Z Bogiem nad Bugiem w Kodniu

, Joanna
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Urlop zaczynamy od niedzieli spędzonej w Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej.

W Kodniu miałam okazję być już wcześniej kilka razy. Byłam też w pewnym ważnym momencie… i chyba mam tu za co dziękować. Zawsze chętnie wracam do Kodnia, a teraz pierwszy raz przyjechaliśmy całą rodziną w aktualnym składzie.

figura Matki Bożej na rynku w Kodniu, Joanna
figura Matki Bożej na rynku w Kodniu, Joanna

Po Mszy Świętej w bazylice św. Anny, idziemy do „Jadłodajni u Oblatów” na smaczny obiad w rozsądnej cenie. Potem zwiedzamy muzeum misyjno-ornitologiczne zorganizowane przy klasztorze Misjonarzy Oblatów. Oglądamy głównie pamiątki przywiezione przez zakonników z mniej i bardziej egzotycznych krajów.

Resztę czasu spędzamy na terenie dawnej rezydencji Sapiehów. Cały teren został pięknie zagospodarowany. Znajduje się tu kościół św. Ducha, który kiedyś był kaplicą zamkową, kalwaria kodeńska i ogród ziołowy Matki Bożej. Jest gdzie pospacerować i zatrzymać się, ale też gdzie pobiegać, bo obok kalwarii kodeńskiej znajduje się boisko. Jest również możliwość wypicia ziołowej herbaty.

widok na klasztor i kościół od strony kalwarii kodeńskiej, Joanna
widok na klasztor i kościół od strony kalwarii kodeńskiej, Joanna

Najchętniej przebywamy pod zieloną kopułą położoną pośrodku ziołowego ogrodu, która kryje w sobie fontannę oczyszczenia. W upalny dzień to miejsce daje wymarzony cień, uspokaja szumem wody i tworzy bardzo przyjemny mikroklimat.

Siedząc na ławce wspominam jak podczas naszego poprzedniego pobytu stała w tym miejscu metalowa konstrukcja ledwie opleciona młodymi pędami pnączy. Teraz metalowe pręty pięknie obrosły zielonym gąszczem. Długo jednak nie siedzę, bo trzeba pilnować amatorki zamoczenia się w każdym napotkanym zbiorniku wodnym, w fontannie też.

, Joanna
tzw. rozlewisko Genezaret, Joanna
, Joanna

Zaraz za sanktuarium, na łące stoi słupek graniczny. Podchodzimy nad brzeg Bugu dobrze wydeptaną ścieżką. Moja komórka uparcie wita się z Białorusią i podaje ceny połączeń z zagranicy do Polski. Na przeciwległym brzegu widać białoruskie zarośla i lasy. Tu kończy się Polska i Unia Europejska. To też koniec naszej wycieczki. Zaopatrzeni w ciasteczka kodeńskie z zakonnej kuchni wracamy do bazy.

Z cudownym obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej w Kodniu wiąże się ciekawa historia.

altana w środku ogrodu ziołowego Matki Bożej, Joanna
altana w środku ogrodu ziołowego Matki Bożej, Joanna

Według legendy cudowny obraz namalował w VI wieku św. Augustyn z Canterbury na wzór figury Maryi wykonanej przez św. Łukasza Ewangelistę. Wizerunek znajdował się w Rzymie w prywatnej kaplicy papieskiej. Na Podlasie trafił w XVII wieku ukradziony przez Mikołaja Sapiehę, ówczesnego właściciela Kodnia.

Sapieha, zwany Pobożnym, w Rzymie przed tym obrazem doznał cudownego uzdrowienia, zapragnął mieć wizerunek Matki Bożej u siebie, sprzątnął go papieżowi „sprzed nosa” i przywiózł do Kodnia. Urban VIII za ten postępek ukarał zuchwałego magnata ekskomuniką, jednak po kilku latach cofnął klątwę i zgodził się na pozostanie obrazu w Kodniu. Matka Boża raczej się nie obraziła, za tę „przeprowadzkę”, bo podobno od początku jej pobytu w Kodniu miejscowa ludność doświadczała licznych łask.

, Joanna
, Joanna

W literacki sposób opowiedziała o tych wydarzeniach Zofia Kossak-Szczucka w książce „Błogosławiona wina”.

fontanna oczyszczenia, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
w ogrodzie, Joanna
, Joanna
, Joanna
bazylika św. Anny, Joanna
wnętrze bazyliki św. Anny, Joanna
obraz MB Kodeńskiej, Joanna
św. Eugeniusz - założyciel oblatów, Joanna
figura Matki Bożej przy kościele, Joanna
w Muzeum misyjno-ornitologicznym, Joanna
, Joanna
, Joanna
kościół św. Ducha - dawna kaplica zamkowa, Joanna
wnętrze kościoła św. Ducha, Joanna
kalwaria kodeńska, Joanna
, Joanna
kaplica św. Rodziny, Joanna
św. Florian, Joanna
św. Andrzej Bobola, Joanna
jeszcze raz ogród ziołowy, Joanna
, Joanna
, Joanna
odtworzona studnia Sapiehów, Joanna
zielony tunel z pnączy, Joanna
granica na Bugu, Joanna
, Joanna
, Joanna
widok na sąsiadów, Joanna
widok na sąsiadów, Joanna
Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 7
2018-08-12
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
03 październik 2018 12:11

Potwierdzam, że wschód jest ciekawy. We Włodawie byliśmy kilka dni później. I jeszcze parę innych nadbużańskich miejscowości odwiedziliśmy.

Avatar użytkownika Anja
Anja
03 październik 2018 08:29

Też zaczęłam od sprawdzenia gdzie ta miejscowośc jest położona. Wygląda na to, że zwiedzając nadbużańskie rejony Polski warto zajrzeć do Kodnia🙂

Avatar użytkownika tomtur
tomtur
02 październik 2018 22:02

[cytuj autor='Danusia'] Miejsce mi nieznane. Chciałabym kiedyś je odwiedzić. [/cytuj]

Wschód Polski jest bardzo ciekawy. Znam tylko wybiórczo. Słyszałem, że we Włodawie jest też ładny kościół.

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
02 październik 2018 19:07

Miejsce mi nieznane. Chciałabym kiedyś je odwiedzić.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
02 październik 2018 08:12

Nieznane mi rejony, piękne i z swoistym klimatem.

Lence też by się podobało, zwłaszcza że zabawy wodą uwielbia wszelakie

Avatar użytkownika tomtur
tomtur
29 wrzesień 2018 20:48

Bazylika bardzo interesująca. Historia kradzieży obrazu z papieskich komnat rzeczywiście warta opisania w książce.

Avatar użytkownika marian
marian
29 wrzesień 2018 19:26

Podlasie mi wogóle nie znane.Musiałem najpierw sprawdzić gdzie miejscowość Kodeń leży.Bardzo ładne Sanktuarium i prześliczne ogrody.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Kodeń

Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024