aktywny dzień w Parku Krajobrazowym Puszczy Knyszyńskiej

Jako cel wycieczki wybrałam Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej. Jeden z ważniejszych elementów prowadzonej przez Park edukacji środowiskowej stanowią zajęcia terenowe na ścieżkach dydaktycznych. Są one doskonałym miejscem do kontaktu człowieka z naturą, dlatego też postanowiłam sprawdzić je osobiście. Wybrałam leśną trasę o nazwie „Dolina Jałówki”, która przebiega przez rezerwat „Jałówka”, położony w pobliżu Supraśla. Trasa charakteryzuję się bogatą rzeźbą terenu, jest to zasługa lodowca, który ciekawie go ukształtował. Pokonywanie zboczy o nachyleniu do 30 stopni nie było zbyt męczące (różnica wysokości w rezerwacie „Jałówka” miedzy najniższym a najwyższym punktem terenu wynosi 40m). Idąc trasą możemy podziwiać las mieszany, z czego najciekawiej prezentują się słynne sosny masztowe. W głębi odnajdziemy też zatorfioną dolinę strumienia Jałówka wraz z licznymi jej źródliskami.
Po ścieżce edukacyjnej poruszałam się z mapą turystyczną „Puszcza Knyszyńska” i było to najlepsze rozwiązanie, ponieważ są tam dokładnie opisane i oznaczone miejsca na trasie. Długość trasy wynosi 3km, a jej przejście zajęło mi około 1 godziny. Można więc spokojnie wybrać się tam z pociechami. Na trasie wyznaczono 7 przystanków, co urozmaica spacer. Ścieżka oznakowana jest kolorem czerwonym i prawie w całości przebiega po istniejących drogach.

Następnie rowerem udałam się do Restauracji pod Knieją na małą przekąskę. Przejazd zajął mi mniej więcej 15 minut. Po krótkiej przerwie wróciłam do aktywnego wypoczynki i postanowiłam obejrzeć wystawę pt. „ Pospolite drzewa i krzewy Puszczy Knyszyńskiej”. Przedstawia ona najczęściej występujące w rejonie puszczańskim roślinny drzewiaste. Przy każdym gatunku umieszczono informacje o warunkach siedliskowych, budowie morficznej, a także zdjęcia najcenniejszych pomników przyrody. Następnie udałam się do sali etnograficznej i to był już ostatni punkt mojej niedzielnej wycieczki. Musiałam jeszcze zostawić siły na powrót rowerem do Białegostoku.
Dzień był pełen wrażeń, a wycieczkę zaliczam do jak najbardziej udanych.
