Gdyńskie spacerowanie

W Gdyni bywamy relatywnie często. Tym razem , w upalną lipcową niedzielę wybraliśmy się z wnusią na spacer nad morze korzystając z plaży miejskiej opodal Skweru Kościuszki. Idąc w stronę skweru minęliśmy niedawno otwarty Infobox ,czyli 22-metrową wieżę z widokiem na Zatokę Gdańską, Skwer Kościuszki i Gdynię Śródmieście. Infobox to także lokalny peryskop zmian na najbliższe lata. Są tam interaktywne obrazy,makiety,wizualizacje zmian w zabudowie ,a także kulturalna oferta Gdyni w danym sezonie. Na dole budynku znajduje się restauracja oraz Centrum Kultury. Ciekawa sprawa,zwłaszcza,że Gdynia to stosunkowo młode miasto ( prawa miejskie posiada od 1926r.), praktycznie nie posiada starówki.
Podążając dalej zatrzymaliśmy się chwilę przy marinie ,w której podziwialiśmy zakotwiczone tam jachty. W pobliskim hangarze Klubu Morskiego można podziwiać jacht kpt. Leonida Teligi ,słynny OPTY. Teliga opłynął na nim samotnie kulę ziemską. Jacht ten jest obecnie udostępniony w Gdyni dla zwiedzających. W październiku wróci do Muzeum Wisły w Tczewie.

Gdy nasza mała niunia już się nadziwiła, ile to piasku jest wokół niej i zmęczyła liczeniem ziarenek piasku na rączkach,ruszyliśmy dalej na Skwer. Wznosi się nad nim widoczna z daleka charakterystyczna sylwetka wieżowca Sea Tower. Nowoczesnych budynków w Gdyni nie brakuje. Śródmieście ocalało w zawierusze wojennej i to właśnie zabudowa w stylu modernistycznym stanowi najbardziej charakterystyczny rys architektury miejskiej.Oczywiście minęliśmy ORP Błyskawica i Dar Pomorza,gdyńskie Akwarium,jednak nie zwiedzaliśmy tych obiektów,bo już wiele razy tam byliśmy. Natomiast chwilkę spędziliśmy przy fontannie na skwerze,która nieźle się prezentuje po renowacji ( nie jest już taka niebieska,jak dawniej!). Wracając zauważyliśmy też pomnik poświęcony papieżowi Janowi Pawłowi II,na pamiątkę jego spotkania z ludźmi morza. Spacerując z malutkim dzieckiem bierze się przede wszystkim pod uwagę jego możliwości i potrzeby,a niunia właśnie dała sygnał,że natychmiast chciałaby wracać do domu. I tak też zrobiliśmy :-).