Morze i Mazury

2010.07.25 Jastrzębia Góra
Jastrzębia Góra to mała mieścina na północnym skraju Polski, nad naszym Bałtykiem. Wysoki i zalesiony klif z latarnią na Rozewiu. Wąska kamienista plaża. W samej miejscowości, teraz w sezonie ludnej i gwarnej, deptak, trochę sklepów. Miejscowość znacząco się zmieniła od czasów w których tu bywałem...

Pierwszy dzień stanowczo wietrzny i pochmurny. Mały spacer (kilka kilometrów) nad rześkim morzem, intensywne jodowanie i tyle.
2010.07.26 Łeba

Wycieczka do Łeby. Spacer po mieście (typowy nadmorski kurort) i po małym porcie. Wydała mi się Łeba nawet sympatyczna. Następnie wycieczka Słowińskim Parkiem Narodowym. W jedną stronę dojechaliśmy pojazdem do ruchomych wydm (o wysokości do 40m) wśród pięknej nadmorskiej przyrody. Z jednej strony morze, z drugiej jezioro, a między nimi zielono/piaszczysty świat. Na ruchomych wydmach (przesuwają się do 1,6 m rocznie) mała wspinaczka ;-), swoją drogą zaskakująco strome zbocza. Z góry widać okoliczne jeziora, zasypywany piaskiem las i morze. Spacer wydmami nad szeroką plażę ze spokojnym dziś morzem. Plażą i wodą idziemy jakiś czas, a następnie wracamy nad śródleśną trasę, do wyrzutni rakiet. Przewodnik opowiada o historii hitlerowskich badań nad bronią rakietową, oraz o związkach tego ośrodka z tymi badaniami. Kto się interesuje tymi sprawami będzie usatysfakcjonowany. Przewodnik na jakiego trafiliśmy jest pasjonatem, co gwarantuje wiele ciekawych i odpowiednio podanych informacji. Po zwiedzeniu wracamy spacerem w stronę Łeby, zaglądamy jeszcze na wieżę widokową nad jeziorem Łebsko oraz małą wystawę związaną z Słowińskim Parkiem Narodowym.
Miło spędzony dzień, ok. 7h.



2010.07.27 Gdańsk
W małej pigułce duży temat. Piękna starówka i rynek, spacer Traktem Królewskim i nad Motławą. Długo by wymieniać różnego typu zabytki, piękne miasto. Następnie rejs na Westerplatte obok Stoczni Gdańskiej i Twierdzy Wisłoujście. Statek ala coś pirackiego. Zwiedziliśmy Westerplatte i popłynęliśmy statkiem z powrotem. Kolejny był Żuraw i Centralne Muzeum Morskie. Z konieczności pominęliśmy mnóstwo atrakcji.

Na Gdańsk i parę dni byłoby dobre. Jedno z ładniejszych i bogatszych dużych miast, w dodatku położone nad morzem. Szybko zleciał czas ok. 8h.

2010.07.29 Oliwa, Sopot, Gdynia
Katedra w Oliwie i robiący wrażenie koncert organowy. W Sopocie spacer nad morzem i molo, Monciak, charakterystyczny Krzywy Domek. W Gdyni zwiedziliśmy stojący w porcie Dar Pomorza. Przerażające kolejki do oceanarium zniechęciły nas, więc odpuściliśmy sobie.



Wróciliśmy do Jastrzębiej Góry na obiad i (w związku z znaczącą poprawą pogody) spacer na podziwianie zachodu słońca. Piękne 3 godziny na plaży. Po zmroku wracaliśmy spacerem przez tętniące wieczornym życiem miasteczko.
Mniej więcej na Trójmiejską wyprawę 6h.

2010.07.30 Hel, Jastarnia
Przejazd półwyspem Helskim sam w sobie stanowi atrakcję. W Helu zwiedziliśmy port i obejrzeliśmy fokarium, przeszliśmy się do latarni i na kraniec półwyspu. W drodze powrotnej zajrzeliśmy do Jastarni na piękną plażę. Mile i niespiesznie spędzony czas.

A po powrocie do Jastrzębiej znów spacer nad morze w promieniach zachodzącego słońca i nocą.
Półwysep Helski bardziej niż pobieżnie 4h. Ot tak po prostu na tyle mieliśmy ochotę, gdyby chcieć bardziej systematyczcnie do tego podejść trzeba by cały dzień poświęcić.



2010.07.31 Pałac w Krokowej, Kaszubskie Oko
Obejrzeliśmy kompleks pałacowo-parkowy w Krokowej. Ładne miejsce, dziś hotel. Następnie pojechaliśmy do Żarnowca, gdzie objechaliśmy tereny elektrowni wodnej, weszliśmy na wieżę widokową Kaszubskie Oko (113 m.n.p.m. wzgórza plus 44 m wysoka wieża) zapewniającą piękną panoramę nadmorskich okolic i morza. U jej stóp znajdują się rozwijające się tereny rekreacyjne. W tej okolicy miała kiedyś powstać elektrownia jądrowa.

Tradycyjnie już kończymy dzień napawając się zachodem słońca pod klifami przylądka Rozewie.
Pałac w Krokowej ok. 1h, Kaszubskie Oko i okolice 3h

2010.08.01 Zamek w Lidzbarku Warmińskim, Giżycko
Opuszczamy piękne nadmorskie tereny i wyruszamy na nie mniej piękne Mazury. Po drodze do Giżycka zwiedzamy zamek biskupi w Lidzbarku Warmińskim poznając przy okazji trochę historii regionu.



W Giżycku lokujemy się niedaleko jednostki wojskowej, a wieczorem spacerujemy wzdłuż kanału do portu, przywitać się z jeziorem Niegocin.
Zamek 1,5 h

2010.08.02 Rejs statkiem z Giżycka do Węgorzewa
Piękny rejs przez jezioro Niegocin, kanałem Giżyckim, jeziorami Kisajno, Dargin, Mamry, kanałem Węgorzewskim. Pozwiedzaliśmy ładne Węgorzewo i powrotnym rejsem wróciliśmy do Giżycka.

"Dzień gaśnie w szarej mgle
Wiatr strąca krople z drzew,



Sznur kormoranów w locie splątał się..."
Idealnie pasuje do klimatu jezior, żagli, piękna przyrody...

Rejs zajął w sumie 7h.
2010.08.03 Mikołajki, Park dzikich zwierząt Kadzidłowo

Mikołajki - kolejna urocza miejscowość nad brzegiem jezior. Zaliczyliśmy przyjemny spacer.
A Kadzidłowo będzie rajem dla dzieci. Śródleśne położenie parku pozwala na bytowanie zwierząt w miarę naturalnym środowisku. Większość zwierząt jest zaprzyjaźnionych z człowiekiem, możliwe jest wejście do części z nich na wybiegi, a nawet karmienie, głaskanie i podziwianie z bliska. Zwiedza się z przewodnikiem, który podaje wiele ciekawych informacji. Czas zwiedzania ok. 1,5 h.



Wieczorem powłóczyliśmy się po Giżycku, zwłaszcza okolice wody były bardzo pociągające.
2010.08.04 Kwatera OKH w Mamerkach, śluzy niemieckie w Leśniewie

Dzień historyczny. Dla odmiany ominęliśmy kwaterę Hitlera w Gierłoży i udaliśmy się do Mamerek, kwatery niemieckich wojsk lądowych z czasów II Wojny Światowej. Nie robiłem praktycznie zdjęć, ale zapoznałem się z wieloma faktami dotyczącymi wojennej historii regionu oraz samej kwatery (mniej znana niż kwatera Hitlera ale też robiąca wrażenie) schowanej wśród mazurskich lasów.
Śluza w Leśniewie to jedna z pozostałości budowanego przez Niemców, niedokończonego kanału Mazurskiego. Kanał miał w planach połączenie jeziora Mamry z Bałtykiem. Zawieruchy wojenne przerwały prace. Obecnie budowle można i warto zobaczyć, my oglądaliśmy niedokończoną śluzę w Leśniewie Górnym, obecnie znajduje się tam park linowy.

Wieczorem w Giżycku wybraliśmy się do mariny na koncert szantowy, ale psująca się pogoda przegoniła nas przed czasem i koncertu słuchaliśmy z kwatery.
Mamerki 1,5 h. Szwendanie się po śluzach i okolicach też 1,5h.



2010.08.05-06 Jezioro Nidzkie i Borowe - odwiedziny u rodziny
Mieć rodzinę w tak pięknym miejscu - jest czymś wspaniałym. Mieć tak wspaniałą rodzinę nie zasługując na to - czymś zobowiązującym. Spłacić takie zobowiązanie - czymś prawie niemożliwym.

2010.08.07 Piknik lotniczy w Giżycku
Cały dzień w porcie w Giżycku na pikniku lotniczym (z małymi przerwami na jedzenie).

Atrakcje to oczywiście pokazy lotnicze (samoloty zabytkowe i akrobacyjne, loty i akrobacje pojedynczo i w zespołach), możliwość popilotowania w symulatorze śmigłowca lub przelecenia się realnymi samolotami (za pieniążki, symulator był za darmo). Ponadto wojskowi i jak zwykle wiele różnych dodatkowych atrakcji. Zdecydowanie brakowało mi dobrego aparatu, co widać po zdjęciach.



P.S. Wspaniały urlop, piękne miejsca,
choć nie góry - naprawdę warto
