zakopane

Kolejny wypad to dojście do schroniska Murowaniec przez dolinę Jaworzynka.Niektórzy pewnie powiedza że to żaden wyczyn,ale mi nie chodzi o wykazywanie się.Pojechałam dla relaksu i w ten sposób traktuje każdy mój samotny wyjazd w góry.Jadę żeby odpoczać,oderwać się od codzienności,posiedzieć sobie w górach i podziwać przyrodę.Ze schroniska wróciłam doliną Suchej Wody.Jest to bardzo długa,nudna droga.
Ostatniego dnia poszłam do doliny Roztoki i tamtędy doszłam do schroniska w dolinie Pięciu Stawów.W zakopanym była piękna pogoda a w dolinie leżał śnieg po kolana..Słonko świeciło pieknie.Po zejściu do Wodogrzmotów Mickiwicza postanowiłam jeszcze zejść do schroniska w Dolinie Roztoki.Jest to moje ulubione schronisko bo mało kto tam chodzi.Wszyscy zasuwaja do Morskiego Oka.W roztoce jest spokój,można sobie odpocząć od tłumów i spokojnie vwypić herbatę czy kawę i nie trzeba przy tym walczyć o kawałek wolnego miejsca.
wWieczorem juz niestety musiałam wracać do domu.