w drodze z Lublińca (Kochanowice, Cieszowa)

pałac w Kochanowicach, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Nadszedł 4 kwiecień – jazda do Lublińca i załatwianie spraw urzędowych, czyli średnia to przyjemność. Gdy już sprawy zostały załatwione w miarę sprawnie, postanowiliśmy sobie ten dzień jakoś urozmaicić i uprzyjemnić, jednocześnie wykorzystując wolny dzień. By ten cel zrealizować, ruszyliśmy w drogę powrotną do Woźnik, ale bardziej naokoło. Z Lublińca wjechaliśmy na trasę do Blachowni, by zatrzymać się w Kochanowicach. Powodem tego wyboru była wieść o tym, iż znajduje się tam pewien pałacyk wraz ze stawem. Wieści mówiły prawdę. Pałacyk pochodzi z XIX wieku, a obecni mieści się w nim szkoła. Nad stawem zaś można przysiąść w trawie i umilić sobie czas, jedząc lody. Przy pałacyku z drugiej strony znajduje się kościół św. Wawrzyńca z 1823 roku, wcześniej parafia znajdowała się w Lisowie. Gdy już dostatecznie czas w tym miejscu został wykorzystany, ruszyliśmy w kierunku Koszęcina, by zatrzymać się w bardzo niepozornej miejscowości – małej wiosce – Cieszowej, która bardzo pozytywnie nas zaskoczyła. Pierwsza rzecz: bardzo spokojnie i cicho, właściwie jedna uliczka ze starą zabudową ceglanych budynków. Uczucie przybycia w miejsce z dawnych lat. Jednego z domów wciąż pilnuje dostojny lew, niestety na warcie pozostał już tylko jeden. Wioskę datuje się na 1305 roku, ponieważ wtedy dokonano pierwszej wzmianki, jednak przypuszczalnie osada istniała już wcześniej. Docieramy do drewnianego kościółka św. Marcina z 1751 roku. Jest to najcenniejszy zabytek tego miejsca wpisany do katalogu zabytków sztuki polskiej. Przy kościele znajduje się cmentarz, a na nim dwie panie :] pytamy czy jest możliwość wejścia do wewnątrz. W ten sposób dowiadujemy się, gdzie mieszka kościelny. Mamy dodatkowe szczęście właśnie podąża na rowerze i chętnie jedzie do domu wracając z kluczami od kościółka. Poleca przy tym obejrzenie spichlerza i żydowskiego cmentarza. Wewnątrz kościółka wyposażenie neogotyckie, barokowe i organy z XVIII wieku. Wracamy się uliczką do spichlerza z XVIII wieku. Od strony ulicy cóż … drewniany budynek jak to spichlerz. Ponieważ nasza ciekawość nie pozwala nam odejść, zachodzimy go od tyłu, akurat podjeżdża auto, wysiada pan i mówi: macie szczęście, bo właśnie na chwilę przyjechałem. Nie wiemy o co chodzi, ale idziemy. Okazuje się, że z tyłu znajduje się wejście, a nad nim napis: Drewnotwory Pawła Muchy, a ów pan to sam autor. Wszystkie rzeźby stanowią wyposażenie wnętrza i są wykonywane w pniach, a pan jak się okazuje jest myśliwym. W jednym z pokoi robiona półka, a na niej zdjęcia. Patrzę i myślę sobie, ale ten facet podobny, pytam i okazuje się, że to ta sama osoba, a zdjęcia pochodzą ze spektaklu. Żeby tego było mało, rzeźbiarz jest związany z Zespołem Pieśni i Tańca Śląsk i na co dzień urzęduje w Koszęcinie. Kolejna ciekawostka, myśliwy zabiera nas do lasu, by pokazać zrobioną przez siebie kapliczkę św. Huberta. Już legendy w tej sprawie głoszą, że w czasie jej poświęcenia, z lasu wyszły jelenie. Zobaczyliśmy też ‘Darz Bór’, czyli miejsce spotkań myśliwych. Przy okazji dostaliśmy zaproszenie na oprowadzanie po koszęcińskim pałacu. Koniecznie musimy z niego kiedyś skorzystać. Cieszowa to również historia Żydów, którzy mieli tu swoją synagogę, prawdopodobnie najstarszą na Śląsku, która została rozebrana, a śladem po nich pozostał cmentarz, który ma mieć 700 lat. Pokierowani odnajdujemy go i pierwsze wrażenie ciężko opisać … wygląda jakby spadł z nieba na środek pola – taki surrealistyczny obrazek … ale jego umiejscowienie tłumaczy czas powstania, kiedy prawdopodobnie pól tam jeszcze nie było. Wrażenie obrazka nie z tej ziemi jest potęgowane przez sterczące kikuty połamanych drzew. W 2008 roku przeszła tędy trąba powietrzna. Z obfitym bagażem kolejnych ciekawostek wróciliśmy do Woźnik.

, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
kościół św. Wawrzyńca w Kochanowicach, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
kosciół św. Marcina w Cieszowej, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
stary spichlerz w Cieszowej, ob. Galeria autorstwa Pawła Muchy, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
kapliczka św. Huberta - Cieszowa, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
cmentarz żydowski w Cieszowej, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
Komentarze 3
2014-04-07
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
14 lipiec 2014 10:14

Świetna relacja, fotki super- najpiękniejszy ten drewniany kościółek. W moich okolicach takich nie ma :-(
 

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
12 lipiec 2014 07:38

Ale fajna i bardzo rozmaita w atrakcje wycieczka. Zabudowa drewniana która mi się podoba, rzeźby super.
 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
11 lipiec 2014 19:39

Pięknie, dogłębnie zwiedziliscie Cieszową 🙂 My bylismy tam już w tym roku, ale nie mieliśmy szczęścia do wnętrza kościółka, a dom rzeźbiarza obejrzeliśmy tylko z zewnątrz, bo był zamknięty.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Kochanowice

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024