Trzy Koronki

Trzy Korony, Adam Prończuk
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Spacerek żółtym z Krościenka przez Przełęcz Szopka (Chwała Bogu) na Trzy Korony. Kolorowo, tłumnie i wesoło na szlaku. Kolejka do wejścia na taras widokowy ponad 30 minut. Z Trzech Koron schodzimy niebieskim przez Polanę Kosarzaską i Zamek Pieniny zamykając pętelkę. Trasa łatwa i przyjemna, choć fragmentami ostre zejścia.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Komentarze 9
2011-10-02
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Adam Prończuk
17 październik 2011 22:46

Czas  biegnie w stałym tempie - nie wazne czy atomowe zegary czy pory roku go odmierzają. Kwestia subiektywnej oceny, wrażenia  jego zmienności -tak to  temat dla filozofów.

Jako inżynier nie pracujący w zawodzie po latach realizuję plany z młodości - AWF Katowice🙂.

 

Krzysztof
17 październik 2011 19:02

Witaj, Adasiu.

Właśnie, uleciało lato! Pół roku wiosny i lata mija znacznie szybciej, niż te same pół roku jesieni i zimy, zwłaszcza zimy. To jakiś fenomen, nad którym powinni zastanowić się uczeni twierdzący, że czas jest stały.

Ja mam wolne tylko niedziele, czasami, na prośbę, mogę wziąć wolną sobotę. A poza tym 14 listopada idę do szpitala, rekonwalescencja będzie trwała miesiąc, kurcze. Nie pasuje mi to bardzo, ale na tę operację czekałem dość długo, muszę iść.

Relację zamieszczę tutaj w ciągu najbliższych kilku dni.

Ciekawe, co też Adaś studiuje...

Adam Prończuk
17 październik 2011 14:16

 Ale, Adamie, prosiłbym o więcej tekstów, o coś od Adasia, coś osobistego. Dobrze? Od razy pochwalę się swoim powrotem z Bieszczad, gdzie łaziłem przez 4 dni. Nad materiałami pracuję, któregoś dnia zamieszczę je tutaj. Czy nadal masz w planach Sudety? [/cytuj]

Witaj Krzyś! Lata uciekło, jesień w pełni. Na Bieszczady nie ma rady mi rozbrzmiewa. Z niecierpliwością czekam na wspomnienia.

Sudety - ! Tak, pamiętam. Oj, oj. A w tygodniu? Weekendy niestety uczelnia i stety z żonką w  najbliższy bo rocznicę pewną mamy.

Teksty - zapracowany na kliku etatach nie mam czasu na pisanie.

 

Krzysztof
15 październik 2011 21:41

[cytuj autor='Prończuk Adam'] I córka jej pomaga wnieść smakołyki. Osobiście spróbowałem maślanki i koziego sera. Tak pozdrowienia się należą!🙂   [/cytuj]

Witaj, Adamie.

Oj, dawno nie byłem na tej stronie, a gdy w końcu ją otworzyłem, od razu zobaczyłem na niej Ciebie🙂

Zdjęcia ładne, jak zwykle. Zazdroszczę Ci umiejętności ich robienia, bo moje są jakieś takie... rzadko oddają kolorystykę i przestrzeń. Ale, Adamie, prosiłbym o więcej tekstów, o coś od Adasia, coś osobistego. Dobrze?

Od razy pochwalę się swoim powrotem z Bieszczad, gdzie łaziłem przez 4 dni. Nad materiałami pracuję, któregoś dnia zamieszczę je tutaj. Czy nadal masz w planach Sudety?

Adam Prończuk
03 październik 2011 20:52

Dziekuję za miłe komentarze. Staś  - i ja  pierwszy raz na Trzech K. 🙂


03 październik 2011 19:52

Oj, brakowało mi Twoich zdjęć! Piękne, zwłaszcza nr 16. Uświadomiłem sobie, że ja nigdy nie byłem na Trzech Koronach, dzięki Ci za zachętę. Pozdrawiam. Staś

mokunka
03 październik 2011 19:40

Polazikowal znowu , foty piekne zrobil.Fajna wycieczka🙂

Adam Prończuk
03 październik 2011 15:48

I córka jej pomaga wnieść smakołyki. Osobiście spróbowałem maślanki i koziego sera. Tak pozdrowienia się należą!🙂

 

axtom
03 październik 2011 15:44

Piękne okolice. Na Trzech koronach byłem w ostatnią sobotę września. Kolejka na taras też mnie dopadła. Niestety nie wszyscy chcieli w niej czekać na swoją kolej, czego efektem było niebezpieczne zachowanie skaczącego po barierkach młodego człowieka. Nikt z oczekujących nie reagował! ponieważ to nam utrudniał właśnie zejście, ściągnąłem delikwenta na ziemię. Później okazało się, że ma pod swoją opieką dwie nastolatki. Zgroza!

Ale co tam... I pani na rozstaju szlaków była z kompocikiem ;-) pięćdziesiąty siódmy sezon - jak sama mówiła - z Krościenka tu przychodzi. Należą się pozdrowionka.

Ostatnio edytowany: 2011-10-03 15:45

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024