Bieszczady bardzo spacerowo

2013.05.01 Bóbrka - Koziniec - Myczkowice - Bóbrka
Poniżej tamy na Solinie znajduje się zbiornik Myczkowicki, wybraliśmy się na spacer ruszając z Bóbrki. Za plecami pozostawiliśmy tamę na Solinie (podobno gdyby tama uległa nagłemu zniszczeniu fala powodziowa dotarłaby aż do Warszawy, to jak i widok potężnej ściany tamy działa na wyobraźnię). Trasa przebiegała początkowo przez nieczynny kamieniołom. Mijaliśmy kolejne coraz wyższe poziomy aż do szczytu (521 m) z tarasem widokowym. Stąd pięknie widać miejscowość Solina i różnicę poziomów wody obu zbiorników, poniżej wyrobisko kamieniołomu. Wkraczamy w pięknie zalesiony Koziniec, jest to wzgórze wzdłuż zbiornika Myczkowickiego z całkiem ostro zarysowaną granią. Ścieżka biegnie samym ostrzem, po obu stronach dość stromawe lesiste zbocza. Docieramy do malowniczych Myczkowic i przechadzamy się koroną Zapory Myczkowickiej.

Następnie drogą wzdłuż zbiornika wracamy do Bóbrki.
Niespiesznie, lekko, z przerwą na nawodnienie :-), 3,5h

2013.05.02 Przełęcz Wyżniańska - Połonina Caryńska - Ustrzyki Górne
Kolejna wizyta na Połoninie Caryńskiej, przy okazji, bo ktoś nie widział, więc czysto towarzysko...



Jak zwykle - niezmiennie lubię połoniny. 2,5 h + przejażdżka ulubionymi Bieszczadzkimi drogami.
2013.05.03 Zapora w Solinie

Zapuściliśmy się trochę brzegiem za tamę i tam z dala od tłumów pokontemplowaliśmy urodę Zalewu Solińskiego.
2013.05.04 Polańczyk - Polańczyk Zdrój - cypel - Polańczyk

Widok z cypla na Solinę - jak zawsze mnie bierze...
2013.05.05 Polańczyk - wzgórza nad Soliną - Polańczyk



Ostatni spacer zaliczyliśmy na wzgórza górujące nad Polańczykiem. Piękne panoramy na Polańczyk, jakby nieskończone morze zieloności dookoła i lśniące wody Zalewu.
1,5h, tak blisko Polańczyka, a tak ładnie, zupełnie jak w pewnej piosence...
