Przystanek Elbląg
Wracając do domu z Fromborka zgodnie z planem zatrzymaliśmy się w Elblągu. Mało kto wie,że jest to jedno z najstarszych miast w Polsce i najstarsze w województwie warmińsko-mazurskim. Elbląg zostal założony w 1242r.,a prawa miejskie otrzymał już w 1246r. Jest to także najniżej położone miasto w Polsce,leżące u ujścia rzeki Elbląg do Zalewu Wiślanego. W 1978r. 7km od miasta odkryto pozostałości wczesnośredniowiecznej osady.Prawdopodobnie było to legendarne,znane z najstarszych kronik i od lat poszukiwane miasto Truso. Na podstawie tego odkrycia zrekonstruowano chatę wikingów z Truso,której replika znajduje się na dziedzińcu muzeum w Elblągu.
Początkowo Elbląg był miastem krzyżackim,żywo uczestniczącym w życiu Hanzy. Miasto straciło na swoim znaczeniu po ustanowieniu stolicy krzyżackiej w Malborku. Po przegranej przez Krzyżaków bitwie pod Grunwaldem w 1410r. Elbląg z różnym szczęściem walczył o przejście pod władzę polskiego króla. Na mocy pokoju toruńskiego miasto w 1466r. przyznano Polsce i tak było aż do roku 1772r. Osłabione i zniszczone przez najazdy szwedzkie miasto przeszło wtedy pod władanie pruskie. Na przemian z krotkimi okresami dobrej passy następowała dalsza degradacja miasta,pogłębiona po zakończeniu I wojny ,gdy Elbląg znalazł się w prowincji Prus Wschodnich. W czasie II wojny Stare Miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone . Orginalne,zachowane cegły zostały wywiezione do stolicy i przeznaczone,jak z wielu innych pomorskich,poniemieckich miast,na odbudowę Warszawy. Stąd też tak niewiele zabytkowych budowli w Śródmieściu Elbląga,ponieważ stare kamienice nie zostały odbudowane,a w ich miejsce powstawały zupełnie nowe.
Pozostałością fortyfikacji obronnych Elbląga jest dziś XIV-wieczna Brama Targowa wiodąca na główną ulicę miasta Stary Rynek. Na wieży znajduje się taras widokowy,a w samym budynku ekspozycja muzeum elbląskiego. Przed wieżą zatrzymaliśmy się przy postaci Małego Piekarczyka,najbardziej charakterystycznej postaci z elbląskiej przeszłości. Legenda mówi,że gdy nocą w 1521r. krzyżacy zaatakowali miasto obudzeni mieszkańcy wdarli się na wieżę i lejąc z góry smołę próbowali odeprzeć wroga. I właśnie nieznany nikomu mały piekarczyk swoją piekarską łopatę zaczął ciąć sznury utrzymujące kratę w bramie tak długo,aż opadła na dół odcinając drogę wrogom. Dziś Piekarczyk i jego łopata są symbolami bohaterskiej obrony Elbląga.
Spacerując Starym Rynkiem trudno mi było oprzeć się wrażeniu,że już gdzieś widziałam taki układ ulic. Podobieństwo dotyczy ulicy Długi Targ w Gdańsku. Wprawdzie deptak w Elblągu tego dnia akurat nie był zbyt zatłoczonym miejscem,być może z powodu kiepskiej pogody,ale jednak styl i układ kamienic, oraz szerokość ulicy przypominała mi właśnie gdańską Starówkę. Deptakiem doszliśmy do imponującego swoją wysokością kościoła św. Mikołaja pochodzącego z XIII wieku.Wysokość wieży wynosi aż 97m,doprawdy robi wrażenie. Żałuję,że dopiero po fakcie doczytałam się,że tuż przy tym kościele znajduje się najciekawszy zabytek Elbląga, mianowicie ścieżka kościelna,unikatowa w skali naszego kraju. Jest to najszybsza i najkrótsza niegdyś droga łącząca ze sobą trzy kościoły. Po II wojnie ocalał tylko niewielki odcinek tej drogi,zawierający 10 łuków gotyckich. Naprawdę nie wiem,jak mogłam przegapić taką ciekawostkę,ale niestety,zdjęć nie mam,bo...ścieżki nie widzieliśmy. Moje okropne, turystyczne niedopatrzenie!
Niezbyt długo wędrowaliśmy po Elblągu.Pogoda nie sprzyjała spacerom. Jednak udało nam się jeszcze rzucić okiem na ciekawy budynek poczty, Ratusz Staromiejski ,stuletnią fontannę na Placu Słowiańskim,zabytkowy budynek sądu,kościół Mariacki,w którym mieści się galeria sztuki współczesnej,obecny Ratusz w dawnym gimnazjum im.Heinricha von Plauen,pomnik Odrodzenia,obelisk upamietniający Ferdynanda Schichau,największego przemysłowca Elbląga z XIX wieku,pomnik ofiar grudnia 1970r.,pamiątkowy czołg oraz kamienną żabę w Parku im.Traugutta. I wszystko byłoby super,gdyby nie totalne remonty w mieście ,a co za tym idzie,kompletny galimatias z objazdami. Miejscowi nie mają zapewne z tym problemu,ale my dość długo błądziliśmy usiłując wyjechac z Elbląga. Wiadomo-Polska w budowie! ;-)
Jak na jeden dzień widzieliśmy sporo,ale i niewiele jednocześnie. Bo w Elblągu jest jeszcze sporo miejsc,które warto byłoby odwiedzić ze słynnym Kanałem Elbląskim,najdłuższym kanałem żeglugowym w Polsce,ze śluzami i pochylniami, na czele.