Szlaki Beskidu Małego

Mgliście i deszczowo jak często tego lata w weekendy. Mimo to bardzo przyjemna pętelka po BM.
Wyjście na Potrójną czarnym szlakiem (ścieżką przyrodniczą) spod Oberży koło Osrodka Czarny Groń w Rzykach. Początkowo szlak biegnie wzdłuż potoku Wieprzówka, oznakowany, ale nieprzetarty, niespodziwanie kończy się w zaroślach🙂. Nie należy się zniechęcać i nieco obejść, znależć kolejne znaki, potem już jest ok. Na szlaku spotkacie tablice z ciekawymi opisami fauny, flory, krajobrazu, zjawisk, a takzę informacje o odległościach i czasie przejścia pomiędzy punktami ścieżki przyrodniczej. Po blisko dwóch godzinach szlak doprowadza na Potrójną (doskonały punkt widokowy z tablicami i opisem panoram od Beskidu Śląskiego po Tatry i Gorce - niestety mgła rządzi i dziś nie udało się sprawdzić - do poprawki). Z Potrójnej schodzimy żółtym/czerwonym szlakiem. Po kilkunastu minutach, koło niewielkiego metalowego krzyża szlaki rozdzielają się. Odbijamy w prawo żółtym i dochodzimy do Zbónickiego Okna - ciekawej i malowniczej baszty skalnej. Stąd już tylko mały spacer do schroniska studenskiego "Chatka pod Potrójną. Niezwykle ciekawe miejsce - zobacz opis w zakładce "punkty wycieczki". Schronisko nie prowadzi usług turystycznych , czy gastronomicznych. Za wolny datek na remont dachu można korzystać z kuchni. To co leży na stole nalezy do wszystkich🙂. Ruszamy dalej żółtym, który po chwili łączy sie z czerwonym w kierunku Łamanej Skały, dochodzimy do górnej stacji wyciągu narciarkiego i tablicy nr 8 ścieżki przyrodniczej. Stąd ścieżka nie prowadzi już wzdłuż szlaku - schodzi w lewo, w dół. Przechodzimy szlakiem przez Rezerwat Madohora w Łamaną Skałą dochodząc po dwóch kwadransach do Anuli (Rozstaje pod Mlada Hora) - skrzyżowania kilku szlaków Beskidu Małego. Dalej zbiegamy stromym żółtym do Praciaków (współczuję podchodzić tym szlakiem - długie, ciężkie, ostre ). Po godzińce z hakiem zasiadamy w Oberży przy Ośrodku Czarny Groń na bardzo smaczny, zasłużony obiad.

