Z wizytą u południowych sąsiadów

Z wizytą u południowych sąsiadów, Anna Siemomysła
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Krótka wycieczka za pobliską granicę - w planach było 5 zamków, ale wystarczyły 2 objazdy i nasz powolny pojazd nie dowiózł nas wszędzie na czas. W związku z czym udało się zwiedzić 2 i pół zamku. Do 3 się spóźniliśmy o 5 minut i nas nie wpuszczono, o co ogólnie nie mamy pretensji - trzeba było biec a nie pełznąć do przodu 😉
Tym razem zabraliśmy ze sobą rodziców i siostrę Romka, którzy zawsze chętnie zabierają się z nami, choć do tej pory razem zawsze podróżowaliśmy po Polsce.
Z domu skierowaliśmy się w stronę Raciborza, granicę z Czechami przekroczyliśmy w Pietraszynie i pomkneliśmy przez Opavę do miejscowości Hradec nad Moravici. Miasteczko z brukowanym ryneczkiem ładnie się prezentowało w porannym słońcu, akurat w pobliskim kościele rozpoczynała się msza, bo zmierzały do niego grupki ludzi. My udaliśmy się prosto na zamek. Przy zakupie biletów dowiedzieliśmy się, iż wejście dla naszej "grupy" będzie miało miejsce o godzinie 9:45. Czekaliśmy zatem cierpliwie, zajadając drugie śniadanie i delektując się widokiem dział prezentowanych w komnacie dostepnej z dziedzińca bez przewodnika. Szczególną radość Romka wzbudziła obecność mitraliezy - zwanej inaczej kartaczownicą salwową - był to pierwszy egzemplarz jaki mógł podziwiać. W tym miejscu napiszę, iż tutejszy zamek dzieli się na 2 części - Biały i Czerwony. Biały zamek, obecnie pałac, został przebudowany w okresie renesansu i baroku z XI-wiecznego zamku (my z Romkiem strasznie ubolewamy za każdym razem gdy słyszymy o takiej przebudowie, ale cóż robić... każdy chciał mieć "nowoczesny" dom) i można zwiedzać jego wystawowe komnaty (piece i krzesła, to coś co nam się bardzo podobało, ja dodatkowo zapamiętałam porcelanową chyba figurę przedstawiającą szalone konie na jednym ze stolików przy lustrze...) za 80 lub 90 koron w zależności od wybranej trasy. Czerwony zamek powstał jako neogotycki w XIX wieku i jest niedostępny dla zwiedzających, poza wieżą, za wejście na którą płaci sie dodatkowo 20CZK. My tym razem ograniczyliśmy się do zwiedzenia komnat i posłuchania Pani Przewodnik, która ciekawie opowiadała o rodzinie Lichnowskich - ostatnich właścicielach zamku, którzy obecnie mieszkają w Ameryce Południowej a ich dziedzictwo to nie tylko Zamek w Hradcu, ale i w polskich Krzyżanowicach.
Kolejnym celem był dla nas zamek (po czesku hrad, warto znać to słowo, jeśli się woli zamki od pałaców, gdyż w języku czeskim słowo zamek oznacza właśnie pałac) Sovinec. Jest on położony na zachód od Hradca nad Moravici, droga wydawała się łatwa, choć nie mieliśmy na początku dokładnej mapy. Niestety w pewnym momencie przed nami wyrósł objazd, (z jednym spotkalismy się już wcześniej na trasie i spowodował on lekkie opóźnienie w naszych planach). Na szczęście Ala zabrała z zamku w Hradcu foldery z atrakcjami turystycznymi okolic i tamtejsza mapa wraz z oznaczeniami objazdu na drodze (gdy już sie oswoiliśmy z ich niewielką pomarańczową formą) pozwoliła nam dotrzeć na miejsce. Szukając Sowińca, należy kierować się na miejscowość Břidlična, gdzie pojawią się drogowskazy na hrad. Zamek góruje nad domkami i kościołem rozstawionymi wokół niego. Parking jest płatny, bodajże 30 koron poprosiła od nas dziewczyna przy nim stróżująca. Wejście na zamek z kolei płatne jest 60 koron od osoby (otwarty jest w kwietniu i październiku w soboty i niedziele, od maja do września w każdy dzieńoprócz poniedziałku, a w pozostałe miesiące ma przerwę). W cenie biletu jest opowieść przewodnika, który wpuszcza do komnat niedostępnych w trybie normalnym - takie zwiedzanie zaczyna się o każdej pełnej godzinie na dziedzińcu. Zamek został założony przez dwóch braci w pierwszej połowie XIV wieku, którzy od tego momentu zaczęli się określać jako panowie z Sowińca. Nazwę zamek wziął od lilcznych sów zamieszkujących do dziś okoliczne lasy. Jest to imponująca kamienna budowla z masywną wieżą, z której można podziwiać tereny wokół zamku, aż po daleki horyzont. Spędziliśmy tu dużo czasu, gdyż naprawdę miejsce nam się spodobało. Mieliśmy także okazję podziwiać wystawę czeskiej sztuki współczesnej... walcowate konstrukcje z metalu, drewna i szkła wzbudziły w nas szczerą chęć zrozumienia "co autor miał na myśli...".
Po spenetrowaniu Sowińca postanowiliśmy cos zjeść. Jadąc drogą najpierw na Opavę a póżniej na Ostrawę rozglądaliśmy się za restauracją. Pierwszą zauważyliśmy zbyt późno i postanowiliśmy nie zawracać. Druga wzbudziła naszą ciekawość ze względu na dość niezwykły pomnik przy niej się znajdujący. Jak się okazło jest to pomnik II wojny światowej, a przy nim oddział Muzeum Ziemi Śląskiej w Opavie. Zaczęliśmy od obiadu - miejsce z cenami pod turystów, jednak nadal niezbyt drogie (pełen obiad ok. 20zł), a jedzenie smaczne. Potem przeszliśmy się wokół pomnika, nie wchodząc jednak do muzeum ze względu na dość już późąą godzinę - chcieliśmy zdążyć chociaż na jeszcze jeden zamek.
Wybraliśmy Hrad Hukvaldy położony na południe od Ostravy w miejscowości o tej samej nazwie. Dojechaliśmy na miejsce po godzinie 17, licząc się z faktem, iż pewno przestają na zamek wpuszczać na pół godziny przed zamknięciem, a zamykają o 18, szybciutko udaliśmy się w stronę bramy. Za bramą czekała nas niespodzianka - kawałek wcale niemałego podejścia klasycznym beskidzkim szlakiem... na zamek nie zdążyliśmy, bramy zamknęły nam się praktycznie przed nosem, gdy czekaliśmy na ostatnie dusze naszej grupki wspinające się mozolnie na górę... no cóż 60 koron na wejście zachowaliśmy na raz następny...
W tym momencie postanowiliśmy wracać do domu, odkładając na kolejny wyjazd w tę bliską okolicę także zamek Sztramberk i zamek w Ostravie.

Hukvaldy, Anna Siemomysła
Hukvaldy, Anna Siemomysła
Hukvaldy, Anna Siemomysła
Hukvaldy, Anna Siemomysła
Pomnik II wojny światowej, Anna Siemomysła
Pomnik II wojny światowej, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec - fragment który czeka na uporządkowanie, Anna Siemomysła
Sovinec - tu też mają działa!, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec - kościół widoczny z murów, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Sovinec, Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - czerwony zamek :), Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - czerwony zamek, Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - biały zamek, Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - mitralieza, Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - biały zamek, Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - parking rowerowy :), Anna Siemomysła
Hradec nad Moravici - biały zamek, Anna Siemomysła
Landryn przed bramą zamku w Hradcu nad Moravici, Anna Siemomysła
Avatar użytkownika Anna Siemomysła
Anna Siemomysła
Komentarze 0
2010-06-27
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Gliwice

Hradec na Moravici

Zamek Sovinec

Pomnik II Wojny Światowej

Hukvaldy

Gliwice

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024