Wisła.

My po trosze zahaczyliśmy o każdy z tych szlaków, jednak największe wrażenia pozostały po przejściu szlakiem czerwonym.
Szlak czerwony im. K. Sosnowskiego jest Głównym Szlakiem Beskidzkim, który prowadzi przez najwyższe tutejsze szczyty górskie. Wiślański odcinek szlaku swój początek ma na Wielkiej Czantorii i prowadzi dalej przez Soszów Wielki, Stożek Wielki, Kiczory, Przełęcz Kubalonkę, Polanę Przysłop, Baranią Górę, aż do Magurki Wiślańskiej.
Odwiedzając te rejony warto wiedzieć, iż Barania Góra - 1220 m n.p.m., jest drugim co do wysokości wierzchołkiem polskiej części Beskidu Śląskiego. Na stokach góry możemy znaleźć 300-letnie jesiony oraz wtórnie wprowadzone limby i stanowiska kosodrzewiny. Przed kilkoma laty wybudowano tu solidną wieżę widokową, z której możemy podziwiać malowniczą panoramę okolic. Natomiast na szczycie Wielkiej Czantorii - 955 m n.p.m., znajduje się polana, gdzie przez jej środek przebiega granica państwa.
Ciekawym miejscem w Beskidach jest Przełęcz Salmopolska, położona na wysokości 934 m n.p.m. z której to roztacza się malownicza panorama na okoliczne szczyty i stoki górskie. Jednak najpiękniejszy widok można podziwiać z pobliskiego szczytu Malinów - 1117 m n.p.m., na który wchodzi się wcześniej już wspomnianym czerwonym szlakiem.
Urokliwym miejscem są Kaskady Białej Wisełki, czyli malowniczy wodospad utożsamiany ze źródłami Wisły.
Nie sposób zapomnieć też o Przełęczy Kubalonka, jednej z najsłynniejszych przełęczy w Beskidach. Na zboczu Kubalonki - 761 m n.p.m., stoi drewniany kościółek św. Krzyża, który został przeniesiony na obecne miejsce z Przyszowic koło Knurowa.
W Wiśle atrakcji nie brakujre, możemy np. w Muzeum Beskidzkim obejrzeć stałą wystawę dotyczącą historii regionu, przedstawiającą m.in. wnętrze tradycyjnej izby góralskiej, oraz zabytkowe sprzęty domowe.
Muzeum Turystyki w Beskidzie Śląskim posiada bogaty zbiór pamiątek i dokumentów związanych z turystyką górską. Ponadto można w nim zobaczyć stroje i sprzęty góralskie.
Natomiast w chacie Regionalnej Izby Twórczej, zobaczyć można tradycyjne sprzęty gospodarstwa domowego, a także autorską galerię Jana Kocyana, obejmującą głównie rzeźby i obrazy.
Dużą frajdą dla nas było odwiedzenie Galerii znajdującej się na Oazie, w której można było podziwiać większość zdobytych przez Adama Małysza trofeów, łącznie z kryształowymi kulami.
Moim zdaniem do Wisły przyjechać warto o każdej porze roku. Zróżnicowane możliwości spędzania wolnego czasu sprawią, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, iż kto raz do Wisły przyjedzie, z pewnością jeszcze nie raz tu wróci :-)