W Orzechowie Morskim

Ostatni weekend września.Łapiemy ostatnie ciepłe i słoneczne dni wczesnej jesieni. Żal siedzieć w domu ,więc jedziemy do Orzechowa. To niezbyt daleko,ok 17km. Mamy zamiar przejść dziś przyrodniczą ścieżkę dydaktyczną Wydma Orzechowska.
Zaczynamy przy ośrodku wypoczynkowo-szkoleniowym Leśnik. Pierwszy widoczek-strzelista wieża przeciwpożarowa a, tuż przed nią kącik przyrodniczy z tablicami informacyjnymi dotyczącymi roślinności nadmorskiej i leśnej. Wchodzimy głębiej w las. Zdumiewające jest,że w środku lasu nagle przed nami jawi się wzniesienie z drewnianymi schodkami. Wiodą one na wyrastającą w lesie wydmę. Ciekawostką jest,że wydma oddalona jest od brzegu morza o 600m. Jej wzniesienie,utworzone z moreny czołowej, wynosi 50 mnpm. Cała ścieżka ma długość ok 3km. Po drodze mijamy 11 tablic informujących o charakterystycznych stanowiskach roślinnych i etapach wypiętrzania się wydmy. Szlak przez samą wydmę wiedzie specjalnym drewnianym traktem,aby nie niszczyć bezpośrednio szaty roślinnej i samej wydmy. Na szczycie wydmy jest taras widokowy,ukryty w zacisznej kotlince. Siadamy tam na chwilę,by złapać oddech oraz podelektować się widokiem. Leeeniwie,słonecznie,przyjemnie....

Wracamy tą samą drogą w stronę parkingu. Jednak nie jedziemy jeszcze do domu. Przez piękny, bukowy las nad rzeczką Orzechówką,idziemy w stronę brzegu morza.Schodzimy na plażę przy ujściu Orzechówki. Na wydmie było zacisznie,a tu wiatr stał się trochę odczuwalny,jak to nad morzem bywa . Spacer brzegiem morza jest bardzo przyjemny. Po sezonie plaże są puste. Widać tylko nielicznych spacerowiczów i niestrudzonych wędkarzy,wielbicieli ciszy. Towarzyszy nam tylko wiatr i szum fal. Brzeg morski w Orzechowie to dość wysoki klif z urwiskiem podmywanym przez fale. Podobno co roku ubywa tu 2,8m wybrzeża. Niestety,niszcząca działalność fal morskich jest trudna do powstrzymania. Mimo to krajobraz nadmorski jest tutaj wyjątkowo piękny. Czytałam,że tereny te upododał sobie niegdyś na wypoczynek i spacery żelazny kanclerz Rzeszy Otto Bismarck,wypoczywający tu ze swoją rodziną.
Odurzeni jodem,świeżym powietrzem,wracamy do domu. Czas na obiad. Spacer zaostrza apetyt.
