Bolesławieckie Święto Ceramiki.

Przez kilka dni w Bolesławcu można było nie tylko kupić oryginalne wyroby, ale i stworzyć własne naczynia na profesjonalnych, garncarskich kołach. Targi ceramiczne to przede wszystkim prezentacja i sprzedaż wyrobów produkowanych w Bolesławcu, okolicach miasta i różnych zakątkach kraju czy też świata. Imprezie towarzyszyły warsztaty, pokazy toczenia na kole garncarskim, malowania form ceramicznych przez profesjonalistów oraz giełda staroci. Każdy uczestnik warsztatów mógł ulepić swoje własne naczynie i ozdobić je charakterystycznymi stemplami. Ciekawostką, a zarazem dużą frajdą były jedyne w swoim rodzaju śluby Glinoludów, po raz pierwszy zorganizowane rok temu. Tym razem zdecydowały się na nie aż dwie pary. Sobotnia ceremonia miała oficjalny i wiążący charakter z tym, że pani i pan młody byli pomalowani gliną. Podczas tegorocznego święta ważnym wydarzeniem w Bolesławcu było pobicie przez wystawców rekordu Guinnesa na najdłuższy stół na świecie z ręcznie malowaną zastawą ceramiczną. Trzeba przyznać, że widok był imponujący - od skrzyżowania ulic Sierpnia 80` i Mickiewicza aż do Placu Piłsudskiego rozciągał się ogromny stół zastawiony ceramiką. Długość tegoż stołu wyniosła 207 metrów i 53 centymetry. Na jego blacie ustawiono przepiękną i imponującą ilość naczyń bo znalazło się tam około 4250 sztuk.

Imprezie towarzyszyła oprawa muzyczna, na których wystąpił Piasek, rumuńska orkiestra cygańska grająca w stylu Gorana Bregovicia, zespół Wilki, Fanfara Kalashnikov i Indios Bravos. W piątek wystąpił kabaret Paranienormalni, a w sobotę ulicami miasta przeszedł prawdziwy gliniany korowód przebierańców.
Bolesławieckie Święto Ceramiki jest laureatem kilku nagród, w tym dwóch ważnych z 2006 roku: Najlepszy Produkt Turystyczny - przyznawana przez Polską Organizację Turystyczną oraz Najciekawsza Atrakcja Turystyczna Regionu - wręczana przez Dolnośląską Organizację Turystyczną.
Z każdym rokiem festiwal przyciąga coraz więcej sprzedających i kupujących, w 2009 roku impreza miała charakter jubileuszu i odbyła się już po raz piętnasty. Do miasta przyjechało ponad 70 wystawców polskich i zagranicznych. Bolesławiec odwiedziło w trakcie imprezy tysiące gości z kraju i z zagranicy. Wato dodać, iż impreza jest nie tuzinkowa i zorganizowana była jak zwykle perfekcyjnie pod każdym względem, gdyż oprócz targów zawsze organizatorzy starają się dodać jakieś nowe atrakcje w formie niespodzianki co doskonale przyczynia się do podniesienia rangi festiwalu oraz do coraz to większego rozgłosu w kraju i za granicą. Nieprzypadkowo święto ceramiki odbywa się w Bolesławcu. To miasto od wieków słynie jako prężnie działający ośrodek wyrobów ceramicznych. Gdzie w XIV w. odkryto w okolicach Bolesławca bogate pokłady glinki ceramicznej, z których czerpie się ją do dziś. Pierwsze znane bolesławieckie naczynia to XVII-wieczne pękate dzbany i butle kryte brązowym szkliwem ziemnym i dekorowane reliefami oraz brązowymi nakładkami. Jednakże przełomowym dla miejscowego garncarstwa był wiek XIX. Wówczas to tworzył mistrz Johann Altmann, którego cienkościenna kamionka odlewana wraz z dekoracją z biało wypalającej się glinki, zdobyła uznanie króla Fryderyka Wilhelma III. W XIX w. w Bolesławcu funkcjonowało 15 dużych garncarni, których wyroby trafiały do wszystkich krajów Europy.

Produkcja ceramiki została reaktywowana po II wojnie światowej. Dziś produkty bolesławieckich rzemieślników cenione są ze względu na walory użytkowe oraz artystyczne w wielu krajach na świecie. Ceramikę bolesławiecką charakteryzuje m.in. tzw. technika stempelkowa, w której wzory w postaci gałązek, kwiatów, ptaków i innych elementów graficznych nakładane są na naczynia ręcznie, za pomocą specjalnie przygotowanych stempli.


