Nie wiesz gdzie jechać na wczasy, to jedź do Sosnowca:)

Nie każdy wie, że w Sosnowcu jest Abisynia (dawna nazwa Etiopii).Abisynią w slangu lokalnym nazywa się dzielnicę w okolicach dworca Sosnowiec Południowy, obecnie osiedle Naftowa. Od wieków osiedle to było dzielnicą slumsów nasyconych bezrobotnymi i przestępczością pospolitą
Sławna piłkarska Brazylia, ależ oczywiście ma swoje miejsce na pograniczu Pogoni, Piasków i Małobądzka. Znana przed I wojną światową jako dzielnica biedy i bezrobocia.

Pekin, jest to oczywiste, musi być w Sosnowcu i to nawet w trzech odmianach. Najbardziej znanym był Pekin Katarzyński mieszczący się przy drodze z Konstantynowa do Klimontowa. Teren ten wrósł w ziemię sosnowiecką dzięki znajdującej się tam hucie i zbudowanemu szpitalowi przeciwgruźliczemu im. dr. Nadziei Berdo. Szpital już nie istnieje. Wiadomo, że choroba ta była najczęściej związana z biedą i zaniedbaniem socjalnym i zapewne stąd ta nazwa. Drugi Pekin był w Milowicach nad Brynicą. Bardzo ciekawa enklawa kulturowa władająca nawet swoją lokalną gwarą. Trzecim Pekinem był Pekin Zawodzie i znajdował się w okolicach potoku Bobrek w pobliżu Porąbki.
Niemce, też są. Mało, należy powiedzieć, że była to obecnie już zapomniana nazwa miasta - osady w nadprzemszańskich lasach zwanych puszczą. Ciekawostką jest, że osada zaczęła być popularna w 1814r. kiedy przypadkowo, przy kopaniu studni dla browaru odkryto bardzo blisko pod ziemią węgiel. Był to początek odkrywkowej kopalni Feliks, która nie miała szczęścia przetrwać, ponieważ zmodernizowano ją i zaczęto wydobywać węgiel głębinowo, a w 1824r. całość zniszczył rozległy pożar, który można było zagasić tylko zalaniem kopalni. Dzielnica dzięki odkrytemu węglowi rozwijała się nadal, wybudowano kolejna kopalnię w innym miejscu, potem hutę cynku, co dawało asumpt do tego, aby budować również całe zaplecze socjalno-bytowe dla zatrudnionych robotników.

Wyobraźcie sobie hasło reklamowe: ”Jeżeli chcesz pojechać nad Morze Czarne to jedź do Sosnowca”. I to jest prawda. Faktycznie w mieście znajduje się osada położona wśród bagnistej części puszczy Pakosznicy, znana w wieku XV stanowiąca przysiółek Porąbki. Nazwa powstała zapewne stąd, że była otoczona czarną torfiastą wodą.
We wszystkich przypadkach mamy do czynienia z biedą, która była przed I wojną światową w Zagłębiu wszechobecna. Można przyjąć, że najczęściej nazwy, o których mówimy, były nadawane terenom o dużym nasileniu bezrobocia skutkiem tego i zacofania w sposób ironiczny. Przetrwały jednak i „starzy” mieszkańcy je pamiętają, a wręcz nawet się nimi posługują. Miały one jednak swoją subkulturę, a wręcz nawet lokalny język i swoiste tradycje. Są one obecnie w granicach miasta i można powiedzieć, że niektóre ze zwyczajów i tradycji pozostały i są kultywowane przez lokalne społeczności.



Uzupełnienie:
Żeby stało się zadość tematowi to muszę dodać, że Sosnowiec ma również swój Balaton, którym jest otoczony lasami 10ha staw doskonale wykorzystywany rekreacyjnie przez okolicznych mieszkańców.. Miejsce jest urocze, pięknie usytuowane na Zawodziu.
