Bardzo ciekawe i malownicze miejsce, można wybrać się na spędzenie tam całego dnia, pospacerować po zamku i okolicznych Sokolich Górach. Jest też gdzie usiąć i zjeść coś na ciepło i na zimno. Są też atrakcje dla dzieci, plac zabaw oraz dmuchany zamek czy trampolina.
Ja też mama wspomnienia z Olsztyna, o tych okolicach pisałam Licencjata.
Byłam w Olsztynie k/ Częstochowy . Wspaniałe ruiny zamku . Jestem ciekawa czy coś się tam zmieniło . Piękne zdjęcia .
A ja na odwrót 🙂 Zaczynałem w Krakowie skończyłem w Częstochowie, a po drodze wszystkie zamki.
To jedno z tych miejsc, do których chętnie się wraca - od niego zaczęliśmy naszą pierwszą dłuższą podróż z mężem, wtedy jeszcze nie mężem 😉 zaczęlismy od Olsztyna a skońzyliśmy na Ojcowie korzystając z własnych nóg i PKSu. To było coś! A w Olsztynie byliśmy wtedy pierwszymi zwiedzającymi - cisza, wschód słońca i śniadanie w oknie zamku.
Pozdrowienia!
Jako młodziak (koniec lat 70) zwiedzałem też pobliski kościół, w którym była szklana trumna ze zmumifikowanym naturalnie ułanem. Ciekawe czy jest dostępny dla zwiedzających?
znam ten zamek z okna samochodu najwyższy czas zrobic tam wypad piękna okolica pozdrawiam
