Zamek w Rudnie

, Marcin Walczak
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Zamczysko stoi na wzniesieniu Tęczno, jak się okazuje wzgórze to jest wymarłym 250 milionów lat temu wulkanem. Fakt ten na pewno potęguje magiczność i niesamowity klimat tego punktu. Od nazwy wzgórza otrzymał również swoją nazwę - Zamek Tenczyn ( albo Tęczyn, obie formy sa właściwe) w Rudnie. Inne podanie mówi, że nazwa Tenczyn wywodzi się od imienia córki Tynka Starży. Opowieść mówi, że w IX wieku założył osadę Tyniec, a swojej córce Tenczy, zbudował obronna rezydencję, nazwaną od mian córki - Tenczynem.

Z ciekawostek, można dołączyć, że ruiny pozostały kilkakrotnie wykorzystane przy kręceniu filmów z typu płaszcza i szpady. Między innymi stał on się tłem filmowym dla: "Rycerzy i Rabusi" a także "Czarnych Chmur".

Skonstruowany jest z kamienia wapiennego, przydaje mu to dodatkowego blasku. Na pewno jest to zasługa Kazimierza Wielkiego, który jak wiemy dokonał rewolucji w budownictwie za swojego rozporządzania. Zamczysko, można powiedzieć, naturalnie wyrasta z kamienia.

My zbliżamy się do bramy zamczyska. Jest to brama wjazdowa w formie barbakanu. Tuż za przyjazdem znajduje się sień wjazdowa, z otworami strzelniczymi na zewnętrznej stronie muru, długości około 60 metrów. Ruiny długiej sieni sprawiają wrażenie brunatnego labiryntu. Lecz trzeba uznać, że zastosowano bardzo interesujący wariant obronny. Ażeby wjechać do zamczyska trzeba było przebyć ten zabójczy odcinek przedzamcza.

Kierujemy się w kierunku bramy wjazdowej do zamku stosownego. Znajduje się tutaj tzw. wieża bramna zwana Nawojową, myślę, że najwybitniej reprezentatywna wieża na zamku, wyśmienicie dostrzegalna i rozpoznawalna z oddali. Na górze widać drewniane schody, wiodące na najwyższą frakcję wieży. Niestety nie ma ewentualności zwiedzenia tej części. Musimy delektować się widokiem z najniższego poziomu.

Po lewej stronie znajdowały się pokoje dla warty. Wchodzimy na dziedziniec. Niegdyś na samym środku dziedzińca znajdowała się studnia. Została ona jednakże zasypana i bardzo ciężko doszukać się jakichkolwiek znaków po niej. Kierujemy się do skrzydła mieszkalnego, a w tak na prawdę piwnicznych ruin. Było to skrzydło reprezentacyjne z XVI wieku. Niestety w środku raczej dominuje klimat XXI wieku. Równie interesujące imprezy, w tym skrzydle, funduje sobie lokalna populacja, powodując z piwnic nędzną melanżerię. My kierujemy się w kierunku kaplicy.

Kaplica znajduje się po prawej stronie wieży Nawajowej, obok niej znajduje się strażnica z XV wieku. Nie odpuścimy sobie przyjemności i wstąpimy do środka baszty. Trzeba potwierdzić, że jest to jedno z ciekawszych obszarów ruin.

Wracamy na skwer i tym razem przemieszczamy się na wyższą kondygnację. Z tego miejsca można podziwiać bardzo ładne panoramy okolicznej przyrody. Zerkamy też w stronę parkingu, czy aby pojazd dalej tam stoi 😉. Ta część zamku, można przyznać, jest nawet stabilna (bo o dobrym zachowaniu raczej nie mam mowy). Trzeba uznać, że dmący błogi wiaterek przydaje wdzięku.

Od północnej stronicy, możemy podziwiać najstarszą basztę zamku, tzw. Dorotkę. Była ona wybudowana w XIV wieku. Nazwa "Dorotka" wywodzi się od osoby Doroty Tenczyńskiej, która była więziona w tej strażnicy, aż do śmierci. Powód? Poddawała się " nie urodziwym praktykom". Strażnica ta jest bardzo dobrze widoczna przy bramie wjazdowej.

Komentarze 0
2011-07-13
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024