Deszczowy Nowy Sącz

Przy okazji wyjazdu służbowego udało mi się powłóczyć po Nowym Sączu. Na złość aura z wiosennej przeszła w jesienną odbierając przyjemność zwiedzania i kolory do zdjęć - więc wizyta w tym sympatycznym mieście do poprawki.
W drodze powrotnej pogoda się poprawia. Skusiłem się na mały rekonesans przed wiosennymi wyprawami. Odwiedzam Kasinę Wielką, Słopnice i Wilkowisko - miejscowości na Szlaku Architektury Drewnianej z zabytkowymi kościółkami, niestety niedostępnymi do zwiedzania. Zaglądam też do Sanktuarium w Makowie Podhalańskim - tu trwa pogrzeb, nie będę zakłócał uroczystości - obraz Matki Boskiej Makowskiej obejrzę przy okazji.

Nad Suchę Beskidzką niebieskie niebo - zatrzymuję sie na dłużej - wstępuję do Karczmy, a później na spacer po parku zamkowym.
