Wizyta w Nieborowie
Brama do pałacu w Nieborowie jest przy samej drodze,w środku Nieborowa,więc trudno jej nie zauważyć. Ceny wstępu do pałacu i Manufaktury Majoliki mogą odstraszyć,ale my zajechaliśmy tam w poniedziałek,a jest to dzień bezpłatnego zwiedzania!!! Hura! Raz nam się udało! I pogoda była jak marzenie,super.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Manufaktury Majoliki. Manufakturę oraz rzeźbiarnię założył w 1881r. Michał Radziwiłł. Zatrudnieni w niej lokalni artyści tworzyli w niej własne wzorce projektowe majoliki artystycznej. Obecnie w siedzibie manufaktury urządzono bardzo piękną i ciekawą wystawę mebli i wyrobów ceramicznych z pracowni Radziwiłła.
Następnie zwiedzaliśmy wspaniałe wnętrza pałacu w Nieborowie. Jest to piękny,barokowy pałac zaprojektowany przez Tylmana z Gameren,wzniesiony w latach 1690-1696. Jest to jedna z najokazalszych rezydencji magnackich w Polsce. We wnętrzach można podziwiać ocalałe elementy dawnego wyposażenia oraz cenne kolekcje rycin ,porcelany,mebli i tkanin. Dla mnie dodatkową atrakcją tego miejsca byłą świadomość,że pałacowe plenery wykorzystano w filmach „ Pan samochodzik i Niesamowity Dwór” oraz „Akademia Pana Kleksa”.
Następnie z ogromną przyjemnością pospacerowaliśmy po pałacowym ogrodzie. Składa się on z części krajobrazowej oraz ogrodu w stylu francuskim, na wzór ogrodów wersalskich. Dla mnie najciekawszym jego elementem był bukszpanowy labirynt oraz malownicza główna aleja,wiodąca ...donikąd. Szliśmy, szliśmy, szliśmy i zastanawialiśmy się co będzie na końcu tej pięknej alei. Jednak gdy szpaler drzew się skończył oczom ukazała się jedynie łąka. Pomyśleliśmy sobie z zaskoczeniem :Aha!,a gdy wróciłam do domu i poczytałam o tym ogrodzie,okazało się,że ten zaskakujący ogrodowy efekt optyczny nosi właśnie nazwę AHA od odgłosu jaki wywołuje i jest celowym działaniem ogrodników. W ten sposób prowadzono niegdyś parki , aby sprytnie ukryta granica ogrodu wydawała się bardzo odległa i wywoływała wrażenie dali,a w rzeczywistości była naturalnym końcem parku czy ogrodu.
Spacerowanie zajęło nam trochę czasu. Zajrzeliśmy także do Nowej i Starej Oranżerii. W Nowej niewiele można zobaczyć. Zbudowano ją,podobnie jak i Starą Oranżerię dla najwspanialszej w ówczesnej Rzeczpospolitej, kolekcji drzew oranżeryjnych. Stanowiła ona podarunek od króla Augusta III Mocnego dla hrabiny Cosel. Sam romantyzm,to się dopiero nazywał podarunek!!! Niestety,dziś nie zostało po niej w zbyt wiele. Kolekcję tą za ciężkie pieniądze sprowadzili z Drezna do Nieborowa Helena i Michał Radziwiłłowie . W 1875 r Zygmunt Radziwiłł sprzedał ją carowi Aleksandrowi II do Królewskich Łazienek. Nowa Oranżeria została rozebrana,dzisiejszy budynek to jedynie jej ocalały fragment,niestety,stoi pusty. W Starej Oranżerii umieszczono niegdyś drezdeńską kolekcję drzew oranżeryjnych z królewskiej pomarańczarni . Odnowiony jej budynek spłonął w 1981r. Obecny stanowi wierną replikę Starej Oranżerii sprzed pożaru. Wewnątrz znajdują się rozmaite okazy roślin,z całą pewnością nie jest to jednak królewska kolekcja.
Ponieważ od pobliskiego uroczego, ale zdradliwego stawu, zaatakowały nas chmary komarów,postanowiliśmy ewakuować się z parku w bardziej przyjazne miejsce,czyli do pobliskiej Arkadii,ale o tym już w następnej opowieści.