Wizyta w Tykocinie

Od dawna ciągnęło mnie to miasteczko. Zwłaszcza stojący w centrum pomnik hetmana Stefana Czarnieckiego. Stoi na pustym,rozległym placu i zwraca uwagę każdego,kto tu przyjedzie. Miasto ,choć nieduże ma sobie sporo zabytków. Bywali tu królowie i książęta polscy. Nade wszystko upodobał je sobie król Zygmunt August ,który umieścił tu swój arsenał i skarbiec. Znalazły w nim miejsce min. słynne arrasy i królewska biblioteka. Później Sejm Warszawski przekazał Tykocin hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu za jego zasługi dla Rzeczypospolitej w wojnie ze Szwedami. To on rozbudował zamek w Tykocinie,a z czasem miasto stało się centrum dóbr Branickich,którzy stali się jego właścicielami,dzięki małżeństwu córki Czarnieckiego.
W Tykocinie król August II ustanowił Order Orła Białego,najstarsze i najważniejsze polskie odznaczenie. Po zniszczeniach II wojny światowej miasto utraciło soje prawa miejskie. Odzyskało je stosunkowo niedawno,bo zaledwie w 1993 roku.

W mieście jest ponad 100 zabytków. Wyraźnie rysuje się dawna część żydowska,niegdyś była tu druga, co do w wielkości ,gmina żydowska w Polsce. Pozostała po niej wielka synagoga, w której mieści się Muzeum Kultury Żydowskiej. Jest zamek króla Zygmunta Augusta II. Jest także wspaniały kościół Trójcy Przenajświętszej,Duży i Mały Rynek z urokliwymi zabytkowymi domami, Dom Talmudyczny, cmentarz żydowski, zespół klasztorny Bernardynów, alumnat wojskowych,czyli pierwszy w Polsce dom żołnierzy weteranów i wiele innych. Będąc tam przejazdem nie sposób wszystkiego obejrzeć w jeden dzień, z pewnością warto tam jeszcze kiedyś zajrzeć.
Mnie rozbawiła nazwa stojącej w rynku tawerny „ Opowieści z Narwi”. Oprócz smacznego jedzonka można kupić tam wyroby artystyczne lokalnych twórców. Nazwa galerii nawiązuje do pobliskiego Narwiańskiego Parku Narodowego. Jego istnienie jest dodatkową atrakcją tego niezwykłego miasteczka. Tykocin leży też na podlaskim szlaku bocianim,jak widać nie brakuje tu ciekawostek zarówno historycznych, jak i przyrodniczych. Urodził się tu hrabia Klemens Branicki i Marek Zamenhoff,ojciec słynnego twórcy języka Esperanto ,Ludwika Zamenhoffa.I na koniec filmowy smaczek: to w tym mieście kręcono dużą część scen plenerowych filmu „ U Pana Boga w ogródku”.
