówkę to jest jeszcze i Jędrzejów - Muzeum Przypkowskich z kolekcją zegarów słonecznych (trzecie miejsce w świecie), Oblęgorek z Muzeum Henryka Sienkiewicza, w Kielcach m.in. Muzeum Zabawek i Zabawy, szmaragdowe jeziorka w Wiśniówce za Kielcami, itd, itd[/cytuj]

 

Anna Piernikarczyk
29 styczeń 2021 09:41

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Sprawdziłam teraz i to nie do końca w tą stronę pod Kielcami 😉 Ale nie jest bardzo daleko[/cytuj]

Tokarnia jako spotkanie Krajtroterskie to pomysł bomba 🙂 Od dawna chcę tam pojechać, raz już nawet byliśmy pod wrotami, ale coś nie poszło, a teraz byłby dobry pretekst 🙂 Nie wiem jak inni się na to zapatrują 🙂 Zamek w Chęcinach też super, także kto by jeszcze miał ochotę, to czemu nie 🙂

tomtur
28 styczeń 2021 21:58

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Ta Wiosna super, ja marzę o skansenie w Tokarni, to może jakoś dałoby się to połączyć 🙂[/cytuj]

Musimy się domówić ile czasu poświęcamy na nasze spotkanie. Osobiście uważam, że możemy jako główny punkt wyznaczyć wspólne zwiedzanie skansenu w Tokarni. Z dwie godziny zejdzie nam spokojnie. Jest bardzo ciekawy i z chęcią go sobie przypomnę. Jak będzie nam mało to możemy podjechać jeszcze do ruin zamku w Chęcinach po których też można połazić. Jeśli ktoś z nas zorganizuje to swej Rodzinie jako parodniówkę to jest jeszcze i Jędrzejów - Muzeum Przypkowskich z kolekcją zegarów słonecznych (trzecie miejsce w świecie), Oblęgorek z Muzeum Henryka Sienkiewicza, w Kielcach m.in. Muzeum Zabawek i Zabawy, szmaragdowe jeziorka w Wiśniówce za Kielcami, itd, itd

Anna Piernikarczyk
28 styczeń 2021 13:21

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Ta Wiosna super, ja marzę o skansenie w Tokarni, to może jakoś dałoby się to połączyć 🙂[/cytuj]

Sprawdziłam teraz i to nie do końca w tą stronę pod Kielcami 😉 Ale nie jest bardzo daleko

Anna Piernikarczyk
28 styczeń 2021 13:19

[cytuj autor='Joanna']Ja mam mocno dość tej sytuacji, ale cóż - nie mam na to wpływu. Dlatego plany na najbliższy rok - jak będzie dobrze to odwiedzimy Amerykę, a jak nie to poprzestaniemy na Atenach, bo bliżej. 🙂 Ci, którzy czytali opowieści Mariusza od razu wiedzą o co chodzi, ale wyobraźcie sobie miny tych, którzy nie czytali...[/cytuj]

hehe 

Anna Piernikarczyk
28 styczeń 2021 13:16

[cytuj autor='tomtur']Proponuję byśmy zapamiętali sobie dobrze tę super nazwę DOBRAMYŚL. z Twojej, Mariuszu galerii. Jeśli w 2020 czyli podczas Covid 19 niektórzy, w tym niektórzy z nas, jeździli po kraju to czemu w 2021 roku szczepień również nie jeździć. Ja by tchnąć Optymizm w te byle jakie dni poza Podkarpaciem mam dla siebie i żony wstępnie zarezerwowaną agroturystykę pod Śremem w Wielkopolsce. A nasze letnie spacerowe spotkanie możemy ewentualnie zrobić w uroczych lasach wokół wioski WIOSNA pod Kielcami. 🙂 (kierunek Sulejów, Piotrków Tryb.)[/cytuj]

Ta Wiosna super, ja marzę o skansenie w Tokarni, to może jakoś dałoby się to połączyć 🙂

Mariusz
28 styczeń 2021 13:09

Dobre podejście reprezentujesz, przyznam jednak, że czasami ciężko taką Dobramyśl znaleźć 🙂 Ale może jednak wszystko będzie dobrze... Wiosna, kolejny cel na mojej "nazwowej" wyprawie po Polsce - fakt, że akurat Kielecczyzna to taka moja "tabula rasa" - straszny mam dojazd w ten rejon Polski i ciężko mi się tam wybrać... 

[cytuj autor='tomtur']Proponuję byśmy zapamiętali sobie dobrze tę super nazwę DOBRAMYŚL. z Twojej, Mariuszu galerii. Jeśli w 2020 czyli podczas Covid 19 niektórzy, w tym niektórzy z nas, jeździli po kraju to czemu w 2021 roku szczepień również nie jeździć. Ja by tchnąć Optymizm w te byle jakie dni poza Podkarpaciem mam dla siebie i żony wstępnie zarezerwowaną agroturystykę pod Śremem w Wielkopolsce. A nasze letnie spacerowe spotkanie możemy ewentualnie zrobić w uroczych lasach wokół wioski WIOSNA pod Kielcami. 🙂 (kierunek Sulejów, Piotrków Tryb.)[/cytuj]

 

Delfina332
28 styczeń 2021 12:13

Przyznam, że jeszcze tam nie byłam, a wybieram się już od 2 lat! Zachęciliście mnie jeszcze bardziej!

tomtur
26 styczeń 2021 17:34

[cytuj autor='Mariusz']Na razie czekam na wiosnę, a później zobaczymy. Mam nadzieję, choć przyznaję, że coraz mniejszą, że w końcu się wszystko unormuje...[/cytuj]

Proponuję byśmy zapamiętali sobie dobrze tę super nazwę DOBRAMYŚL. z Twojej, Mariuszu galerii. Jeśli w 2020 czyli podczas Covid 19 niektórzy, w tym niektórzy z nas, jeździli po kraju to czemu w 2021 roku szczepień również nie jeździć. Ja by tchnąć Optymizm w te byle jakie dni poza Podkarpaciem mam dla siebie i żony wstępnie zarezerwowaną agroturystykę pod Śremem w Wielkopolsce. 

A nasze letnie spacerowe spotkanie możemy ewentualnie zrobić w uroczych lasach wokół wioski WIOSNA pod Kielcami. 🙂 (kierunek Sulejów, Piotrków Tryb.)

 

Mariusz
26 styczeń 2021 16:13

🙂

[cytuj autor='Joanna']Ja mam mocno dość tej sytuacji, ale cóż - nie mam na to wpływu. Dlatego plany na najbliższy rok - jak będzie dobrze to odwiedzimy Amerykę, a jak nie to poprzestaniemy na Atenach, bo bliżej. 🙂 Ci, którzy czytali opowieści Mariusza od razu wiedzą o co chodzi, ale wyobraźcie sobie miny tych, którzy nie czytali...[/cytuj]

 

Mariusz
26 styczeń 2021 16:13

Na razie czekam na wiosnę, a później zobaczymy. Mam nadzieję, choć przyznaję, że coraz mniejszą, że w końcu się wszystko unormuje...

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']A Wy ruszacie się gdzieś w najbliższym czasie? Nie wiadomo co z tymi noclegami, już mam trochę dość tej sytuacji muzealno-noclegowo-turystycznejEdytowano: 2021-01-26 10:37:42[/cytuj]

 

Mariusz
26 styczeń 2021 16:11

Tak się czasami składa, że coś sobie planujesz i jadąc do tego miejsca natykasz się na taki skarb 🙂 Żałuję tylko, że nie mogłem wejść do środka - trwał pogrzeb, bo to kościółek na cmentarzu. Przyznam, że do tej pory też tych obszarów nie znałem zbyt dobrze, jestem mile zaskoczony

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Jak zawsze sporo zobaczyłeś 🙂 Cudny ten kościółek szachulcowy, nie znam nawet miejscowości. Trochę tam jeździliśmy po Wielkopolsce, ale tej "Twojej" za bardzo nie znamy. Przypomniałeś mi o muralach, ale jakoś teraz trudniej wyjść z domu, taka zima nie zima, jak już to mnie góry ciągną, zobaczymy co z tego wyjdzie.[/cytuj]

 

Mariusz
26 styczeń 2021 16:06

Mam nadzieję, że Ci się uda i jednak Wielkopolskę odwiedzisz, ba naprawdę warto. Każdy turysta znajdzie tu coś dla siebie i ten lubiący wylegiwanie na plaży i ten chcący coś zobaczyć, jak i ten, komu chce się po prostu pochodzić. Warto!

[cytuj autor='Joanna']Miałam poważne plany co do Wielkopolski, ale akurat latem tamtego roku zmieniałam pracę. Trzeba było obejść się bez urlopu i poprzestać na wypadach wokół komina. A kolejny rok przyniósł nowe plany, pomysły i kierunki. Wielkopolska nadal czeka nieodkryta, nie licząc zacierających się wspomnień z coraz bardziej odległego dzieciństwa. Fajnie, że pokazujesz ciekawe miejsca z tego regionu.[/cytuj]

 

Joanna
26 styczeń 2021 14:01

...

Edytowano: 2021-01-26 14:46:55

Joanna
26 styczeń 2021 13:59

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']A Wy ruszacie się gdzieś w najbliższym czasie? Nie wiadomo co z tymi noclegami, już mam trochę dość tej sytuacji muzealno-noclegowo-turystycznejEdytowano: 2021-01-26 10:37:42[/cytuj]

Ja mam mocno dość tej sytuacji, ale cóż - nie mam na to wpływu. Dlatego plany na najbliższy rok - jak będzie dobrze to odwiedzimy Amerykę, a jak nie to poprzestaniemy na Atenach, bo bliżej. 🙂 Ci, którzy czytali opowieści Mariusza od razu wiedzą o co chodzi, ale wyobraźcie sobie miny tych, którzy nie czytali...

Anna Piernikarczyk
26 styczeń 2021 10:36

A Wy ruszacie się gdzieś w najbliższym czasie? Nie wiadomo co z tymi noclegami, już mam trochę dość tej sytuacji muzealno-noclegowo-turystycznej

Edytowano: 2021-01-26 10:37:42

Anna Piernikarczyk
26 styczeń 2021 10:35

Jak zawsze sporo zobaczyłeś 🙂 Cudny ten kościółek szachulcowy, nie znam nawet miejscowości. Trochę tam jeździliśmy po Wielkopolsce, ale tej "Twojej" za bardzo nie znamy. Przypomniałeś mi o muralach, ale jakoś teraz trudniej wyjść z domu, taka zima nie zima, jak już to mnie góry ciągną, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Joanna
26 styczeń 2021 09:14

Miałam poważne plany co do Wielkopolski, ale akurat latem tamtego roku zmieniałam pracę. Trzeba było obejść się bez urlopu i poprzestać na wypadach wokół komina. A kolejny rok przyniósł nowe plany, pomysły i kierunki. Wielkopolska nadal czeka nieodkryta, nie licząc zacierających się wspomnień z coraz bardziej odległego dzieciństwa. Fajnie, że pokazujesz ciekawe miejsca z tego regionu.

Mariusz
24 styczeń 2021 11:04

Polecam, Maćku. Pogranicze Wielkopolski i Śląska to tereny, które warto zobaczyć. Trasę, którą pokonałem, można by rozbić na kilka dni, a i tak człowiek by się nie nudził

[cytuj autor='Maciej A']Dużo atrakcji (nieznane mi) i faktycznie ciekawe tereny. Pamiętam, jak mnie pozytywnie zaskoczyły jeziorka w okolicy Piły.[/cytuj]

 

Maciej A
24 styczeń 2021 11:01

Dużo atrakcji (nieznane mi) i faktycznie ciekawe tereny. 

Pamiętam, jak mnie pozytywnie zaskoczyły jeziorka w okolicy Piły.

tomtur
23 styczeń 2021 22:43

[cytuj autor='Mariusz']To ciekawe tereny są. Nie będę ukrywała, że pandemia i tutaj przeszkodziła mi w realizacji planów. Nie wiem, jakie jest Twoje zdanie na temat zamku w Osiecznej, ja czytałem pochlebne opinie. Rogalin i Kórnik polecam z całego serca, szczególnie ogrody z obowiązkowymi dębami rogalińskimi i arboretum w Kórniku. Domyślam się, że dla fana parowozów przejazd takim pociągiem to musi być coś ekstra 🙂[/cytuj]

Ładny jest przy czym ja głównie siedziałem i gadałem z lekarzem, który to urodzony w Łodzi rad był, że spotkał łodzianina. To było z 25 lat temu. Miałem potem sympatyczne spotkanie z młodym Franciszkaninem w Ich kościele, bardzo zresztą ładnym. Był On cały czas uśmiechnięty i gdy zwróciłem na to uwagę powiedział po prostu, że z uśmiechem w sercu i na twarzy łatwiej się żyje.

 Jako niezrealizowany motorniczy tramwaju reaguję z radością na wszystko co jeździ po szynach. Są drezyny bez silnika a właśnie z pedałami. Do kręcenia tymi, rzecz jasna, by móc jechać taką drezyną. 🙂  A Wielkopolska to kraina z zabytkami, jeziorami, lasami. Raj dla turysty

Mariusz
23 styczeń 2021 21:42

To ciekawe tereny są. Nie będę ukrywała, że pandemia i tutaj przeszkodziła mi w realizacji planów. Nie wiem, jakie jest Twoje zdanie na temat zamku w Osiecznej, ja czytałem pochlebne opinie. Rogalin i Kórnik polecam z całego serca, szczególnie ogrody z obowiązkowymi dębami rogalińskimi i arboretum w Kórniku. Domyślam się, że dla fana parowozów przejazd takim pociągiem to musi być coś ekstra 🙂

[cytuj autor='tomtur']Bardzo ciekawa relacja. Byłem kiedyś w Osiecznej i widziałem i wiatraki i zamek i kościół.  Natomiast do Wolsztyna (dzięki za parę fotek) - Mekki polskich miłośników parowozów udam się latem podczas pobytu pod Poznaniem. Żona w ramach rekompensaty zobaczy zamek w Kórniku, pałac w Rogalinie, razem planujemy Muzeum A. Fiedlera w Puszczykowie.[/cytuj]

 

tomtur
23 styczeń 2021 18:35

Bardzo ciekawa relacja. Byłem kiedyś w Osiecznej i widziałem i wiatraki i zamek i kościół.  Natomiast do Wolsztyna (dzięki za parę fotek) - Mekki polskich miłośników parowozów udam się latem podczas pobytu pod Poznaniem. Żona w ramach rekompensaty zobaczy zamek w Kórniku, pałac w Rogalinie, razem planujemy Muzeum A. Fiedlera w Puszczykowie.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Nowa Wieś

Dobramyśl

Osieczna - klasztor

Włoszakowice

Przemęt

Przemęt

Parowozownia w Wolsztynie

Parowozownia w Wolsztynie

Babimost

Zbąszynek - dworzec PKP

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024